reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Justynaj no ja z Alexem wyszlam w dniu porodu, z vikim tez, a teraz chyba zostane ze 3 dni, bo w domu bede musiala podzielic uwage na 3 dzieci, mimo tego ze bbedzie m wiem ze dzieci beda zainnterresowane itd... a w spzitalu skupie sie na maluszku i poznam ggo, bo wlas ie ttego mi brakowalo z vikim. Bo w spzitali jak dzidzius zasnie to leze kolo niego, a w domu, wychodze z pokoju i szykuje a to obaid a to cos przy starszakach. Wiem ze m mi pomoze i chyba moja mama bedzie ale chyba zostane w szpitalu, no chyba ze ffaktycznie. Trafi sie ze ani pospac ani nic to ide do domu, a z sypialnni wyjde tylko na siku i jedzenia, a tak to leze 3 dni i obserwuje malucha. Hhehe pewnie terraz tak mowie, a tak naprawde bede robic wszystko hehe
 
reklama
Akuku o czym ty piszesz, obiad po porodzie ;-)??
Ja to miesiąc czasu sikałam tylko i wyłącznie pod prysznicem, 3 tyg po porodzie poszłam na pierwszy spacer i szłam jak kaczka, bo mi wszystko ciągnęło i zaczepiało. Szwy zaczęły rozpuszczać się 1,5 msca po porodzie i dopiero jak to zaczęło zarastać, to wróciłam do żywych
 
NISIAO biedaczko ty, ale powciskasz sobie antybiotyk i przejdzie mam nadzieje...................................................................MAGNUS mam nadzieje ze juz lepiej po lekach sie czujesz..................................................................................................AKUKU szkoda tego zepsutego auta no i tego usg, no ale trudno, widocnzie tak musialo byc
 
Witam :-) Ja tak wskakuję ni z gruszki ni z pietruszki - zaraz ponadrabiam zaległości :-)

W weekend miałam gości, właśnie się zbierają do odjazdu :-):-):-)
Nie żebym gości nie lubiła tylko trochę się zmęczyłam. A to jeszcze przyjechał starszy brat mojego śp. taty, z żoną i on jest taki podobny do mojego taty, że chodzę cały czas i beczę :-( No ale przecież nie powiem jedźcie sobie, bo mi smutno jak na was patrzę... Ech, ale dobra, już się zbierają, więc ok, wracam do normalności.

Oprócz tego, jeździłam z tym nieszczęsnym kotem (zaraz go wrzucę do galerii :) ) do weterynarza, bo okazało się, że ma oko uszkodzone, najprawdopodobniej pazurka miał wbitego, no i nie wiadomo czy będzie widział na jedno. Chociaż jemu to wcale nie przeszkadza :tak: Hehe, ale wiem przynajmniej czemu ja go dostałam, bo zawsze przygarniałam właśnie takie zwierzaki :-) Pewnie jakbym sama miała z miotu wybrać to i tak na niego, by trafiło. No przecież nikt inny ślepego kota by nie wziął... :-)

No dobra ja tu o sobie, a nie wiem co ty się działo przez te kilka dni. Robię sobie kawkę w takim razie i nadrabiam :)
 
Ja wyszłam po porodzie w drugiej dobie życia Julii chcieli mnie jeszcze zostawiać bo strasznie mi wyniki krwi w dół poleciały ale po południu wybłagalam o ponowne badanie i było lepiej nie wytrzymałam bym kolejnej nocy było nas 4 na sali dzieci plakały w nocy po kolei i nikt nie spał w dzień odwiedziny duszno ciasno i opieka do du... y . Takze obawiam sie porodu moze mnie nie rozerwalo ale nacieli mnie po sam odbyt bo nie mogłam małej wyprzeć :( zreszta o tym juz pisałam wyparlam za to hemoroidy takiej wielkości ze lekarz sam był w szoku jak to zobaczył kazał miesiąc smarować jesli nie zaczną sie wchlaniac to trzeba będzie je hirurgicznie usunąć do domu wracalam na leżąco przez miesiąc meczylam sie z tym cholerstwem dopiero kilka rad od mojej ginekolog pomogło i zaczęły sie wchlaniac zaszyli mnie tak mocno ze nie można było szwów spod skóry wyciągnąć wyłam jak głupia podczas tego zdejmowania nie goiłam sie dobrze a wiele by jeszcze wymieniać :(!!!
Jednak staram sie sobie wmówić ze jeden poród i połóg przeżyłam to i drugi jakoś przemecze a nóż widelec dziecko wyleci jak z procy Zastanawiam sie nad znieczuleniem u mnie kosztuje 600 zł tylko niewiem czy akurat będzie dla nas miejsce .
 
cze laski brzuchate!

dziś od rana konwersacja z panem od okien tym razem...chcemy, zeby wymienił w pokoju dziecięcia i oczywiście gadać ja musiałam , bo : mąż po angielsku do pana, pan po francusku do niego - lipa; Kajtek odmówił współpracy - bo się wstydzi, a poza tym ma dziś zdjęcia w szkole i nie ma czasu na pierdoły - się stroi; a ja??????? a ja muszę gadać, bo pan zajarzył, ze ja coś jarzę.

