reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Diablica nie twierdzę że nie... i nie napisałam ze szczepienie jest głupie tylko DLA MNIE jest głupie... ja na przykład nigdy nie miałam typowej grypy i jak mnie już łaoie to jest to grypa żołądkowa.. na nią już szczepionka nie bardzo działa - tak mówi moja lekarz... poza tym połowa osób które znam chorowała właśnie po zrobieniu tej szczepionki a znajoma dopiero po szczepieniu zaczeła naprawdę chorować... - taki fart... szczepisz się zeby nie chorować a chorujesz...
Każdy na szczepionkę reaguję inaczej i jedna osoba owszem uzyska odporność druga nie.. ja szczepie na obowiązkowe ale na te nadprogramowe nie.. uważam ze koncerny farmaceutyczne zarabiają na nas krocie za to a ja w ich skuteczność nie wierzę - zresztą nawet część lekarzy podchodzi do tego z przymrużeniem oka... Tak samo jak z tymi szczepionkami naświńską grypę... wielkie halo a teraz gadają skutkach ubocznych itp itd...



Pustiszi ty erotomanie! :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Blanka - ale bym chciała też w tych pudełkach zanurkować !!! :-)
Ja też 2 razy upiore te po lmpkach pierwszy wczesniej do wyschniecia a drugi juz do prasowania i na półeczki :)

Już głowa wyobraźni mi rusza jak tylko do mieszkania wejdziemy to juz bede chciała wszystko robić tylko wogole nie wiem na jaki kolor pomalowac bialego nie chce a niebieski to standard jakie macie kolory w pokoju szczególnie chłopięcym ???

Fifka - ja to z ciekawosci bardziej oglądałam, bo zawsze jak sceny byly w filmie to mama i tata kazali mi oczy zakrywać :) taki też wiek śmieszny :)
 
Aaa no i się pochwalę że teść zaczął legalizację części domu która była do remontu! :-D A to oznacza ze za pare miesięcy będziemy już robić tam remonty i być może po porodzie doczekamy się w końcu oddzielnych pokoików dla dzieci! :-):-):-) Oj... wyszaleje się tam artystycznie...


Pustiszi myślę że każdy to oglądał w takim wieku... nawet z czystej ciekawości Ja też pamiętam te erotyki :-D
 
Pustiszi nasi chlopcy maja wspolny pokoj I maja poltorej sciany zielone a poltrej zoltej. Takie dosc zywe te kolory I cieple. Ja niebieskiego nie lubie bo to taki zimny kolor, tzn. Jeszcze zalszy w jakim odcieniu ale sam niebieski nie przejdzie. Ja ogolnie mam kolorowo s domu.
Bo przedpokoj pomaranczowy jaskrawy, a sypialnia w kolorze wisni. Salon w kremi I kawie z mlekiem.

A kuchnie chcialam w takiej delikatnej zieleni , ale mamy sie stad wyprowadzac wiec nie chce juz tu kaski wkladac.

A co do szczepionek, to kazdy inaczej reaguje, mojej kol. Synek byl szczepiony na te obowiazkowe I bardzo duzo szkod mu wyzadzily bo mlody uczulony na rtec w nich zawarta...
A co do szczepienia w ciazy to ja napewno szczepic sie nie bede a to dla tego ze nie wiadomo jak dziecko na to zareaguje, tu nawet tabletek na gardlo ssac nie mozna a szczepionki maja w sobie tyle smieci.
Ogolnie to ja nie pamietam kiedy bylam na cos szczepiona I jakos nie choruje albo delikatnie.
No ale kazdy robi jak uwaza :-)

Milego dnia
 
Ostatnia edycja:
Akuku - Ja mam tu wszedzie bialo oprocz jednej sciany bezowej no ale jeden pokoj w pl. Mam cala game kazdy pokoj w cieplych barwach moj bordowo-pomaranczowy jest :)
moze poogladam jakies w necie to ukradne pomysl bo i dla mnie niebieski jest taki ziomblowaty kolor
 
ja tez nie lubie niebieskiego, w pracy jedna klasa jest niebieska i po prostu jak sie tam wchodzi to od razu mam gesią skórke bo jest mi zimno.

erotyki z dzieciństwa to i ja pamietam, ale ja jeszcze pamietam na telewizji nova jak zagladalam bo mialam telewizorek taki malutki w pokoju

ja sie kiedys szczepilam przeciwko grypie ale co roku przechodzilam bo sie zarazalam w pracy od dzieci, tylko ze moze przechodzilam ja slabiej niz gdybym nie byla zaszczepiona, tego nie wiem, ale od 3 lat juz sie nie szczepie

dzisiaj mnie tu nie bedzie chyba ze uda sie wieczorem bo zaraz jade na urodziny do mamy i siostry, odprawiaja razem bo maja w 3 dniowych odstepach a siostra mieszka z rodzicami

moja corka ma dzisiaj pierwszy raz w zyciu kucyki, boze jak cudnie wyglada, ale byl problem zeby te wloski pozbierac w gumki, bo ona ma takie liche wloski i praktycznie tylk koncowki jej obcielam niedawno a tak nigdy nie obcinalam bo nie bylo co:)

