reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

anbas mi tez sie wydaje ze jestem spuchnieta, zwlaszcza ze mam problemy z wyproznianiem i przepraszam za opis ale musze strasznie cisnac i jak wstaje z toalety bo mam wrazenie ze wlasnie na dole jest mnie o polowe wiecej
 
reklama
Vinga udanych zakupów, fajnie, że mogłaś się wyspać, zazdraszczam po cichu :-D

Marika
będę trzymała kciuki, żeby udało się z CC. Ja miałam CC, choć miałam straszne powikłania. Ale Ciebie jestem w stanie zrozumieć, że po takich przejściach chcesz CC, to naturalne. To smutne, że w XXI wieku kobiety muszą przechodzić przez coś takiego.

Akuku trzymam mocno kciuki za usg &&& i żeby z autem to nic poważnego.

Agagsm
ja też planowałam pracować do grudnia. Choć nie ukrywam ciężko jest już wysiedzieć osiem godzin. Dzidzia już coraz większa kopie coraz bardziej. Ale taki mam plan zobaczymy. A jeszcze szkoda mi córci bo za mała na przedszkole jeszcze, wożę ja co dzień co babci i choć chodzi wcześnie spać wieczorem to rano jakoś wstać nie może. O 6,30 już wyjeżdżamy z domku, żebym mogła zdążyć do pracy.

Czikusia biedactwo, musisz się przemęczyć kochana, potem tak jak dziewczyny piszą organizm przyzwyczai się i powinno być dobrze. A w styczniu czeka Cię nagroda. Ściskam Cię*


Witam się laseczki
U mnie ok, choć pracy dużo. Od rana próbuję Was ogarniać i godzina 12,30 a ja przerobiłam dwa wątki. Nie jest źle:-D
 
Hope: moja tez codziennie 6:30 wstaje - a o 7:30 już ją w przedszkolu zostawiam, bo ja na 8 muszę do pracy dojechać, no a odbieram ją 16:30...także 9h w przedszkolu. Potem jeszcze jeździmy na zajęcia dodatkowe czasem i o 19-19:30 musi w łóżku już być i zasypia, bo inaczej jest kiepsko. Nie powiem żal mi, ale z drugiej strony teraz jak siedzi w domu po ospie to widzę, jak ogromnie tęskni za dziećmi i przedszkolem - az mi jej żal;-) Mnie też mały kopie ostro jak siedzę - ciasno mu chyba. a jeszcze nogi ma w dół, więc mój biedny pęcherz auuu :-D w pełni cię rozumiem:tak:
Malinka: w pierwszej ciąży nie pracowałam całe 8 miesięcy - z czego połowę leżałam plackiem żeby donosić + 2,5 roku po urodzeniu siedziałam 24h z córką w domu. To dlatego jakoś mi się nie spieszy do domowego kieratu - jeszcze nie złapałam oddechu po 3 latach w domu - na pełny etat do pracy wróciłam dopiero w czerwcu 2012, więc jakoś nie nacieszyłam się tym stanem i pewnie dlatego chce pracować najdłużej jak się da:zawstydzona/y: Poza tym ja tu jedna z najmłodszych ciąż - sam koniec stycznia, brzuszek mam maleńki, więc się cieszę tym stanem, bo w pierwszej ciąży mowy o pracy nie było, a jedynie ciągle strach czy donoszę...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Agagsm, a u mnie zupełnie odwrotnie :-) przy poprzedniej ciąży prawie do końca pracowałam. Teraz powiedziałam sobie, że nie, że jak zajdę to od razu idę na zwolnienie. Oczywiście nie poszłam od razu tylko od połowy :-D Ale jest mi tak dobrze, że aż się boję, że w końcu kiedyś będę musiała tam wrócić :-) W pracy mam kierownicze stanowisko i baaaardzo stresujące - więc w domu mam taki luz psychiczny i jest mi z tym dobrze. No ale praca o mnie nie zapomina i telefony się zdarzają, ale tak to sobie może być :tak:
 
Anbas mnie gin powiedziała ze to normalne nie wszystkie kobiety tam puchną ale większość tak i ja tez do nich należę przez to jestem wrażliwa na dotyk nawet bielizna mnie drażni :no:Musiałam sobie kupic takie wielkie Majty zeby mnie nigdzie nic nie umierało i zeby miały jak najmniej szwów lub całkiem bezszwowe .
 
Aga, no to nie dziwię się, że po tak długim siedzeniu w domu ciągnie cię do ludzi i do pracy :) u mnie zupełnie inna sytuacja: za mną naprawdę ciężki i stresujący okres w życiu dlatego cieszę się chwilą odpoczynku w domu i chciałabym żeby trwała jak najdłużej...


przepraszam, że już nikomu więcej nie odpisuję, strasznie się zdenerwowałam, dzwonił mąż, że źle się poczuł w pracy, prawie zemdlał, wezwali ratownika medycznego i zaraz ma go ktoś do domu przywieźć... mam nadzieję, że da się go zaciągnąć do lekarza bo on anty przychodniowy jest...
 
Dziewczyny mam dowas pytanie .. mam straszny dylemat jaki roz ubranek spakowac do torby dla kubusia ... naszykowalam 2 ''komplety'' w roz 56 i 62 mniej wiecej po 3-4 sztuki kazdego ubranka .. owszem zmiescilo sie to wszystko w torbe ale ehh wolałabym nie ic taka napakowana :p
 
mysle ze jak spakujesz 4 pajacyki i 4 body na krutki to powinno ci starczyc. plus skarpetki i czapeczka cienka inomama usmicholilam sie a ty to masz ;DDD no mnie tez w domu troche przygniata sie siedzenie niech malutki sie rodzi bede sprawniejsza i znów zaczniemy spacerki zakupkii normalne funkcjonowanie bo szkoda mi córy wiecej teraz przez ciaze siedzi w domku ;(
 
reklama
kajtek
tY juz torbe pakujesz???

Poradźcie,pranie ubranek dla maluszka,żeby przygotowac to w jakim proszku najlepiej??
No i kombinezonik najlepiej w jakim rozmiarze kupić??

Mnie teraz gardlo boli,ratuje sie tym czosnkiem az mi sie rzygać chce jak go czuje,mąż kaszle kurde on do lekarza nie idzie ja mam wrazenie ze coraz bardziej mnie rozklada.

Jakie macie sposoby na ratowanie jeszcze?
syrop *spam* łykam,sok z cytryny ,czosnek...

Moze iść lepiej do lekarza,ale juz bralam antybiotyk dopiero co,teraz biore dowcipnie na moją infekcje intymną i znwu sie faszerować?
chodze na nabuzowana i wściekla,że mnie rozklada,boje sie że to zaszkodzi małej :(
malinka co to z tym mężem,takie zaslabniecie.....facetow jest tak ciezko do lekarza wykurzyć
 
Do góry