reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

To moj Arek tez tak robi! Uderza glowa we wszystko albo wygina sie jak mu czegos nie pozwole ... A juz myslalam,ze tylko ja mam takiego nerwuska :)
 
reklama
Filip też uderza głową:no: Siada przy scianie i uderza głową , zamykajac przy tym oczy ... Nie pozwalam mu na to oczywiscie ale nie raz przywalił tak ze az mnie zabolało:no:
 
Oj tak, mali szantażyści;) I ugryźć też już nas próbowała - a okazuje się, że wyszły jej na górze 4 zęby a nie 2 więc tym bardziej trzeba się pilnować;)
 
Jagus to do pracy wracasz dzień po mnie. a co do wrzasków gdy coś się nie podoba to u nas podobnie. zabrac mu kredke albo coś czym nie powinien się bawic to jest taki wrzask że szok.

Blanka, Jaguś, Kasia widze że wasz skarby opanowaly juz sztukę wymuszania:). u nas na razie kończy sie na krzyku. takie udrzanie głowką moze być niebezpieczne wiec uwazajcie na tych nerwusków. a tak swoja drogą skąd biora sie u dzieci takie nerwy, moja starsza córka jak ma usiasc za kare na krzesełku to jest takie rzucanie sie po pokoju, krzyki, podskoki, pozniej przewrocenie krzesełka, a w koncu i tak usiadzie i przeczeka nerwy, i mówi "Mamusiu już mi przeszło" takim słodkim głosikiem. myslicie ze takie nerwy to normalne u 4 latki?
 
Hej!

Dziękujemy wszystkim za słowa wsparcia :*

Nie mam w ogóle czasu pisać, na dodatek, jak 7h w pracy spędzam przed kompem to w domu już mi się go nawet nie chcę włączać...

ale parę słów wyjaśnienia - Maciuś ma naczyniaka pod policzkiem, o takiego:

DSC02100.jpgDSC02341.jpg

teraz mu to spuchło i wygląda jeszcze trochę gorzej :( jesteśmy w kontakcie z lekarzami z CZD, na razie kazali nam to obserwować, mamy wizytę kontrolną we wtorek, wtedy pewnie będzie decyzja, co dalej...

taki naczyniak niestety się nie wchłonie, jak te naczyniaki krwionośne, co mają dzieciaczki Elama i Kaczuszki, w najgorszym razie czeka nas operacja (a pewnie nawet dwie bo mały ma jeszcze tłuszczaka z tyłu główki :(

bardzo mnie to dołuje, bo to widać i ludzie się interesują, nie chcę, żeby mój wspaniały synek wzbudzał litość przez swój wygląd... :((((



nie bójcie się powrotów do pracy, mój cycek jakoś to przeżył, będzie dobrze :) i zobaczycie, jak to miło porozmawiać z kimś dorosłym w ciągu dnia :)

Akuku, ale dooopa, że nic jeszcze nie wiadomo, chociaż to wciąż dość wcześnie i ryzyko złego okreśłenia płci spore (np. Maciek w tym tygodniu był dziewczynką :)
 

Załączniki

  • DSC02100.jpg
    DSC02100.jpg
    17,3 KB · Wyświetleń: 79
  • DSC02341.jpg
    DSC02341.jpg
    15,6 KB · Wyświetleń: 82
Ostatnia edycja:
Malinka no faktycznie duży ten naczyniak, mam nadzieje ze jednak da sie cos z tym zrobic i bedzie dobrze. a ludzmi sie nie przejmuj chociaż wiem ze czasem to trudne. jak ja ide z moimi uczniami niepełnosprawnymi to niektorzy ludzie tez zagladaja, nawet potrafia sie odwrocic i zatrzymac zeby popatrzec. potrafi to byc bardzo przykre. trzymam kciuki zeby jednak dalo sie cos z tym zrobic dla dobra małego i waszego

a co do płci na wczesnym usg to moj antos tez byl dziewczynka:)
 
Malinka mam nadzieje ,że jest sposob by sie tego naczyniaka pozbyc na dobre,,, Również trzymam za Was kciuki. Śliczny chłopiec z Maćka!