czesc udanego dnia
 
Bandyta ja sobie tak mysle, ze Twoja tesciowa, to taki troche typ szpiega. poza tym, jestescie bardzo mlodzi,a do starszych ludzi nie dociera czasem, ze mlodzi,ale samodzielni. Moja mama tez mnie nie raz jak dziecko traktuje i hamuje we wszystkim dobrze,ze sie tak daaaaleko wyprowadzilam,tounki ie bardzo poprawily na odleglosc;-)moze nie odbieraj kazdego telefonu od niej tylko co drugi, niech sie spokojnie odzwyczaja.bo znowu sie sklocic to nie bardzo.ale musisz pokazac,ze nie jeste dzieckiem,macie swoje zycie.a jak trzeba to bym jej powiedziala wprost, ze niech sie nie gniewa, ale to ciagle tlmaczenie co robiz cie meczy juz. a jak nie poskutkuje, to ostrzej,az do skutku. czasem trzeba walnac w stol.
u mnie jest tak,ze z kolei rodzina mojego mieszka dosc blisko,ale jak mi sie cos nie podoba to ja nie siedze cicho jak mysz tylko to glosno powiem i to podniesionym glosem. takze widze,ze respekt maja...
A co do wciskania staroci to tez tak mam, z kolei moja mama jest kolekcjonerka i uwielbia miec "wszystkiego pod dostatkiem" czyli 5 wozkow dziecinnych, tysiac ubranek dzieciecych,starych rozciagnietych ale duuuzo. jak mnie odwiedza to samchod maja tak zapakowany,ze sami ledwie w niego wchodza, ale powiem Ci z jednej strony lepsze to, niz mialabym im pieniadze do Polski wysylac, jak niektore moje kolezanki, rodzice narobia dlugow i dzieci je splacaja.a wielu sie wydaje,ze za granica to pieniadze na drzewach rosna...

Blue mowienie,ze rola matki dla syna konczy sie po slubie jest troche niedojrzale jak dla mnie. Troska jest jak najbardziej potrzebna, ale powiem tak, w ograniczonym zakresie;-)i zadnego wpie...sie


Dona z ta praca to wyslal mnie urzad pracy,ale ja im mowilam, ze to moje wymarzone miejsce, bo bardzo blisko i super klimat. Wiec sie ciesze.ale jak mnie dyrektorka zobaczyla, a pamietala mnie z rozmowy o prace z kwietnia jak tyle co w ciaze zaszlam i mowi, a Tobie sie chce teraz tak w ciazy pracowac? bo my to Cie chcielismy ale po macierzynskim:-Di dlatego nie dalismy ci tego poprzedniego stanowiska. ale urzad siedzi mi na karku tutaj musze sie wykazac,ze szukam pracy poza tym moga mnie wyslac gdzies,gdzie bede dojezdzala 1,5 gdziny ... a ja bede sie i bezpieczniej czula, ze cos mam szanse dostac po macierzynskim, a nie tak na niczym stac. Dyrektorka tez tak mowi,ale potem sie okaze, ze juz zatrudnili kogos, bo ja "jeszcze na macierzynskim"bylam. a tak moze sie jakos umowie z nimi, zawre ciekawe znajomosci.no i urzad sie ode mnie odczepi.tak to wyglada:-)
powodzonka w pogoni z alergia, znam ten problem i dobrze Cie rozumiem..

Fifka ja wogole sie nigdy nie szczepilam na jakies grypy czy inne reklamowane szczepienia wiec nie jestem za bardzo obtrzaskana w tym temacie.ale tez slyszalam,ze mozna zachorowac po szczepionce, to juz sama nie wiem. ja po prostu troche sie boje tej grypy, bo mala chodzi w zbiorowisko dzieci, w zeszlym roku tam wlasnie panowala grypa, a najgorszy syf przychodzi ze szkoly ze starsza corka, do tego stopnia, ze w zeszlym roku bylismy po kolei wszyscy chorzy i tak od nowa w kolko przez 3 miesiace!przestalam juz wierzyc,ze to bledne kolo sie skonczy kiedys....
nic pogadam z lekarka, co ona mysli na ten temat.moze zaczekam do 3 trymestru, tak do konca listopad, wtedy w razie co... gdyby nie daj Bog,trzeba bylo rozwiazac ciaze, to dziecko ma szanse przezyc. wiem troche tragizuje,ale mam zle wspomnienia po prostu.

Pustiszi Twoja historia jest zajebista:-D tez z siostra numery z telefonami robilysmy, dzwonlysmy np. do pana o nazwisku gruszka, i pytalysmy,czy pan rosnie w sadzie czy w ogrodzie.Gosciu na to Dziecko czy ty sniadanie dzis jadlas..:-D ale Twoja historia przebija wszystkie:-)
 
FIFKA- ja mam inne zdanie bo mojej sszczepienie na pneumokoki uratowały po części życie....a ja rozumiem twoje podejscie i mam w sumie podobnezdanie co do koncernów farmacetycznyc,h ale jedno jest pewne kiedys miliony ludzi umierały na ospe,odre, mój wujek umarł na krztussiec...i szczepionki nie są czymś złym moim zdaniem- to postęp ale wykorzystywany niekiedy w zły sposób
 
reklama
Do góry