Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Marika oj ja teraz się biedną bym nie nazwała... to co przeżyłam z Konradem w ciąży to horror i nie chce powtórki... pierwszy i ostatni trymestr to droga przez mękę i jak ktoś mi mówi że ciążą to nie choroba... albo piękny stan itp itd to mnie aż rusza... Jedynie ruchy dziecka są czymś wspaniałym dla mnie i wartym by to przecierpieć... No i sano dziecko oczywiście.
Ja nie wiem czy teraz będę miała SN czy CC ale jak sama będę rodzić to na pewno znowu ze znieczuleniem... ogromny komfort!
Ja nie wiem czy teraz będę miała SN czy CC ale jak sama będę rodzić to na pewno znowu ze znieczuleniem... ogromny komfort!