reklama
Jjejku vinga twoja tesciowa troche nie ostrozna biedny maly :* kurde ;( wspolcuzje nerwow najwazniejsze ze niz groznego ;*
jagus moj maly tez cwiczy na moim pecherzu :OOOmasakra
a co do vitamin to ja tez biore prenatal a jak bede miaal skurcze lydek to mi lekarka powiedziala ze powie jaki magnez kupic
jezu nei mama sily was nadrabiac moje dziekco jest nie mozliwym diabelkiem
jagus moj maly tez cwiczy na moim pecherzu :OOOmasakra
a co do vitamin to ja tez biore prenatal a jak bede miaal skurcze lydek to mi lekarka powiedziala ze powie jaki magnez kupic
jezu nei mama sily was nadrabiac moje dziekco jest nie mozliwym diabelkiem
FIFKA masz racje że to ze wzgledu na doswiadczenia sie nie pakuje, poza tym jestem czlowiek leniwy i nie ma mocy któraby mnie zmusiła do zrobienia czegoś na zapas...
jak sie zbliza deadline to ja sie zabieram do roboty i tu tez tak będzie (mam nadzieje)
VINGA najważniejsze, że bez głebszych ran, jak ja mówie rany bojowe u faceta musza być...
ale krwi z luku brwiowego leci więcej niż to wszystko warte, wiec rozumiem zdenerwowanie
co do si i bam to potem przychodza takie pierwszaczki do szkoly i "plosie pani on mi zlobił ała"
jak sie zbliza deadline to ja sie zabieram do roboty i tu tez tak będzie (mam nadzieje)
VINGA najważniejsze, że bez głebszych ran, jak ja mówie rany bojowe u faceta musza być...
ale krwi z luku brwiowego leci więcej niż to wszystko warte, wiec rozumiem zdenerwowanie
co do si i bam to potem przychodza takie pierwszaczki do szkoly i "plosie pani on mi zlobił ała"
cleopatra1
Fanka BB :)
zapomniałam Wam napisać - co do wychowywania dzieci i tłumaczenia im - to jako że to moja pierwsza ciąża to jeszcze pewnie mało wiem, ale trochę moja chrześnica na mnie trenuje
No i ostatnio na wspólnych wakacjach widziała jak korzystam z portali społecznościowych i stwierdza, że ona też chce a ma dopiero 9 lat do 3 klasy idzie. To jej tłumaczę że jak będzie starsza bo to trzeba mieć swojego maila itd., ale ona że maila też chce teraz. To tłumaczę dalej że ja nie mogę jej w tym pomóc bo ona jest dzieckiem a w internecie są ludzie, którzy wykorzystują informacje i zdjęcia takich dzieci jak ona. Mówię to tylko twoi rodzice mogą Ci pozwolić lub nie.
Wchodzi jej ojciec słyszy o co chodzi i mówi nie bo nie i koniec. No i tak się moje tłumaczenie skończyło a tak się starałam:-(.
No i ostatnio na wspólnych wakacjach widziała jak korzystam z portali społecznościowych i stwierdza, że ona też chce a ma dopiero 9 lat do 3 klasy idzie. To jej tłumaczę że jak będzie starsza bo to trzeba mieć swojego maila itd., ale ona że maila też chce teraz. To tłumaczę dalej że ja nie mogę jej w tym pomóc bo ona jest dzieckiem a w internecie są ludzie, którzy wykorzystują informacje i zdjęcia takich dzieci jak ona. Mówię to tylko twoi rodzice mogą Ci pozwolić lub nie.
Wchodzi jej ojciec słyszy o co chodzi i mówi nie bo nie i koniec. No i tak się moje tłumaczenie skończyło a tak się starałam:-(.
eM-Ka
Zaangażowana w BB
Dona, spokojnie, trzymaj się, jesteśmy z Tobą.
Fifka zgadzam się z Tobą w zupełności, my też preferujemy taki model wychowania, gdzie tłumaczenie i rozmowa jest na pierwszym miejscu, choć w praktyce na pewno nie zawsze jest tak łatwo... Niemniej trzeba chociaż próbować, a tutaj podałaś przykład strasznej znieczulicy. Okropnie razi jak widzę takie rzeczy.
Co do wyprawki, moja czeka bardzo długo :-( jest w pudłach i do czasu szczęśliwego rozwiązania nie zamierzam jej ruszyć. Także masz rację, wszystko zależy od punktu widzenia...
Jaguś, świetny patent podałaś. Nic mnie tak nie przerażało jak wyobrażenie sceny buntu dzieciaka w sklepie ;-)
Vinga mogę sobie tylko wyobrazić jaki stres przeżyłaś, uściskaj swojego synka, niech się szybko goi.
