reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2014 :)

Siva ale menda z tej pipy...

A ja pozazdrościłam rudego i w niedziele przefarbowałam, wyszedł jasny rudy :-D tylko przestawić się nie mogę i pewnie nad morzem mi zejdzie....:baffled:

Kasia wcześnie wstaliście o 8 ... Marzenia my 5:40 jak w wojsku.... A to przez to że ja do pracy tak wstawałam i mały prZejął zachowanie i teraz zamiast spać to do pracy mnie wysyła :)

U nas leje, w nocy mega ulewa, teraz co chwila pada i wyjsć na spacer się nie da...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kaczuszka, mi też już kolor splowial, ale taki nawet bardziej mi się podoba i teraz fryzjerowi powiem, że chcę taki odcień. A przyzwyczajalam się do koloru dwa dni chyba ;) bardzo mi się podoba, szczególnie teraz kiedy jestem super opalona ;)
 
hej, hej, moje slonce juz spicha dzisiaj spal w dzien tylko 30 min dopoludnia bedac ze mna na zakupach i po poludniu 1h..ja nie wiem dlaczego on tak malo spi:blink:

Ciagle byc cos jadl, dzisiaj gotowalam mu kisielek, znalazalm fajny przepis na necie z soczku dla dzieci bobofrut , zagotowalam go i na gotujacy wlalam wymieszana 1 lyzeczke maki ziemnaiczanej w 1 lyzce zimnej wody. Mozecie sprobowac taki kisielek moj maly az sie trzasl tak mu smakowalo.

Nie wiem co tam jeszcze..a ja kupilam maske koloryzujaco ceimny zlocisty blond na moich wlosach wyjdzie kasztanowy.
Kaczuszka to tez odwazylas sie z kolorkiem :-)

A i w zeszlym tygodniu mialam problemy z zebem bolal niemilosiernie az ketonal bralam akurat 2 dni wczesniej skonczylam karmic, inaczej nie wiem co zrobilabym z takim bolem..no i bedzie kanalowo leczenie. Strasznie mi sie zeby posypaly a zawsze mialam takie zdrowe.

Dziewczyny ja juz za msc do pracy wracam..:szok:A moj maluch do zlobka:szok:. Przeraza mnie to wszystko, chetnie posiedzialabym jeszcze z rok z malym w domu.
 
A więc...


Mieliśmy ostatnie dwa dni pod znakiem nowości! :-D I musze się tym z wami podzielić!


Konrad w końcu zaczął mówić MAMA!!!! Nareszcie wymawia "m" bo nie potrafił ale to nie wszytko! Zwraca się do mnie w ten sposób! Czyli to pierwszy raz w zasadzie kiedy używa mowy "sam z siebie"! Dziewczyny to miód dla moich uszu i nawet nie wiecie jak ja strasznie się cieszę!!!

Adrian z kolei chyba tak samo jak Konrad nie będzie dzieckiem raczkującym....Od wczoraj mały skubaniec WSTAJE! Ale ale.... nie trzymany za rączki... z siadu łapie się czegoś rączkami - np. mojego uda, skrzynki... czy barierki łóżeczka (czas łóżeczko obniżyć I TO JUŻ!) Klęka i podciąga się sam z siebie do pozycji stojącej! Bez nawet najmniejszej mojej ingerencji! Słuchajcie myślałam ze mi oczy z orbit wyjdą! :szok: A trzymany za rączki chodzi! Jestem naprawdę zaskoczona bo jeszcze tydzień temu wcale a wcale się na to nie zapowiadało...


Michalina bardzo wam współczuję... czytałam nieco o tym zespole... :-( Ale tak jak dziewczyny piszą...mała nie odstaje mocno od innych dzieci więc wierzę że będzie dobrze!


Marika
czytałam na "Mamach..." o tej terapii... warto sprawdzić bo to jest niepokojące... U nas jak wyeliminowałam problem refluksu mam inne dziecko... od 3 dni zasypia nawet bez noszenia i cyca... wystarczy że posiedzę obok głaszcząc po główce... Mu te zachowanie prawie zupełnie przeszło. Niby lep mamusiowy ale już to jest takie "zdrowe"...
Ja robiłam kisiel w podobny sposób tylko ze swoich soków (mamy zrobione z truskawek, wiśni i malin) ale Adrian po sokach też ulewa się sobie odpuściłam...

Siva
ale durna baba...aż szkoda gadać... i popieram Akuku!! Noś swoje "kurze łapki" dumnie!


Akuku
powodzenia w ćwiczeniach! Podziwiam... ja to za chuda już jestem więc raczej mi nie ćwiczenia w głowie a JEDZENIE bo serio juz wyglądam na "chorą"... ale gdybym musiała coś zrzucać to pewnie zabrakłoby mi determinacji... na pewno na tą chwilę bo cpadam na ryjek...


Sylka
ja sobie nie wyobrażam oddać takiego malucha do żłobka... serce by mi pękło... oczywiście nikogo nie krytykuję broń boże... ale ja jestem taka "matka polka" żenie lubie jak dzieci znikają mi z oczu... wrócę do pracy we wrześniu za rok...


Kaczuszka
hhaha no to odważnie! Ja ostatnio też wam się pokazywałam z moim eksperymentem "rudości"... oj szybko zakryłam ten kolor :-) Teraz mam takie bursztynowe ale chce jednak wrócić do mojego ukochanego mahoniu.


Kasia Marika oj mój też chce spać z cycem w buzi ale ja tak nie potrafię... ale wiecie co? Zauważyłam ze wystarczy poczekać 5 min i Adrian sam "oddaje" pierś i smoczek prawie nie jest już nam potrzebny. Liczę ze niedługow ogóle zrezygnujemy ze smoczka.


Cleopatra
szok.... zdrówka dla was i nie zazdroszczę durnych lekarzy... heh dlatego właśnie warto czytać ulotki... ja tego kiedyś nie robiłam a teraz przy dzieciach się uczę... bo to co lekarze dają to czasem włos się na głowie jeży...


Em-ka
normalnie jakbym czytała o swoim związku... heh... przykre to... dużo słów i tyle ze słów...



Ok...mam nadzieję że nikogo nie pominęłam.... U nas już widać koniec remontu w pokoju - dzisiaj było już malowanie. Zostały tylko panele i podłączenie centralki. No ale wtedy zacznie się kończenie kuchni i jeszcze planujemy sypialnie odmalować póki jest lato... nienawidzę remontów ale z drugiej strony cieszę się ze dom się tak "odświeży"
 
reklama
hej:-)

wrocilismy z urodzin kuzyna...
Arek nie jest za towarzyski. Caly czas jak siedzielismy przy stole albo chociaz w tym samym pokoju co goscie to byl straszny placz... a juz w innym pomieszczeniu smiech... och...a juz za bieram go wszedzie zeby sie do wiekszej grupy ludzi przyzwyczail.

I prowadzilam po raz pierwszy na trasie nasz nowy samochod! Cudowny jest! idealnie sie go prowadzi...jestem zachwycona- maz tez bo teraz to moge go wozic;-)

ok, uciekam...

p.s. jutro mamy 3 rocznice slubu,a m od 11 do 21 w pracy:-(
 
Do góry