Hej kochane :*
Inomama moje dwie sąsiadki mieszkające płot w płot są w ciąży i obie mają termin na Marzec! Jedna ma też córę o rok starszą od Konrada a trzecia sąsiadka i małżeństwo ulice obok mają dzieci w wieku mojego małego! Ależ będzie wesoło na osiedlu
Blanka no jeśli ta ciąża będzie taka sama jak z Konradem jeśli chodzi o koniec - a tak się zapowiada to chyba ja już się na ciąże dobrowolnie nie zdecyduję.... marze o trójce ale nie dość że u mnie z zajściem problem to i donoszenie to nie lada wyczyn....
Akuku mam nadzieję że Alec da sobie radę i się nie zniechęci... :-(
Dziękuję
Hope jesteś kochana! :* nie wiem dlaczego tak mam... moja mama zachodziła w ciąże szybko i też nic się nie działo... rodziła po terminie bez żadnych problemów... a ja? Nie dość że długo muszę się starać i zachodzę dopiero na lekach... to jeszcze później ciągły strach o to czy donoszę...

Boże oby Adrian był cały i zdrowy jak się urodzi i chyba zaprzestanę po tym wszystkim na dwójce...
Pustiszi a czym cię tak zdenerował? Oj ja ostatnio ogólnie mam nerwy w strzępach...
Anbas nie dzwoniłam.. wczoraj jakoś nie miałam do tego głowy... :-( hehe a twój mały ma po prostu bunt 2 latka

mój zaczyna ale jeszcze daje rade go poskromić!
Anisen to powodzenia u dentysty! Też muszę się przejść bo w poprzedniej ciąży strasznie miałam odwapnione...
Co do tego co napisałaś... bardzo przykre niestety... :-(
Blue oooo żurku bym sobie zjadła!

a co do porodu to się postaram!
Czikusia chyba ostatnio każda z nas ma jakieś gorsze dni... serio tak zauważyłam niestety...

Oby w naszych nastrojach szybciej jakieś słonko zaświeciło!
Ah... wściekła jestem... biorę te leki rozkurczowe.... dzisiaj poszłam na spacer na dosłownie 30 minut żeby Konrad nałapał słoneczka i wróciłam do domu już z bólem brzucha (a wcześniej brałam już nospę) Teraz mały śpi więc i ja odpoczywam na leżąco... szlag mnie trafi... jeszcze z 3 miesiące muszę jakoś przeciągnąć...
Mąż do tego dzisiaj idzie do lekarza medycyny pracy... a w wynikach złe enzymy wątrobowe mu wyszły i cukier ponad 110... (cukier to od grejpfrutów bo najadł się przed snem..) a enzymy bo bierze leki na zbicie trójglicerydów bo ma wysokie... boi się jak nie wiem że mu nie przedłuży badań... a mi się to udziela niestety :-(
Jedyny optymizm? Zaczynam 24 tydzień! :-)