reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2014 :)

u mnie jsk sie pojawił Kuba to Kinga miała 19 miesięcy.
Jedną radę mogę dać która u nas pozwoliła to przetrwać : trzeba robić wszystko zeby to małe nowe nie stało sie rywalem starszego. Łatwo sie mówi ciężej praktyka ale np jak mały spał to były to chwile tylko dla mnie i Kingi, jak go karmiłam mogłam jej czytać bajkę, jak wychodziliśmy na spacer było najpierw ubieranie Kingi potem Kuby, potem Kingi doubieranie , Kuba i tak na zmianę wszystko ;) byle nie czuła że za długo zajmuję sie tylko Kubą. Jak było kąpanie Kuby to ona była asystentką ale nie taką co przynieś, podaj, tylko taką co bawi sie w wodzie z braciszkiem ;) wprawdzie ona nie w wanience ale mogła taplać rączką w wodzie ;) .
Jak wróciliśmy ze szpitala Kinga dostała od brata prezent :-)

a wczoraj w piaskownicy Kinga stanęła w obronie braciszka :-) bo malego ktoś pchnął. Stanęła naprzeciwko strszego dzieciaka podniosła głowę i groźnie powiedziała : nie wolno popychać mojego braciszka
 
reklama
Dokładnie Anisen, zgadzam się z Kasieńką.
a tak w ogóle w późniejszym czasie proponuje założyć wątek właśnie o starszym rodzeństwie. to będą nasze złote rady :)
mały śpi, maruduje od rana :(
 
czy Wy wszystkie juz macie dzieci??
to mój pierwszy maluszek w brzuchu i powiem Wam ze troche Was podziwiam, ze tak szybko sie zdecydowalyscie na nastepne. ja chyba odczekam troszke zanim na drugie sie zdecyduje.
 
katherinne bałam się że już sama jestem.... a co się działo u Ciebie poprzednio? u mnie ciąża obumarła i miałam zabieg łyżeczkowania :(
 
hej
Kasieńka pytałaś o ciąże bliźniacze, niestety ja mam to obciążenie,jedna ciąża bliźniacza za mną i nie chce następnej...mam nadzieję ze ta jedna kropka zostanie i nie zrobią się dwie....!!:tak:


DZiś pogoda się załamała ale to dobrze troszkę lżej się oddycha:rofl2:
Za tydzień mam wizytę i nie moge sie doczekać:-D jak trzeba będzie to siłą lekarza zaciągnę do zrobienia usg żeby sprawdził czy aby na pewno jedna fasolka jest:-D
 
Michalina, w pierwszej ciąży w 9 tygodniu przestało bić serduszko. Gdy się o tym dowiedziałam, odstawiłam duphaston i następnego dnia poroniłam w domu. I też miałam łyżeczkowanie. Drugą cieszyłam się tylko kilka dni, od początku musiała się źle rozwijać, bo strasznie wolno przyrastała beta i długo po terminie @ mi testy nie wychodziły.
 
:( mam nadziję, że u Ciebie i u mnie będzie wszystko dobrze :) a pierwsza do 9 tc rozwijala się prawidłowo? bo moja pierwsza też była jakas nie tak - za wolno maluch rósł.
 
reklama
Michalina, tak, rozwijała się prawidłowo, chociaż przez parę tygodni plamiłam (dlatego brałam duphaston), bo miałam krwiaczka. Jednak mimo plamienia dzidzia cały czas pięknie rosła, serduszko stukało jak trzeba, więc informacja o tym, że serduszko przestało bić była dość niespodziewana. Mam nadzieję, że teraz będzie dobrze i za Ciebie też trzymam kciuki.
 
Do góry