reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Pustiszi oczywiście życzę Wam Wszystkiego Naj Najlepszego na nowej drodze życia !!!!!!
Odpocznij kochana i pomału zdąrzysz zrobić wszystko !!!:-)rozumiem Cie doskonale tyle kilometrów dzieli Cie od rodziny ja jak na kilka dni wyjeżdzałam to przezywałam strasznie a to nie to samo co u Ciebie !!
 
reklama
Witaj Pustiszi , wszystkiego dobrego!!

A ja Wam powiem z doswiadczenia, ze lepiej jak to jest mozliwe urodzic w styczniu, ja mailam termin na 10.01 a urodzilam 31.12 no i co moj mały byl zawsze najmlodszy w grupie, a rok czasu to ogromna roznica miedzy dziecmi, jak byly dzieci z poczatku tego samego roku. Teraz musial isc do zerowki bo urodzony jeszcze w 2008, to nic ze ostatni dzien roku ale obowiazek zerowki ma, jakby byl ze stycznia to moglby spokojnie bawic sie jeszcze w przedszkolu.
Teraz tez moge rodzic przed terminem ale juz w styczniu :-)
 
hej dziewczyny,

widzę że dyskusja szkolna trwa, mnie to jakos nie przeraża, sama pracuje w szkole i uwierzcie mi że do szkoly przychodza tak rozne dzieci, i rzadko znaczenie ma czy dziecko urodzilo sie w grudniu czy w styczniu bo piewsza klasa to zabawa przeplatana poznawaniem literek i cyferek. tempo pracy jest na prawde wolne wiec kazde dziecko nadąża. a jezeli faktycznie rodzic widzi ze dzieciatko jest słabe i przydaloby mu sie jeszcze rok w przedszkolu posiedziec zawsze mozna załatwic odroczenie po badaniu w poradni psychologiczno-pedagogicznej. tak ze spokojnie dziewczyny,... a zreszta tak jak ktoras tam wyzej powiedziala przez kolejne 6 lat wszystko sie moze zmienic w naszym kraju i wrocimy znowu do dawnego systemu nauczania, nie ma sie co martwic na zapas. ja jak sobie obliczyłam to tez moge sie rozpakowac miedzy swietami a nowym rokiem :), ale juz nawet chce:)
 
dzieńdoberek!

Kajetan Pogromca Śmietan zapisany dziś jest do dentysty...jeszcze o tym nie wie..mamy zamiar odebrać Go po lunchu i z partyzanta zawlec. Znaczy Marek, bo to nie na moje nerwy...to będzie 5 (sic!) próba!!!!!!
A plan ułożony jak do akcji wojskowej jakiejś:
- mówimy, ze idzie do ortodonty, nie do dentysty
-że to nie nasz pomyśl, tylko ze szkoły dostaliśmy wytyczne
- że ja nie mogę z Nim, bo musze iść do Pani po pracę domową
- pani dentystka już wie, ze ma mowic do męża po angielsku (wtedy Kajtek mało zrozumie), a do Kajtka po francusku, ale nie zwierzając się co będzie Mu robić.
-ma z zaskoczenia wyrwać mleczaka, który rośnie sobie radośnie ze stałym i wylecieć nie chce, ale...ma tylko jedną szansę! Bo jak nie wyrwie od razu, to na więcej Kajcik na pewno nie pozwoli, a pani grozi amputacja palców



Olich - Ty nie martw, ze nie ogarniasz! pewnikiem też bym tak miała, gdybym dupskiem non stop nie siedziała...fajnie, ze wszystko u Was ok!

Jaguś - zazdroszczę Ci wizyt rodzinki...bo niby jak są za często to nie fajnie, ale jak nie ma w ogóle...też źle:( Ostatni raz widziałam moich w kwietniu, a teraz kiedy zobaczę? cholera wie! Cieszę się, ża szał zakupów się zaczął:):):)

Marika - nie daj się! zduś chorobę w zarodku!

Pustiszi - ciesze się, ze wróciłaś! i już nie w grzechu żyjesz:) jeszcze raz najlepsze życzenia dla Was!!!! i na zdjęcia czekam!!! ja zawsze wizytę w Polsce bardzo przeżywam i zawsze nie starcza czasu na to, by wszystko załatwić i wszystkich odwiedzić...zawsze z motorkiem w d...
 
Dona masz racje w szkole juz te roznice sie zacieraja, ale w przedszkolu widzialam jak funkcjonuja dzieci rok starsze od niego, chociaz radzil sobie nie powiem, tyle , ze krocej koncentrowal sie na niektorych zajeciach, niz starsi rowiesnicy.

Ale z drugiej strony grudzien to taki nastrojowy msc, Mikołaj, swieta Bozego Narodzenia, Sylwestra, snieg....rodzinny czas.
 
Pustiszi, gratulacje i wszystkiego dobrego na nowej drodze! :) Oby układało wam się jak najlepiej :) Czekam na jakieś foty, mam nadzieję, że się podzielisz?
Inomama, ty przebiegła istoto, ja cię nie chcę martwić, ale moja Mama też kiedyś miała podobny, szatański pomysł... Oczywiście nic z niego nie wyszło, nie licząc pogryzionej dentystki :-p

W ogóle to czołem wszystkim, a nawet czołgiem. Remont w toku, rozpierducha już konkretna, a my na walizkach z kotami... Na szczęście jest lepiej niż myślałam, więc powinnam teraz mieć trochę czasu, żeby nie tylko podczytywać, ale i coś pisać więcej.
 
inomama jesteś niesamowita:-D:-D:-D nosz takiego planu względem mleczaka to nie słyszałam:-D:-D:-Dto mały będzie miał szoka jak ni z gruszki ni z pietruszki pójdzie mu ząb:-D


Kaha ja swoje dzieci szczepiłąm tylko tymi obowiązkowymi i nie skojarzonymi,i teraz też tak będę szczepić,jakos boję się tych skojarzonych...



