reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Marika jeśli do miesiąca to ja bym się za to brala ale jak wiecej czasu to tylko gruźlica co nie zmienia faktu że na każde zapytanie o szczepienie wyciagala bym nopa i nie szczepila.
Przeraża mnie to ze dziecko rodzi się zdrowe potem idziemy dla jego dobra ochrony dajemy mu zastrzyk i modlimy się aby mu się nic nie stało po nim. Paranoja a jak się dzieje to każdy ręce umywa. Nie znam żadnej osoby doroslej uszkodzonej po chorobie i za dużo uszkodzonych po szczepieniu.
Mirka ma telefonie jestem ale to program emitowany przez cnn mówiący o badaniach. Postaram sie odszukac bo po emisji byl usuniety. Za niewygodna prawde mowil. Potem byly protesty i ten film wrócił do sieci. Chcieli to ukryć ale się nie udało. Postaram się wejść i znaleźć
A u nas starsza ciaglea kaszel i ciagle lekarz nic nie slyszy co nas wkurza bo powinni badania zrobic a nie czekać co to jest. Fakt wszyscy bylismy chorzy ja ciagle gardło czuje ale chyba dwa tyg po powinno przejść
Mlodsza znów znudzila się raczkowaniem i staje przy meblach próbując przemieszczać się trzymając ich. Oczywiście upada i płacze bo się wkurza. Nie można jej zostawić samej bo płacze i jak piesek idzie po pokoju czy przedpokoju za nami.:-)
 
reklama
Ja czytalam o tym hnb i Adrian pasuje do tego opisu pod wieloma względami... ale ja chyba dziwna jestem bo "Lubie" to i nie doszukuje sie w tym wytłumaczenia. Na ta chwile ja i Adrian to jedno. Od urodzenia nie rozstajemy się na krok bo maly dostaje spazmow. Spi ze mną bo inaczej nie spalabym cala noc a on by wiszczal. Chusta wciąż w użytku bo musi mamusie miec obok. Ale ja przywykłam do tego :) fakt ze odkąd opanowalismy refluks mały prawie nie placze. Potrafi zająć się sam zabawkami ale jak tylko mama zniknie na dłużej strasznie sie drze (w ogóle bardzo głośne dzieci mam :-D ) Taki mój maminsynek.... Wszyscy się z tego na śpiewają ze on az sie trzęsie na moj widok. Tesc to go nalepka nazywa :-)
 
VERITA ostatnio była szczepiona w 3 msc życia, później były zastrzyki, szpital i zastrzyki. Od tej pory dotykamy się z bardzo wysokimi enzymami watrobowymi. Najpierw mówili, że to po zastrzykach, które potrzebne nie były bo to zasilone refluks, ale jak po 1, 5 msc wzrosły to gastrolog prywatny mówił, że to po szczepienich na WZW i że to normalne!!! A po tym w 6 tyg miała nieutulony płacz pół dnia. Nawet przez sen płakała
FIFKA u mnie Laura to HNB do potęgi. Jest to bardzo męczące. Syn też był HNB ale nie aż tak. Choć wtedy porównując syna siostry rodzonej bo jest między nimi 2 dni różnicy to przy moim non stop było trzeba coś robić nawet jak spał. U HNB najgorsze jest usypianie, zawsze poprzedzone jest płaczem i wrzaskiem. Na szczęście Laura lubi wózek a hajnidki nie tolerują nc tylko ręce. Bardzo odstrasza wszystkich i nikt pomoc nie chce. Na męża o dziwo dobrze reaguje
 
Hejka
Żyję ale czasu mega mało. Muszę nadrobić wakacyjne zaległości i ogród doprowadzam do ładu
Fifka współczuję kochana, mam nadzieję że z Konradem będzie ok i że to jego " natura". A z m to ja Cię podziwiam za cierpliwość ja bym już dawno go wypędziła. Właściwie to wydzielanie kasy nawetnie da nic, bo wtedy kredytów narobi. Zmuś go do leczenia, poproś rodziców i teściów o wsparcie, to co teraz jest między wami też negatywnie wpływa na dzieci....

Wczoraj też poczytalam o hnb i śmieję się do m że to Adaś, ale myślę, że sporo dzieci ma teraz etam przyklejek mamusich. Ostatnio m jak poszedł do teściów to musiał wyjść bo młody tak płakał na ich widok, że szok.sami sobie to narobili, bo nie mają czasu dla wnuków, a o pomocy to nie wsponę.... Adaś ostatnio tylko za mną biega, jak się bawimy razem jest ok, ale jak się oddalam biegnie za mną wydając dźwięki podobne do ryku donozałra..... Ze spaniem masakra - tak jak kiedyś było ok teraz karmię od 4-7 razy w nocy :angry:
Malinka kurcze może to faktycznie wynik choroby, ale to też nie usprawiedliwienie. Może idź do specjalisty psychologa, psychiatry najpierw może sama, może on pomoże przywrócić dawnego m, może trzeba stymulować coś co uszkodzone, może leki...? Współczuję mega...
 
