Witam dziś dzień wagarow. Wstaliśmy o 8.
CLEOPATRA ją po tym filmie o Agacie Mróz jakiegoś dola złapałam
A u nas jest zdecydowanie lepiej. Nie ma już tych alergi, piekacego refluksu, bólów brzuszka, zaparc. Od 8 msc raczkuje wiec już wszędzie za mną dojdzie to i lęk separacyjny nie jest tak uciążliwy. W rękę można dac coś do jedzenia i już chwila spokoju. Teraz np starszy puszcza banki mydlana a ona próbuje je łapać.
Dobrze, że gin jest endokrynologiem to choć sytuacja z hormonami wyjaśniona. Ja też palicznie boję się szpitala. Zawsze będą te źle wspomnienia i obawa przed nim
VINGA współczuję. Nie ma nic gorszego jak chore dzieci. Ją w ogóle podziwiam cię, że ten armagedon obracasz. Ją bym zwariowała
Gratki z postępów Gabrysia
BLANKA to u nas podobnie bo 5 lat i 5 msc a rocznikiem 6 lat.
A komentarz znaczy długi wywód okropny. W głowie się nie mieście jak tak myśleć można. Coś w stylu że rodzice zarabiają na dziecku które i tak umiera a że ta osoba wpłaciła parę stowek a mogła na inne lepiej rokujace. Że rodzice oszukiwali że rehabilituja a tak na prawdę leżało nieprzytomne. I to ktoś z miejscowości Antosia bo nie dobrze mu już było, jak całe miasteczko tylko o Antosiu. Czy ta osoba jest chora psychicznie? Zdrowa osoba tak nie pomyśli nawet, czy może społeczeństwo zjechało na psy.
AKUKU współczuję strasznie. Zdrowka dla Vikiego. Oj mamy dzieci matematyczno alergicznych mają się z tymi dziećmi
EMILY wyjście do ludzi daje powera. Oj jakby mi takie coś się przydało
FIFKA pewnie ta wizyta koleżanki tak na ciebie pozytywnie działa. Spróbuj z ta masą. Fajny przepis jest na Kotlet.tv