miejskibandyta
Fanka BB :)
Doczytałam też Was, ale nie będę wszystkim pisać to co bym chciała napisać bo do jutra sprzed komputera nie zejdę.
Skończyliśmy ogarniać z Mariuszem mieszkanko.
Muszę się pochwalić, niby nic, ale wczoraj kupiliśmy komodę i kilka akcesoriów do mieszkanka, nie wiem czemu tak cieszą nawet pierdoły jak organizery do szuflad
U mamy w Bytomiu byłam parę dni bo dziadek bardzo źle się czuł i złe wyniki miał i w szpitalu wylądował. Teraz już niby nieco lepiej, ale nadal się cholernie boję o jego zdrowie. Dziadzia ma 79 lat, zdrówko podupadło, ale wierzę, że prawnuka doczeka i jeszcze go trochę porozpieszcza
A poza tym... zrobił nam niespodziankę i dał na... lodówkę ;/ Niezręczna sytuacja, aczkolwiek tak nam ten gest pomógł, że łooj. Niedrogą sobie upatrzyliśmy bo 1400-1500, że tak powiem są droższe, ale jednak byłaby to u nas kwestia ponad dwóch tygodni, żeby skompletować taką sumę, a tu taka niespodzianka.
Milusia - wybaw się
Też bym poszła z chęcią na wesele, ale nikt hajtać się nie chce
Chyba najbliższe wesele będzie moim własnym 
Ikasia - aaaj to się zrelaksowałaś. Zazdraszczam
) Nigdy nie miałam okazji na termach być.
Fifka - oojeesiu, ale więź, cudnie coś takiego poczuć, super! No niemożliwa wręcz relacja z Dzidziem
Agagsm - oj, cudnie macie, że tak muzykalnie w domu i maluszek już w brzuchu mamy oswaja się z dźwiękami. Ja nie wiem czy dzidzi nie krzywdzę, bo uczę się grać na gitarze
Najwyżej będzie miał zamiłowanie do muzyki niskich lotów ;P
Nic to, uciekamy spać
Dobrej nocki!
Skończyliśmy ogarniać z Mariuszem mieszkanko.
Muszę się pochwalić, niby nic, ale wczoraj kupiliśmy komodę i kilka akcesoriów do mieszkanka, nie wiem czemu tak cieszą nawet pierdoły jak organizery do szuflad
U mamy w Bytomiu byłam parę dni bo dziadek bardzo źle się czuł i złe wyniki miał i w szpitalu wylądował. Teraz już niby nieco lepiej, ale nadal się cholernie boję o jego zdrowie. Dziadzia ma 79 lat, zdrówko podupadło, ale wierzę, że prawnuka doczeka i jeszcze go trochę porozpieszcza
A poza tym... zrobił nam niespodziankę i dał na... lodówkę ;/ Niezręczna sytuacja, aczkolwiek tak nam ten gest pomógł, że łooj. Niedrogą sobie upatrzyliśmy bo 1400-1500, że tak powiem są droższe, ale jednak byłaby to u nas kwestia ponad dwóch tygodni, żeby skompletować taką sumę, a tu taka niespodzianka.
Milusia - wybaw się
Ikasia - aaaj to się zrelaksowałaś. Zazdraszczam
Fifka - oojeesiu, ale więź, cudnie coś takiego poczuć, super! No niemożliwa wręcz relacja z Dzidziem
Agagsm - oj, cudnie macie, że tak muzykalnie w domu i maluszek już w brzuchu mamy oswaja się z dźwiękami. Ja nie wiem czy dzidzi nie krzywdzę, bo uczę się grać na gitarze
Nic to, uciekamy spać