Dona myśle ,że takie nerwy o jakich piszesz to normalne niestety są :( Moj Nataniel tez potrafi tak sie wsciekac. u nas karą jest siedzenie na łózku jego, nie schodzi poki nie wyciszy się no i oczywiscie potem zakaz bajek... Jedyny sposob na kare:no:

Filip też gryzie! Jak Nataniel nie chce mu czegoś dać potrafi go bic i gryzie... Kiedys nabil mu siniaka autkiem... I mówiąc szczerze widzę juz teraz ze Filip bedzie- jest łobuzem o wiele wiekszym niz Nataniel był ... w jego wieku!

Czy wasze dzieciaczki tolerują skarpety na nózkach? Moj absolutnie nie! Ściaga i chowa je gdzie popadnie:) Zreszta on wszystko chowa . Czesto znajduję jakies przedmioty miedzy jego śpioszkami w komodzie !

U nas dzis tak pieknie na dworku , ze wiosne poczułam rano jak prowadziłam Nataniela!

Milego dnia :)
 
Malinka zdrówka dla Maciusia - będzie dobrze....musi i koniec. Do operacji nie podchodź tak pesymistycznie - średniak przeszedł 2 operacje i jest dobrze.... musi i koniec. Za naszych czasów wiem że na forum naczyniakowym ludzie też chwalili jakąś klinikę w Berlinie. Ja bym się pokusiła o maila do tego lekarza Wyrzykowskiego.... może jego metoda... Dobrze że nie utrudnia oddychania, nie zaburza słuchu. Ludźmi się nie przejmuj, bo mój syn miał w największej fazie naczyniaczka wypukłego jak 2 nosek i wiśniowego i ludzie potrafili mnie zaczepić w kolejce że dziecka nie dopilnowałam, że musi być niegrzeczny i łobuz że takie sobie nabił itd.... Działało że naczyniak jest nowotworem niezłośliwym i się komentarze kończyły. W żłobku i przedszkolu nie było problemu, nigdy dzieci nie zaczepiały itd... Czasem np na placu zabaw jakieś dziecko pytało rodziców ale dzieci nie stanowiły jakiś problemów... Fajnie że pracujesz i jest ok i że o tym piszesz i uspakajasz pracujące niedługo mamy, bo ja też tuż tuż i do pracy....
Wczoraj kolejny raz w przedszkolu syna pobił kolega. Zadzwoniliśmy do rodziców i potem przypadkiem ich spotkałam i co .... masakra agresja rodzi agresję. Z dzieckiem jest problem od czasu żłobka, a choć matka nie pracuje aktualnie i mieszka blok obok przedszkola dziecko siedzi od rana do 17 bo ma go w "dupie".... Od rana więc miałam wizytę w przedszkolu i rozmowę z dyrektoką... Potem w@@@wili mnie teściowie, na których ciągle liczyć nie mogę, a teraz Adaś kupę ma po pachy i idzie do kąpieli...
piątek 13go....
ps. u mnie Adaś nie cierpi rękawiczek i ciągle giną :)
 
Malinka, zdrowia dla Maciusia - 3mam za Was kciuki!
U nas też zęby idą w ruch w szale ;) i skarpety tez be - nie ma szans, żeby cały dzień były na stópkach.
Teraz Lenka śpi, a potem wybieramy się na spacer, bo dziś sliczna pogoda, a po katarze ani śladu ;)
Miłego dnia!
 
reklama
Hej! :)
Bylismy u lekarza na wizycie kontrolnej. Cale szczescie juz Arek zdrowy i koniec antybiotyku. Teraz tylko pilnowac,zeby nic nowego nie zlapal, bo po antybiotyku slaba odpornosc...

A ja sie jutra doczekac nie moge, bo mamy z mezem wolne popoludnie i wieczor:) idziemy na obiad, do kina (na greya wiadomo) i potem jeszcze na kolacje :) po tej chorobie Arka przyda sie taki reset :)

Malinka- wierze,ze wszystko dobrze sie skonczy u Was. A wloski Maciusia sa czadowe! Takie dlugie na czubku glowy:) u Arka to tylko z tylu jakis dluzszy loczek sie znajdzie :)
 
Do góry