Ostatnia edycja:
Tak, to chyba do mnie, haha, dzięki.
Byłam u psychologa ale ten (TA) jakoś nie bardzo chyba czuła moje problemy. Ale wiecie co, ostatnio spotkało mnie coś takiego, że normalnie szczena mi spadła.
Przed powrotem do pracy miałam zrobić sobie badania okresowe, m.in.testy psychotechniczne na kierowcę. Tam wśród niezliczonej ilości zadań był taki test na ok.100 pytan tak lub nie. Liczyła się odpowiedź, która pierwsza wpadła do głowy. Na koniec tego wszystkiego przed wydaniem orzeczenia była jeszcze rozmowa indywidualna z panią psycholog, która to wszystko prowadziła. Oprócz mnie było jeszcze 4 młodych chłopaków.
Wyobraźcie sobie, że ta pani psycholog rozszyfrowała mnie natychmiast. Podczas tej rozmowy to jakby czytała książkę o mnie. Miałam łzy w oczach. Ona powiedziała mi właśnie o możliwości wystąpienia tych mikroubytków charakterologicznych. Myślę, że umówię się z nią na sesję już prywatnie.
 
Fifka przykre wieści, mam nadzieje ze zdołacie postawic prawidłową diagnoze, moja uczennica ma autyzm bardzo wczesnie wykryty i prowadzony w ośrodku w krakowie i na codzień oprocz tego ze musi miec wszytko idealnie poukladane, a w sytuacjach niepowodzenia wpada w histerię nie widac ze jest dzieckiem autystycznym, tak ze wczesne wykrycie i dobre prowadzenie moze zdzialac cuda. tylko z drugiej strony ona bardziej zalatuje na zespol aspergera niż na autyzm wlasnie. mam nadzieje ze bedzei dobrze. a co do męza to wspolczuje

Grudnióweczka bardzo mi przykro z powodu męża, a ma kogoś ze spodziewasz sie najgorszego?

Mirka ja tez w szkole mam chlopczyka karła Piotrusia i dzieci tez nie zauwazaja jego inności, tak jak piszesz to kwestia dobrego wychowania wyniesionego z domu.

Nisiao moja oliwka jak miala 4 miesiace i ponad rok byla w szpitalu i panicznie pozniej sie bala lekarzy, a pediatra do ktorej chodizlam stweirdzila ze widocznie dziecko jest malo samodzielne skoro na widok lekarzy tak placze i ze nie ma mozliwosci zeby pamietalo pobyty w szpitalu i stad ten placz. a ja ma niepamietac jak 3 razy dziennie ja kłóli , inhalowali, co chwile zakladali wenflony bo żylki pękaly. tak ze chodz na rehabilitacje ale nie bierz do sieie wszystkiego co mowi kobieta skoro widzisz ze w domu kinia jest calkiem innym dzieckiem.

Akuku mi pediatra rok temu kazala zaszczepic 3 latke na grype bo ona jest bardzo za szczepieniami ale nie dalam sie i nie szczepilam

Vinga bardzo przykre to , dzieci niestety są okrotne, a matki nie bylo z tym dziekciem, ja bym zwrocila uwage zeby porozmawiala z synem. dobrze ze gabrys jeszcze nie rozumie tego wszystkiego.

a my tez wczoraj po neurologu z antkiem, i tez wiesci malo ciekawe, lekarka stwierdzila ze to opoznienie psychoruchowe jest bardzo duze i nie widac postepow, a ja pytam jak nie widac postepow skoro maly zaczyna siadac, no ale nic, kazala zrobic badanie CK, pozomu Fe, enzymy wątrobowe( ktore dzieki Marice zdadalam juz kiedys i byly dobre), tarczyce (tez juz badalam i dobra) i morfologie kontrolna, nie podoba jej sie kolor skory dziecka ze jest bardzo blady. martwie sie tym moim antkiem
 
Dona, dam chyba głowę, że mój m nie ma nikogo, to taki typ-skłócić się ze wszystkimi. Nie potrafi powiedzieć dziękuję, przepraszam ani pochwalić nikogo. Ja jak ja, ale dzieci tego potrzebują.
 
reklama
Dona a czemu rok byliście w szpitalu? Straszne.
Ją nie mogę się nadziwić postępami Antka a tu takie rzeczy gada. Mi wierzyć się nie chce, że postępów nie ma. Mój starszy siedział bez badania dopiero po 8 msc był urodzony o czasie i nikt się o to nie czepial. A kolor skóry - moja siostra ma tak blade dzieci, mieszkają na wsi i nawet słońce ich nie bierze. Taka ich uroda
 
Do góry