Dziewczyny melduje sie w dwupaku;-) U mnie bez zmian, skurczy prawie wcale, i dzis to mi malo ruchliwa dzidzia zrobila, az sie wystraszylam, ale wieczorem moj DJ aktywny jak zwykle.
Fifka a co tam, nasza ciaza to juz zakonczona jest takze wg mnie to mozna jesc juz co sie chce, bo w razie czego no to porod wywolaja,takie mam podejscie juz teraz.sama ostatnio zjadlam mega duzo sushi a niby tez nie wolno i zyje
Z tymi baczkami to tez wlasnie Ci chcialam napisac, ze u nas takie problemy to poloznej sie pytamy i wtedy radzi co zrobic;-)
Dziewczyny z tym nastrojem po porodzie to pamietam, nie jest za wesolo czasem, ta burza hormonow, ciezko to opanowac wszystko.ale na szczescie to mija.
A tak poza tym to walcze z przeziebieniem, tzn.czuje ze mnie bierze, bo rodzinka tez smarka, ale czuje jak moj organizm wszystkimi silami sie broni.po prostu bardzo nie chce na porodowke jechac chora ani przeziebiona, bo juz lepszej mieszanki chyba nie moze byc;-)biore strepsils i jakos tak pomaga na biezaco plus goraca herbata tak na zmiane i walczymy
Ale nas sie juz rozpakowalo dziewczyny teraz to juz takie niedobitki tylko. I powiem Wam, ten moj DJ to chyba taki cieplolubny jest bo u nas mroz i on chyba to wyczuwa wiec chce siedziec do oporu. ja juz jakos zobojetnialam na to wszystko. moim marzeniem byloby urodzic na poczatku przyszlego tygodnia,bo jak dluzej to juz sie bede denerwowala.
No nic milego wieczorku dziewczynki oby wam dzidzie nie plakaly.ja zaraz biore sie za ogladanie nowych zdjec.sama przyjemnosc:-)