justynaj
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2005
- Postów
- 1 531
Dziewczyny ale produkujecie, zebym tak doba miala wiecej godzin by ze wszystkim nadazyc...
Agatko bardzo mi przykro slyszec taka wiadomosc.nawet nie moge sobie wyobrazic co czujesz...
Jagus nie ty jedna z humorami takimi niewytlumaczalnymi;-).ja wczoraj sie tak wydarlam,chyba na cale osiedle kapnelam sie potem,ze drzwi jedne i drugie byly szeroko otwarte i chyba wszyscy sasiedzi slyszeli. a chodzilo o to, ze byl przeciag i moj nie znosi jak trzaskaja drzwi,poza tym mala spala. ale zamiast najpierw zamknac jedne a potem otworzyc drugie to najpierw otworzyl i w panice leci zamknac drugie,prawie zahaczyl o moj wczesniej zlamany palec u nogi,ktory akurat wczoraj mnie pobolewal.i wiecie co takie nic mnie tak wnerwilo.jeszcze oczywiscie komentarz,ze ja zamiast rozkladac talerze to chodze jak ksiezniczka i patrze w sufit i nie interesuje sie co sie dzieje.(on wczoraj robil lazanie co zajelo mu 15 minut plus wlozenie do piekarnika)
no wiec jak sie wydarlam, ze on tez chodzi taki sniety,jak jest tak cieplo walnelam nozami i widelcami w talerze AAAAAAAAA
A on nic. Chyba jest przyzwyczajony do moich hormonow, i na szczescie sie nie odezwal, bo zazegnalismy ta "klotnie" po 5 minutach i juz smialismy sie przy obiedzie a potem poszlismy na cudowny spacer. ale co emocje wziely gore to moje...
Calineczka moj facet jest informatykiem...wiec mozesz sobe wyobrazic,ja mowie zawsze,ze jego zona to komputer, to jego zawsze od rana przytula zamiast mnie...po paru latach dalam sobie spokoj z ta walka
Olich a ja z tymi dziewczynkami i chlopcami to tez tak mam jak Ty. w pierwszej ciazy to mial byc chlopak,tak mnie lekarka nastawila.potem okazalo sie ze dziewczynka. w drugiej chcialam bardzo miec chlopca i jak okazalo sie,ze dziewczynka to tez bylam troche rozczarowana. dlatego juz w tej ciazy to juz na chlopaka wogole nie licze i mowie bede szczesliwa zarowno jak bedzie chlopiec jak i dziewczynka.nie chce juz zadnych rozczarowan, potem czulam takie wyrzuty sumienia,ze chcialam chlopca.
Ale powiem Wam jedno te dzieci,ktore mialy byc "inna plcia" niz chcielismy sa zawsze najslodsze pod sloncem. moja chrzestna po dwoch chlopcach strasznie chciala dziewczynke i to jeszcze w dawnych czasach to niezle zmyslali na tym usg cala ciaze chodzila,ze bedzie dziewczynka.a urodzil sie chlopiec.najpierw bylo wielkie wielkie rozczarowanie.ale mowie Wam chlopak jest po prostu boski, najfajniejszy z nich trzech, sobie pomyslalam, szkoda gdyby zamiast niego byla jakas tam dziewczynka,peeewnie brzydka
Agatko bardzo mi przykro slyszec taka wiadomosc.nawet nie moge sobie wyobrazic co czujesz...
Jagus nie ty jedna z humorami takimi niewytlumaczalnymi;-).ja wczoraj sie tak wydarlam,chyba na cale osiedle kapnelam sie potem,ze drzwi jedne i drugie byly szeroko otwarte i chyba wszyscy sasiedzi slyszeli. a chodzilo o to, ze byl przeciag i moj nie znosi jak trzaskaja drzwi,poza tym mala spala. ale zamiast najpierw zamknac jedne a potem otworzyc drugie to najpierw otworzyl i w panice leci zamknac drugie,prawie zahaczyl o moj wczesniej zlamany palec u nogi,ktory akurat wczoraj mnie pobolewal.i wiecie co takie nic mnie tak wnerwilo.jeszcze oczywiscie komentarz,ze ja zamiast rozkladac talerze to chodze jak ksiezniczka i patrze w sufit i nie interesuje sie co sie dzieje.(on wczoraj robil lazanie co zajelo mu 15 minut plus wlozenie do piekarnika)
no wiec jak sie wydarlam, ze on tez chodzi taki sniety,jak jest tak cieplo walnelam nozami i widelcami w talerze AAAAAAAAA
A on nic. Chyba jest przyzwyczajony do moich hormonow, i na szczescie sie nie odezwal, bo zazegnalismy ta "klotnie" po 5 minutach i juz smialismy sie przy obiedzie a potem poszlismy na cudowny spacer. ale co emocje wziely gore to moje...
Calineczka moj facet jest informatykiem...wiec mozesz sobe wyobrazic,ja mowie zawsze,ze jego zona to komputer, to jego zawsze od rana przytula zamiast mnie...po paru latach dalam sobie spokoj z ta walka
Olich a ja z tymi dziewczynkami i chlopcami to tez tak mam jak Ty. w pierwszej ciazy to mial byc chlopak,tak mnie lekarka nastawila.potem okazalo sie ze dziewczynka. w drugiej chcialam bardzo miec chlopca i jak okazalo sie,ze dziewczynka to tez bylam troche rozczarowana. dlatego juz w tej ciazy to juz na chlopaka wogole nie licze i mowie bede szczesliwa zarowno jak bedzie chlopiec jak i dziewczynka.nie chce juz zadnych rozczarowan, potem czulam takie wyrzuty sumienia,ze chcialam chlopca.
Ale powiem Wam jedno te dzieci,ktore mialy byc "inna plcia" niz chcielismy sa zawsze najslodsze pod sloncem. moja chrzestna po dwoch chlopcach strasznie chciala dziewczynke i to jeszcze w dawnych czasach to niezle zmyslali na tym usg cala ciaze chodzila,ze bedzie dziewczynka.a urodzil sie chlopiec.najpierw bylo wielkie wielkie rozczarowanie.ale mowie Wam chlopak jest po prostu boski, najfajniejszy z nich trzech, sobie pomyslalam, szkoda gdyby zamiast niego byla jakas tam dziewczynka,peeewnie brzydka