Fifka zgadzam się z Tobą w zupełności, my też preferujemy taki model wychowania, gdzie tłumaczenie i rozmowa jest na pierwszym miejscu, choć w praktyce na pewno nie zawsze jest tak łatwo... Niemniej trzeba chociaż próbować, a tutaj podałaś przykład strasznej znieczulicy. Okropnie razi jak widzę takie rzeczy.
Co do wyprawki, moja czeka bardzo długo :-( jest w pudłach i do czasu szczęśliwego rozwiązania nie zamierzam jej ruszyć. Także masz rację, wszystko zależy od punktu widzenia...
Jaguś, świetny patent podałaś. Nic mnie tak nie przerażało jak wyobrażenie sceny buntu dzieciaka w sklepie ;-)
Vinga mogę sobie tylko wyobrazić jaki stres przeżyłaś, uściskaj swojego synka, niech się szybko goi.
miejskibandyta
Fanka BB :)
Ahoj!
Wróciliśmy z dwie godziny temu z jednodniowego pobytu w Bytomiu. Badanie, odwiedziny u jednych dziadków, u dziadka, mamię odwiedzić trzeba było i... psychicznie wykańcza takie coś! Jeszcze moja mamuśka potrafi zaleźć za skórę woimi docinkami. Łehee!
Poza tym po badaniu recepcjonistka dała dziś taką reklamówkę z gazetką "Dziecko", próbkę Lenora jakiegoś, próbkę kremu na odparzenia i odleżyny sudocrem oraz próbkę jakiś tam pmpków. No i jakaś broszura odnośnie organizowania sobie wyprawki. Pierdoły, manatki, ale lubię takie pierdoły czytać - gazetki, broszurki i inne takie
W drodze powrotnej nie co innego jak - IKEA! Postanowiliśmy kupić już przewijak, zwykły bo zwykły, średnio ładny na dzień dobry, ale przerobimy go po swojemu oczywiście i wtedy pokażę Wam efekt Jeszcze parę takich organizerów do komody kupiliśmy na bieliznę i taki pokrowiec bo nie mamy gdzie trzymać pościeli. Nie mogę wchodzić do Ikei bo... ugh! Zakupomania się włącza
No i przywiozłam wszystkie ciuszki jakie mamy dziecięce. Jutro zrobię inwentaryzację tego co mam i dopiszę do wyprawkowej listy, a i fotę pstryknę tego co mamy
By the way - świetnie się czyta o Waszych metodach wychowawczych, tym bardziej, że są one genialne. I tak na myśl przyszło mi, że chyba lepiej przesadzić w stronę tłumaczenia/gadania/rozważania i zasypywania zdaniami pełnymi niż stwierdzaniem na wyrost "aaaa i tak nie zrozumie".
Wróciliśmy z dwie godziny temu z jednodniowego pobytu w Bytomiu. Badanie, odwiedziny u jednych dziadków, u dziadka, mamię odwiedzić trzeba było i... psychicznie wykańcza takie coś! Jeszcze moja mamuśka potrafi zaleźć za skórę woimi docinkami. Łehee!
Poza tym po badaniu recepcjonistka dała dziś taką reklamówkę z gazetką "Dziecko", próbkę Lenora jakiegoś, próbkę kremu na odparzenia i odleżyny sudocrem oraz próbkę jakiś tam pmpków. No i jakaś broszura odnośnie organizowania sobie wyprawki. Pierdoły, manatki, ale lubię takie pierdoły czytać - gazetki, broszurki i inne takie
W drodze powrotnej nie co innego jak - IKEA! Postanowiliśmy kupić już przewijak, zwykły bo zwykły, średnio ładny na dzień dobry, ale przerobimy go po swojemu oczywiście i wtedy pokażę Wam efekt Jeszcze parę takich organizerów do komody kupiliśmy na bieliznę i taki pokrowiec bo nie mamy gdzie trzymać pościeli. Nie mogę wchodzić do Ikei bo... ugh! Zakupomania się włącza
No i przywiozłam wszystkie ciuszki jakie mamy dziecięce. Jutro zrobię inwentaryzację tego co mam i dopiszę do wyprawkowej listy, a i fotę pstryknę tego co mamy
By the way - świetnie się czyta o Waszych metodach wychowawczych, tym bardziej, że są one genialne. I tak na myśl przyszło mi, że chyba lepiej przesadzić w stronę tłumaczenia/gadania/rozważania i zasypywania zdaniami pełnymi niż stwierdzaniem na wyrost "aaaa i tak nie zrozumie".
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Hej kochane! Ja na chwilę! Jadę zaraz na glukozę - ależ się cieszę...
Vinga ło matko...na szczęście to nie groźne... heh to kiedyś moja teściowa z teściem tak mnie ze szkoły ściągali bo mały upadł i noge skręcił... pojechaliśmy na hirurgie ale na szczęście tylko ją zbił i na drugi dzień znowu biegał :-) Tylko te nerwy ci nie potrzebne....