Co do tematu styczeń/grudzień to ja będę zaciskać nogi żeby tylko nie urodzić w grudniu:-) u nas starania były wyliczone żeby tylko nie urodzić na koniec roku,a jak obliczyliśmy ze wyjdzie jak coś na styczeń to i wyszło(za pierwszym razem:-D-ogólnie wolałą bym wiosnę,myśleliśmy ze starania zajmą nam więcej czasu:-D).ja sama jestem ze stycznia,moja mama i teściowa też ze stycznia,fajnie jak i córka/wnuczka też będzie styczniowa,37tc zaczynam na sam koniec grudnia,więc może sie uda dotrzymać:-D


Jej Zosiul zmienił znów pozycję,teraz wyraźnie kopie mamusię w cipusię...:baffled: i to wcale nie jest miłe:eek: mam wrażenie że zaraz nogę mi wystawi na zewnątrz:-D



Kurcze dziewczyny my z mężem zaczynamy temat porodu...Jak on usłyszał co dzieje się w naszym szpitalu,to powiedział ze mam rodzić w prywatnej klinice ...Tylko tam nie mają sprzętu do ewentualnego ratowania dziecka...(a ja chce miec pewność że w razie czego moje dziecko będzie od razu miało odpowiednią opieke a nie się ciągać jeszcze wtedy po szpitalach...) więc chyba ten pomysł odpada ze względu właśnie na dziecko....Naturalnego boję się jak ch... więc jak już to chciała bym znieczulenie,u nas tak owego nie dają...
I teraz w grę wchodzi szpital oddalony o 80km...
Ok,kiedy wszystko będzie dobrze,planowo...ale jak zacznę rodzić nagle?To będzie zima...warunki drogowe moga byc różne....jak nie zdąże dojechac?:baffled: i weź człowieku bądź mądry...(szczerze to i tak wiem ze będzie cesarka-tak czuję że mała nie będzie leżeć główką w dół...),więc jak by była planowa cesarka to spoko,można coś zaplanować...(u nas w szpitalu kobieta miała skierowanie na cc,ale lekarz stwierdził ze to za wsześnie i nie zrobił...dopiero jak dziecka nie było słychac to się obudzili,ale troche za późno...bo mały jest niedotleniony...)
 
Heh dziękujeee bardzo :):) jeszcze nie jestem przyzwyczajona raz pani w aptece pyta tabl. Do ssania dla karmiacych czy w ciazy ? A ja nie nie to nie dla mnie dla Partnera a moj R COOOO??:szok: Dla KOGO??? Ja czerwona i :zawstydzona/y: "oj dla meza" w zyciu bym nie powiedziala partnera nigdy tego nie uzywam hehe nie wiem skad mi sie to wzielo za grosz pojecia nie mam :)

Fotasy wstawie Jak odnajde kabla musze sie ogarnac bo nie wiem gdzie jest od aparatu ten wlasnie duzo jeszcze w pudlach mamy predzej rzeczy niunia wrzuce bo sa zaraz w progu drzwi :) a i caly korytarz zarcia lodowka peka w szwach wrecz... Jak to sie smieją jechalismy rzeczywiscie jak "słoiki"

Inomama - hahaha pomysl super !! & za realizacje a wiesz ze chłopaki juz są :))))) ????
 
Co do tematu styczeń/grudzień to ja będę zaciskać nogi żeby tylko nie urodzić w grudniu:-) u nas starania były wyliczone żeby tylko nie urodzić na koniec roku,a jak obliczyliśmy ze wyjdzie jak coś na styczeń to i wyszło(za pierwszym razem:-D-ogólnie wolałą bym wiosnę,myśleliśmy ze starania zajmą nam więcej czasu:-D).ja sama jestem ze stycznia,moja mama i teściowa też ze stycznia,fajnie jak i córka/wnuczka też będzie styczniowa,37tc zaczynam na sam koniec grudnia,więc może sie uda dotrzymać:-D


Jej Zosiul zmienił znów pozycję,teraz wyraźnie kopie mamusię w cipusię...:baffled: i to wcale nie jest miłe:eek: mam wrażenie że zaraz nogę mi wystawi na zewnątrz:-D

Milusia u nas identycznie, ja tez chcialam na wiosne urodzic, zaczelismy starania i odrazu sie udalo a myslalam ze to troche potrwa i wyszlo znow na styczen:-)
 
reklama
Inomama Ty przebiegła istoto ;) oby Twój plan sie powiódł.

Ja dzis zalatana muszę być bo rejestruję nianię a nie da sie tego zrobić online ;) niby teraz wszystko mozna wysłać elektroniczną ale tego nie. Czeka mnie z godzinę w kolejce w zusie :(. Na szczęscie Zus raptem kilka ulic od domu ;)

U nas było tak : tabsy odstawiłam w sierpniu tak że od września bez, do marca miałam cykle jak wariat, za chiny nie szlo zgadnać kiedy co ;) Az robiłam hormony i gin kazał sie nastawiać na długie próby bo wyszły nieciekawie ale jeszcze nie do leczenia. W marcu pierwszy normalny cykl ze nawet mi owu wyszła i już bez zabezpieczeń żadnych, no to kwicien działamy z testami i ... sie udało. Jakby było jak zwykle czyli przenoszone to mogło by być nawet na luty ;) ale nie liczę nawet na 15 styczeń tylko szybciej na 6 styczeń ;) byle to fakt po nowym roku ;) Byle do 38 tygodnia dotrwać :))

Ja w środę do gina. ciekawe co mi powie , trochę sie boję .
 
Do góry