reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2014 :)

Anisen - Lackberg ma bardzo fajna serię kryminałów

i-ga 83 u mnie też pusto nic nie było jeszcze widać, czekam do 21, będzie OK

Co do porodu mnie zszywał lekarz i wyraził się że woli nacinanie bo potem puzzli nie musi składać, ale chyba całkiem nieźle mu poszło to składanie. Zmiana położnych też była bo mnie spanikowany mąż wcześnie zawiózł więc od 1 w nocy na sali , a mały dopiero przed 10 wylazł. miałam szczęście bo oprócz mnie nikogo, cisza i spokój, pomijając skurcze to mi się nudziło tyle czasu. Połozna co jakiś czas zaglądała i tyle. Zależy czego sie oczekuje ja zdecydowanie wolałam tak na spokojnie, niż jakby ktoś miał co chwilę przy mnie skakać i truć ...
 
reklama
Czesc dziewczynki. Wpadlam podpisac liste i spadam bo jutro na 8 do kolchozu ide. w weekend mnie nie bedzie i nie wiem jak na tygodniu bo pracuje do srody wlacznie :( trzymajcie sie cieplutko i udanego weekendu :)
 
Vinga zdrowiej szybciutko, syrop z cebuli to cudo,dzien w lozku plus kilka razy po lyzeczce dwie, pod warunkiem,ze na samym poczatku przeziebienia i nastepnego dnia jak reka odjal,jakies czary.wazne zebys sie wypocila w lozku!:-)
a jak nadajecie jeszcze o porodach, to: Olich, tak wszystko fajnie jak ma sie czas na spokojne rodzenie, bo nie odeszly iles godzin temu i nie masz ograniczonego czasu na wydanie malenstwa na swiat.moj porod od rozpoczecia odchodzenia wod trwal 24 godziny, przy czym skurcze po wywolaniu 8 godzin.ale od momentu wyplywania wod jest wlasnie te 24 godziny,i wtedy naprawde chcesz,zeby kolo ciebie skakali,wywolywali,cokolwiek,byle tylko nie doszlo do komplikacji. U mnie jeszcze chwila a musieli by podawac antybiotyk, bo mogloby dojsc do komplikacji:tak:na szczescie dzieki fachowej pomocy sie wyrobilam;-)

ale co ja Wam tu nadaje, spijcie dobrze z malenstwami w brzuszkach, ja znow 'padam na pysk' a jutro o 9 'wpada do nas' moj ulubiony'tesc' brrr:szok:
 
Hej i ja wpadlam sie przywitac! Przede mna 3 dni wolnego :-Dcudnie bo praca naprawde mnie meczy! Mysle, zeby isc juz na zwolnienie, w pierwszej ciazy pracowalam do 30 tyg. ale i praca byla lzejsza i ja jakas silniejsza . U nas leje juz kilka dni i kolejne 2 ma lac, moze i przez to jestem taka kiepska:crazy: Caluski dla Wszystkich styczniowwek
 
łaa, ale nastukałyście :) Ja ledwo żyję :baffled: Chyba prześpię I trymestr :tak: No jestem tak potwornie zmęczona, że naprawdę sama sobie się dziwię, jak wytrzymuję 8 godzin w pracy. Jeszcze teraz mam okres sprawozdawczy więc logiczne myślenie byłoby mile widziane :-)
Za to wczoraj się dowiedziałam, że mój ślubny wraca z pracy na pewno już 2 lipca i zostaje do końca sierpnia :tak: To go sobie trochę wykorzystam, bo mi się za nim stęskniło :-D
 
Ja kurcze wczoraj bylam jeszcze w firmie, i niby cos tam sie udzielala i duzo sie dzialo, troszke ponad 8 godzin niby pracy i padlam wczoraj jak mucha...nie dalabym rady pracowac...bardzo sie meczę....w firmie już wiedzą ze wracam za troszke ponad rok:):)
 
Ikasia zazdroszczę Ci....
ja już wiem, że po urlopie będzie czekało duuuużo pracy i co gorsza dożo stresu, a strasznie się boję bo samopoczucie kiepskie... od wczoraj mam taki twardawy brzuch :-( poza tym nie wiem co to jest (może też tak miałyście?) mam takie jakby mrowienie tam na dole takie jak czasami brew skacze to tak samo tylko tam ... nie wiem .... wiem, że miałam gorączkę i jak się dzisiaj to powtórzy to pewnie pogotowie mnie czeka... ach dziewczyny mam stracha normalnie :crazy:

 
reklama
Do góry