Akuku kurcze... jak pech to pech...
Bandyta też jestem zdania że lepiej za duzo gadać niż olewać...
Em-ka no to fakt że to już skrajne zachowanie ale ja właśnie to miałam okazje pooglądać...
Olich hehe jak nie masz parcia to czas jeszcze masz :-) ja wole się zabezpieczyć... bo w poniedziałek wiele się wyjaśni czy szyjka nie skraca się dalej....
Jagus przyłączam się...mój też na pęcherzu tańczy,.... nie nawiedzę tego...
Vinga ło matko...na szczęście to nie groźne... heh to kiedyś moja teściowa z teściem tak mnie ze szkoły ściągali bo mały upadł i noge skręcił... pojechaliśmy na hirurgie ale na szczęście tylko ją zbił i na drugi dzień znowu biegał :-) Tylko te nerwy ci nie potrzebne....
Akuku kurcze... jak pech to pech...
Bandyta też jestem zdania że lepiej za duzo gadać niż olewać...
Em-ka no to fakt że to już skrajne zachowanie ale ja właśnie to miałam okazje pooglądać...
Olich hehe jak nie masz parcia to czas jeszcze masz :-) ja wole się zabezpieczyć... bo w poniedziałek wiele się wyjaśni czy szyjka nie skraca się dalej....
Jagus przyłączam się...mój też na pęcherzu tańczy,.... nie nawiedzę tego...
P
Pustiszi
Gość
Dzień dobry !!
Vinga - dobrze ze Nalanielka nie trzeba było zszywac biedulek wysciskaj go od cioci (głupie danio
Fifka - nie znam tego smaku ale wspolczuje trzymam kciuki za wytrwanie i dobre wyniki!
Jestem przerazona mknącym czasem... Mknącym ?? On zapindala
Vinga - dobrze ze Nalanielka nie trzeba było zszywac biedulek wysciskaj go od cioci (głupie danio
Fifka - nie znam tego smaku ale wspolczuje trzymam kciuki za wytrwanie i dobre wyniki!
Jestem przerazona mknącym czasem... Mknącym ?? On zapindala
vinga89
mamusia syneczków
wyściskałam Natanielka od cioć
ale wiecie, nie na teściową się wkurzyłam, bo to tak naprawdę i mi by mogło się zdarzyć. on po prostu szedł i się wywalił na to pudełko... ale mój kochany mężasty mnie wkurzył! dzwonię do niego że chyba będziemy jechać do szpitala z małym na szycie. to on od razu na mnie że jaka matka ze mnie, jak ja go pilnuję. ja na to, że to akurat wtedy jego mama go pilnowała... to podsumował to "aha". no wiecie co, na mnie się drze a teściowej to nic by nie powiedział?? ja mam go czasem dość...
co do wychowania to ja też wszystko Natkowi tłumaczę (nie wiem ile on z tego rozumie, chyba sporo ) i wszyscy zdziwieni, że on tak gada już sobie sam, że nie widzieli chłopca z tak lekką mową.
ale wiecie, nie na teściową się wkurzyłam, bo to tak naprawdę i mi by mogło się zdarzyć. on po prostu szedł i się wywalił na to pudełko... ale mój kochany mężasty mnie wkurzył! dzwonię do niego że chyba będziemy jechać do szpitala z małym na szycie. to on od razu na mnie że jaka matka ze mnie, jak ja go pilnuję. ja na to, że to akurat wtedy jego mama go pilnowała... to podsumował to "aha". no wiecie co, na mnie się drze a teściowej to nic by nie powiedział?? ja mam go czasem dość...
co do wychowania to ja też wszystko Natkowi tłumaczę (nie wiem ile on z tego rozumie, chyba sporo ) i wszyscy zdziwieni, że on tak gada już sobie sam, że nie widzieli chłopca z tak lekką mową.
reklama
lkasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2009
- Postów
- 2 485
Miejski ja tez do ikei nie mogę wchodzic.,..ale juz mam obioecane ze na poczatku październiak jade muszę kupic kilka rzeczy dla dziecka do pokoju:
Vinga starchu na penwo było..ale tak jak dziewczyna napisala...rany bojowe muszą byc..
Błonk amój Maluch wczoraj mnie tak cwiczyl centralnie w pęcherze...az M zaczal gadac do brzucha zeby dał mamie chwile spokoju...I dał...na 5 minut
Vinga starchu na penwo było..ale tak jak dziewczyna napisala...rany bojowe muszą byc..
Błonk amój Maluch wczoraj mnie tak cwiczyl centralnie w pęcherze...az M zaczal gadac do brzucha zeby dał mamie chwile spokoju...I dał...na 5 minut
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 647
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 190 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 844
Podziel się: