reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Malinka - noo a niech to! Kolejna szczęściara, która czuje tego maluszka w środku.
Bluelovi - Chciałam wczoraj wyjść na słońce, ale nie wiem jak i czy w ogóle osłaniać brzuch. Chciałabym się nieco opalić i mieć coś z tych letnich miesięcy ale trzęsę portkami ze strachu o Dzidzi i takie tam histeryczne różne myśli ;P

Wczoraj Mariusz wziął mój samochód, bo jego się zepsuł i dał do mechanika, więc jestem bez mojego podstawowego środka transportu. I chwała za to! Chodzę więcej, ruszam się, zakwasy mam, bo w ostatnim czasie wszędzie samochodem. Teraz to nawet na basen 45 minut idę piechotką, bo przyjaciółka z którą pływamy, też chwilowo jest pozbawiona środka transportu.

Nic to, kawunia, serek wiejski na ruszt i ruszam w świat, znów długi dzień mi się szykuje, bo dwóch dziadków pod opieką jeszcze na tydzień mam :)

Pogodnego dnia.
 
reklama
Anisen, to gratulacje :) Wesele też będzie?

Dziewczyny, nie boicie się na basen? Ja jak tylko spojrzę, kto wchodzi do tej wody (ostatnio widziałam, jak facet z ewidentna grzybica pod pacha i z rolnymi wykwitami na plecach beztrosko zanurzał się w basenie), to aż mnie ciarki przechodzą, a teraz u nas mega łatwo o infekcje i bez basenu. U mnie dzisiaj dzień badan i juz się trzese, bo choć objawów nie mam, jakoś podejrzanie metnie ten mocz wygląda, oby się zaraz nie okazało, ze się nabawilam infekcji, bo chyba byłabym ewenementem, skoro ani nigdzie tyłka nie mocze, ani nawet się nie przytulam, bo maz się cały czas boi ;)
 
Olich - duużo zdrówka dla babci

Tymbareczka - supre że wszystko z maleństwem dobrze :)

Ja próbuje się ogarnąć po "urlopie" wymęczona jestem okropnie także muszę drugą runde na sen zrobic. Wczoraj wieczorem nadrobiłam wpisy także jest dobrze :) jutro badanie, ale nie czekam na płeć tylko czy maleństwo zdrowe po tej podróży wczoraj miałam takie napięcia macicy że na nospie leciałam :(

Musze zamknąć oczy bo nie mogę dać rady po wpisie panny Próbuje coś konstruktywnego napisać ale nie umiem.
 
Hej kobitki.
Wczoraj moje dziecko przeszlo samą siebie... zaczela histeryzować ,wsciekać sie,rzucać,drzeć.. kopnela mnie w brzuch az sie wystraszylam.
W domu sagon,nic mi nie da posprzatac.. Mąż w koncu naprawił mi laptopopa wiec bede mogla czesciej zagladac do Was :)
 
Ja spóźniona jak zwykle - Czikusia wszyskiego naj, naj :)
Ivi, sto lat :)

Ledwo przeżyłam weekend :( nigdzie nie pojechaliśmy bo taki upał, że nie dałabym rady - leżałam i dyszałam.

katherrine, ja tak mam jak kicham to mnie boli :( i w ogole ostatnio czuję od czasu do czasu taki ucisk w szyjce? nie wiem tak nisko, czasem to nawet boli. Ale dzisiaj idę do gina to się wypytam.

dona, u nas w przedszkolu też jedzenie dowożą, a mój Mikolaj to prawie w ogóle nie je, ale co mam zrobić - płacę :baffled: Jak wraca z przedszkola to pytam - co dzisiaj jadleś, to mi odpowiada, że ziemniaki z zupy - i tak codziennie...

Klaudia, malinka gratuluję ruchów:) ja już też czuję, ale takie bardzo delikatne jeszcze :)

Olich i co z babcią? Mam nadzieję, że wszystko ok.

Tymbareczka cieszę się, że już wszystko w porządku :) no i następny chlopiec :)

Miejskibandyta, żelazko to już całkiem niezły zakup na początek :)

Salli, a Ty co po nocach nie śpisz:)

katherrine, ja bym bez basenu nie wytrzymała, a przy takich upałach to już w ogóle. Często chodzę i nic nigdy nie złapałam.
 
witam sie poniedzialkowo:)
My wczoraj bylismy nad zalewem, ale nie wysiedzielismy I wrocilismy do domu..bylo 35stopni....masakra....niech ktos zabierze to slonce...a dzisiaj jeszcze mam bratanka u siebie I trzeba dziecko jakos dzien zorganizowac...moze do centrum pojdziemy do fantazjii...tam będzie troszke chlodniej...

No I bratowa przyniosla mi cala sterte ciuszków po swoich dzieciach...I monitor oddechu...jeszcze tego nie przeglądałam, `musze sprawdzic w jakim stanie to jest I co tAM jest...ale to wieczorkiem:)
 
Ikasia pamietam jak w pierwszej ciąży dostalam od kolezanki 2 worki ubranek, było tam wszystko wiec nic nie musialam wtedy dla malenstwa kupowac na początek, ale to byla radocha, to przekładanie, przeladanie, ukladanie, segregowanie, pranie, prasowanie, boze jak ja to milo wspominam, oby teraz tez udalo sie dotrwac tego momentu.
mnie kolejny dzien jakos podbrzusze boli a wizyta u lekarza dopiero za poltora tygodnia i mam wrazenie ze ten brzuch mam jakos tak nisko, ale moze tak powinien byc?
 
bry!

wczorajszy dzień znowu na plaży, żyć nie umierac:) i do tego nie ciągnęło nic:)
tylko zatoki coś codziennie rano czuję, ale nic to! mam specyfik boski, będę się leczyć.

wszystkim świętującym urodziny, imieniny, ślub czy inne fajne coś, np ruchy dziecięcia albo II trymestr - buźka wielka!

Diablica - ale w remizie ta impra, powiedz że tak, please:) albo chociaż obok...

Justynaj - sny w ciąży, to jest niezła jazda:) mi śniło się, ze trojaczki urodziłam...

Olich - jak babcia??????

Dona - trzymam kciuki za oczologa! znam ja ból wizyt u lekarza z dzieckiem...oj znam...

Tymbareczka - co się stało? zresztą nieważne, ważne że wygrałaś:)

Anisen - lepszej daty nie mogliście wybrać! hajtać się w dzień moich urodzin, toż to gwarancja szczęścia na całe długie życie:)

Miejskibandyta - gratki żelazka:) mój jak kuował, to zadzwonił poinformować, ze nabył fuksjowy, żeby mi do szpilek pasowały...marzenia senne o żonie prasującej w butach na obcasach ....:)

Pustiszi - daj znać po wizycie, bo kurde, jednak długą drogę miałaś...
 
I ja się witam

Weekendy zdecydowanie zbyt szybko mijają.
Wybaczcie nie popiszę dużo, przeczytałam przed chwilą wpis Panny i jestem do niczego:-(

Diablica też byłam na tej imprezie z De mono. Szkoda, że nie zgadałyśmy się przed :-). Jak Ci/Wam się podobało?
Jeszcze Pustiszi i Calineczka z Lubelskiego. Musimy się kiedyś spotkać koniecznie:-).
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej hej....ja siedzę i buszuje w ciuszkach po córce....a jak mi dobrze hehe..
inomama niestety ta impra na stadionie...nie pojechałam bo było 37 w cieniu.szkoda mi było i siebie i dziecka męczyć i byczyłyśmy się w domu.

dzis pogoda nie lepsza....juz o 7 rano skwar niemiłosierny...ale będą mega burze coś czuję

hope a widzisz moglas żucić hasło ja mieszkam od tego stadionu 5km....no 10 min jazdy autem....musimy sie spotkać ale koniecznie przed porodem..potem moze być cięzko hehe
 
Do góry