reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2014 :)

No i jestem... żyje choć miła ta glukoza nie była... :no:


Dzisiaj zaczynam 26 tydzień!!!!!! :-D Uświadomiłam sobie że jeszcze dwa tygodnie i III trymestr!! Ależ ten czas leci...



Pustiszi wyniki będą na pewno dobre bo z ciekawości ostatnio badałam sobie cukier glukometrem :tak: ale no cóż... wyniki zrobić trzeba... da się żyć ale nic fajnego..




Vinga
współczuję... chyba bym łeb swojemu ukręciła...



Blanka na pewno już jest kochany :* i zgadzam się z tą konsekwencją!



Inomama
oj mi też ta skóra strasznie dokucza... to aż normalnie boli a przeraża mnie fakt ze to dopiero początek bo przecież w III trymestrze rośnie się najwięcej!



Anbas u mie to samo... leje i leje... i przez to jest takie samopoczucie do d...



Dziękuję Hope! On od urodzenia jest bardzo dzielny... taki typ nie płaczącego dziecka. I zazdroszczę ci ze Twoja mówi... mój nic a nic nie chce.... po swojemu albo piszczy.... wszytko rozumie a mówić nie chce...




Hehe ja też poszkodowana bo mały popęcherzu wali...




Mąż się ze mnie śmieje bo po glukozie w domu najadłam się ciasta Marcinka - mało słodkiego widać :-D No i zaraz gotuję zupę grzybową bo mam koszyczek podgrzybków i zajączków :tak:
 
reklama
Fifka ja wczoraj zrobiłam tą glukoze . Jakos łatwiej mi sie szło z myślą ze taki sters przetrwałam a taka glukoza to pikus. Łatwo nie było, mąż był ze mną to i tak zdziwiony ze w miare szybko wypiłam:)

Gratuluje 26tyg. Ja nie wiem kiedy to zleciało:szok: Aby patrzec jak nasze bobasy beda na swiecie!

Wczoraj w Danii rodziła moja bardzo dobra koleżanka. Chudzina taka drobna urodziła chlopca 4060g a potem łatali ją na bloku ponad 2 godz... Masakra
 
Fifi bo Konrad Twój ma jeszcze czas kochana:tak:. Zacznie mówić zobaczysz:-), potem będą chwile, że zatęsknisz za ciszą:-D. Ale nie powiem fajnie jak dziecko mówi, bo pogadać można i powie o co jej chodzi. Ale moja młoda to cwana bestia, bo ostatnio już chciałam postawić ja do kąta, bo nabroiła nieźle, a ta na cały głos "mama Matinkę bajdzio kocha":-D, i weź tu być konsekwentny człeku. Dobrze, że już glukoza za Tobą:tak:
 
Hope no własnie ciszy nie ma... bo on się denerwuję że ja nie rozumiem... krzyczy, ja się denerwuję i koło się zamyka... Staram się go zachęcić do mówienia ale też nie przymuszać bo wiem ze to przyniesie odwrotny skutek.. Hehehe słodka twoja mała... :sorry: dzieci potrafią za serce złapać....


Blanka tak patrząc logicznie jeszcze niecałe 3 miesiące... oby do grudnia a wtedy się powoli zacznie... U ciebie, u mnie i u Bandyty na przykład połowa grudnia to już termin :tak:
No ja glukozę też przeżyłam... nie wymiotowałam i nie mdlałam tam.. wiem ze musiałam i już... ale na pewno te badanie nie należy do moich ulubionych...
 
Dziewczyny dziewczyny to od 28 tc jest III trymestr ????? :-) Moze chociaz jednym trymestrem mnie bozia odbarduje ze bedziemy sie dobrze czuc :)

Fifka - aaaż mnie ciarki przeszly po karku faaaajnie ze juz za Tobą :)

A mnie zaraz trafi cos wiem ze jestesmy nowi nie mam firanek co prawda ale mamy zaluzje antywlamaniowe no nie wyobrazam sobie ich nie podnosic w dzien bo jak w grobowcu... Dzieci sasiadow chodza non stop pod oknem albo przed balkonem i zagladaja .... Wiem ze dzieci ja stoje prasuje juz 2 h robie przerwy bo mi z dupska nogi wylaza ale mowie sobie no dzieci ciekawe tym bardziej ze mieszkala przed nami kobitka z maly chlopcem ok. 6 lat... No ciekawe sama latalam bo ktos nowy sie wprowadzil ale szokiem jest dla mnie ze dzieci przychodza pod okno po to zeby mowic mamie co robie ; przylukalam mlody podchodzi przyglada sie akurat jego stara stala przy klatce na przeciwko kuchni naszej polecial cos powiedzial ona spojrzala w nasze okno poglaskala go po glowie i tak jakby popchnela w plecy i sie usmiechnela a chlopaczyna mlody przylecial i patrzy teraz przez balkon nosz ***** mac!!!!!!! Wyszlam na balkon i do niego po Polsku : SIEMA CO NUDY ????? SZKOLY NIE MASZ ???? Glowe spuscil i teraz stoi pod klatka z matka...
 
vinga - a no masz rację...kompletnie zapomniałam o tych jajkach...;/ Z drugiej strony jadłam je w ciąży kilka razy (jak nie widziałam o jajkach). No ale lepiej dmuchac na zimne i sobie odpuszczę.
 
reklama
Do góry