reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Inomama wiec jak tylko wyjde z USG to bede trzymac kciucki za Twoje badanie :)
To juz chyba każda z nas tak ma , ze przed każdym badaniem towarzyszy mega stres.
We czwartek na wizycie lekarka zapytala jak chce rodzic. powiedziala , ze biorąc pod uwage ze pierwsze dziecko przyszlo na swiat przez cc 2 tyg po terminie malo tego ginęło dziecku tetno no i waga 4700g i ze ma sporo podstaw do kolejnego ciecia. Powiedziala, ze jesli chce rodzic to bedzie czesto kontrolowac wage i ewentualnie jesli waga dziecka bedzie ok to bede mogla probowac rodzic. Ja oczywiscie chcialabym urodzic naturalnie , zreszta Natanielem tez nastawialam sie na porod sn. Jednak w kolo gdzies slysze ze jak juz raz mialam cesarke to i teraz pewnie tez. Są tu jakies mamy po cesarce? Jakie macie doswiadczenia w tym temacie ?
 
reklama
Inomama 'the man of steel'? Bo ja akurat bardzo chce to zobaczyc, moze jakas chlopieca jestem;-)

Fifka generalnie ja mialam dobry porod, ale to akurat mnie wkurzalo.poza tym to on bardzo mi pomogl urodzic.no ale chodzilo mi wlasnie o ten brak wyczucia czasami;-)dobra koniec tematu porodow, to stanowczo za wczesnie.


A my dzis mega pozna kolacja bedzie pizza z grilla...hm nie probowalismy jeszcze...
 
Blanka dla mnie najgorszy okres to ten kiedy ruchów nie czuję... wtedy fakt denerwuję się... ale później jak już są dobrze wyczuwalne to naprawdę byłam spokojna i już na te wizyty tak nie czekałam :tak:



Justynaj co do wyczucia to moze trochę racja bo tak sobie przypominam ze wkurzało mnie to ze mąż mnie uciszał jak krzyczałam :-D ale miałam ochotę go opieprzyć... no ale w końcu się zamknęłam :-p
 
hej Kobietki :0)
Wróciłam wyszłam ze szpitala w czwartek (pewnie dlatego, że mogłam polegać na waszym telepatycznym wsparciu) w piątek pojechałam do rodziców i właśnie wróciłam wypoczęta i zadowolona - truskawki prosto z krzaczków itp :tak::tak::tak:
Brzuch mnie pobolewa, ale ponoć przy 1 ciąży może tak być bo się wszystko rozciąga :) o ile nie zacznę krwawić jest git :happy:

na szczęście mam teraz l4 do 26 czerwca :-D:-D:-D

miłego wieczorku dla wszystkich :rolleyes:


P.S. mój suwaczek kłamie chyba bo w/g wszystkich usg dziś zaczyna się 10 tydzień, a z ustaleniem 1 dnia OM u mnie problem niestety ;/
 
Ostatnia edycja:
Calineczka super ze wyszłas ze szpitala :) W domku to w domku :)
Fifka a wiesz, jak sie tak zastanowie to faktycznie odkąd poczulam ruchy bylam spokojniejsza. Moj smyk byl ogromnym wiercipietkiem i calutki czas dawal o sobie znac i to dawalo spokoj . Jednak zawsze stresik przed wizytą był. Czy wyniki dobre, czy na usg wszystko tak jak byc powinno itp. I teraz widzę , ze zaczyna sie to samo . Taki los nas , matek . Całe zycie bedziemy troszczyc sie o te nasze dzieciaczki :)
 
hej :) nie nadrobię Was chyba :p
już po imprezie, mały śpi wykończony i ja również zaraz się kładę.
jutro jedziemy na sesję zdjęciową do fotografa ;P babcia stawia więc ok hehe
jedyne co mnie dobija to ilość garów do zmywania ale teściowej na górę trochę zaniosłam do zmywarki to trochę mniej będzie.
dobrej nocki wam życzę i zmykam spać
 
Calineczka001 - mnie też pobolewa brzuch, martwię się tym i stresuję. Nie są to silne bóle, zaledwie lekkie uszczyknięcia w podbrzuszu wskazujące zapewne na powiększanie się wszystkiego co we mnie jest.

Im bliżej mojego środowego badania tym bardziej się boję. Chyba mój M będzie mnie musiał siłą tam wprowadzić bo ze stresu nie dam rady sama przekroczyć progu gabinetu. Ale jednocześnie nie mogę się badania doczekać i chcę, żeby było po wszystkim. Dodatkowo stresuję się tym, że brzuszek coś słabo, praktycznie wcale nie rośnie :( A jak u Was z brzuszkiem? Jestem w 11 lub 12 tc - w środę więcej się dowiemy - i chciałabym już mieć jakiś brzuszek, cokolwiek, fizycznie widzieć, że Tośka jest w środku i rośnie.
 
hej laseczki
miejskibandyta - ja mam brzuszek jak w 4 mc ;) szczególnie wieczorami i jak się objem :) ale już od rana mam bebolka małego ;) z tym, że to moja trzecia ciąża a ja w ogóle jestem z tych "wielkobrzuchych", z których położne się śmieją że trojaczki noszą;)

dziewczyny ratunku, ja nie wytrzymam jeszcze tego 1,5 tyg. do badania serduszka.. mam takie myśli czasem.. boję się okropnie.. a w tym tygodniu mojej gin po prostu nie ma (urlop) więc nie mam nawet jak podjechać do niej na kontrole :(
 
Calineczka001 - mnie też pobolewa brzuch, martwię się tym i stresuję. Nie są to silne bóle, zaledwie lekkie uszczyknięcia w podbrzuszu wskazujące zapewne na powiększanie się wszystkiego co we mnie jest.

Im bliżej mojego środowego badania tym bardziej się boję. Chyba mój M będzie mnie musiał siłą tam wprowadzić bo ze stresu nie dam rady sama przekroczyć progu gabinetu. Ale jednocześnie nie mogę się badania doczekać i chcę, żeby było po wszystkim. Dodatkowo stresuję się tym, że brzuszek coś słabo, praktycznie wcale nie rośnie :( A jak u Was z brzuszkiem? Jestem w 11 lub 12 tc - w środę więcej się dowiemy - i chciałabym już mieć jakiś brzuszek, cokolwiek, fizycznie widzieć, że Tośka jest w środku i rośnie.

nic się nie martw mi mówili, że będzie tak boleć i żebym się przyzwyczaiła...a jak boli mocniej to tylko NoSpa .. i cały czas biorę Duphaston i mam brać dalej.. więc może powiedz lekarzowi, że masz obawy i że boli ... zawsze można coś zasugerować....
 
reklama
kaha171 tak poroniłam w tym 9 tygodniu.wszystko niby było ok,ale na kolejnej wizycie okazało się,że serduszko nie bije juz,było to poronienie zatrzymane,także musiałam mieć łyżeczkowanie :(Wcześniej miałam częśto mocniejsze bóle brzucha które promieniwały aż do odbytu,lekarz ltłumaczył że to macica sie rozciąga i to dlatego.Teaz każde ukłucie analizuje,czy nie dzieje sie cos złego.....
Nie wykryto przyczyny,przypisano to do procentu,że tak się poprostu dzieje,naturalna selekcja.Badania standardowe cytologia,cylomelagia,chlamydia i inne takie nic nie wykazały że to by sie przyczyniło do poronienia.Mam ogromna nadzieję,że tym razem maluszek zostanie ze mną ....
 
Ostatnia edycja:
Do góry