Mam syndrom wicia gniazda! Jak ja bym chętnie posprzątała! jak ja bym poprała, poprasowała! jak to mało czasem do szczęścia trzeba...a nawet tego nie mogę!


Anna - trzymam kciuki za Cię! i nie chodzi mi tylko o zdjęcie - żebyś wygrała:) - choć boskie:)

Czikusia - babolcu kochany! ściskam Cię mocno i WIEM, że bedzie dobrze. Odpoczywaj ile wlezie i donoś nam, ze jest ok, codziennie nam donoś!

Vinga - jak dziś u Ciebie? ból mniejszy choć trochę?

Antinetka - no to kciuki za remont, zeby szybko się skończył! ile przewidujecie czasu?

Magsus - haha, witaj w moim świecie!:) ja mam tak od początku ciąży:) a produkcję dzieci kończę w styczniu - definitywnie. Ja już za stara jestem i za dużo mam zawsze w ciąży problemów.

ja właśnie zaczęłam się zastanawiać nad antykoncepcją po porodzie, szczerze to nie wiem co w trakcie karmienia można...a coś muszę!

Marika - wcale nie dziwię się, że się boisz...a dla swego stanu psychicznego nie możesz mieć cesarki? Ja wiem, ze to operacja, ale może Ty poczułabyś się lepiej ?

co ja jeszcze miałam napisać....
 
Hejoo

No ja z Alexem lekko peklam tylko i po porodzie normalnje siadalam, wszystko robilam bo dobrze sie czulam. Z Vikim nawet nie peklam, porod trwql lacznie godzine od obudzenienprzez pierwsze skurcze wiec nawet sie nie zmeczylam mocno... w zwiazku z tym bylam na chodzie... zobaczymy jak teraz bedzie, ale wiem ze jak bede sie zle czula to bede lezec...a jak tak jak z chlopcami pelna energi no to pewnie nie...a mi chodzi tylko o obserwacje maluszka w piereszych dniach bo wlasnie tego mi brakowalo przy Vikim.
Ja wg poloznych jestem stworzona do porodu, zreszta straszyly mnie ze 3 urodze przez sen i nie poczuje hehe
Wlasnie ogladam posciele do lozeczka i. Kolyski na allegro, trzeba zaczac kupowac, mama mi przywiezie z koncem grudnia poczatkiem styczniw, wiec mam nadzieje ze jeszcze w 2 paku bede hehe, bo chcialabym miec wszystko porozkladane przed porodem hehe.
 
Witam
Zawiozłam syna do przedszkola, byłam na zakupach w ciucholandzie, udało mi się kupić mate edukacyjną tyle że bez zabawek za 1zł i tam parę rzeczy synkowi. Poza tym dziś spędzam czas w domu, porobię pranie, ogarnę dom itp. W nocy już nie płakałam ;-)
Deleware przytulam. Jeszcze dodatkowo hormony dają w kość :-(
Inomama mam tak samo, chciałabym żeby już wszystko było naszykowane, ale niestety muszę to zrobić w grudniu, ze względu na remont :-(
A co do porodu to wiem, ze niektóre kobiety boją się bólu i chodzą płakać do psychologa, ten wystawia zaświadczenie na CC, ja nawet nie wiem czy taki ktoś jest w mieście, psychiatra to wiem że jest. ale on chyba nie od tego . W następnym tygodniu pójdę prywatnie do lekarza i porozmawiam z nim na temat porodu i czy zagwarantuje mi, ze nie będę miała powtórki :angry:, bierze 50zł za wizytę, to co mi szkodzi skonsultować to z nim
 
reklama
Marika, współczuję przejść porodowych. Może faktycznie lepiej pójść prywatnie do tego gina i porozmawiać z nim na temat cesarki, po co się męczyć i stresować, tym bardziej, że źle przeszłaś poród naturalny.
Ja osobistycznie poród całkiem nieźle wspominam, nacinali mnie ale nawet tego nie czułam i praktycznie po godzinie normalnie wstawałam do toalety. Cesarki nigdy nie miałam, więc znowu cesarki bym się bała :tak: Liczę na naturalny, ale co by nie było niech będzie - byle szybko :-)
 
Do góry