reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2014 :)

Akuku biedny aleks kurde dawaj znac co tam ;( zdrowia ;****!

justynaj zbadaj jeszcze raz i jak bd niepokojace to na ip ;(!

fifka kurde wspolczuje ci tej diety ;( eh ale jestem zdziwiona jaki maly juz duzy szybko przybral ;D ale chyba do brata nei podobny ? konrad jasny adrian ciemniejszy ;D ?bynajmnij ze zdjec to tak wyglada :)

no ja ide sie kąpac jutro mam sie stawic oby bylo miejsce ;O eh zaczynam sie stresowac ;O i mam nogi spuchniete jak kloce od rana masakr a;O
 
reklama
Niestety Alexowi sie nie poprawia i wrecz gorzej od wczoraj jest :(:( biedny do 3 w nocy nie spal wcale, pozniej go na sale przeniesli i co chwile ma podawane leki... dzis goraczki zbic nie mogli... dali ibuprofen i paracetamol naraz i jeszcze nurofen i dopiero troche spadla...
Antybiotyk podaja mu dozylnie, w nocy mial przeswietlenie pluc i prawe pluco jest mocno zainfekowane. Strasznie mu skakalo tetno i serduszko bilo ponad 180 a normalnie 130-140 ...ciezko mu sie oddycha mimo tlenu, co chwile podaja mu sterydy i nebulizator..ahh. a mi sie juz plakac chce , bo taka rozdarta jestem...chcialabym byc z nim ale nie moge zostawic Emilka... pojechalam do Alexa i akurat Emis sie obudzil i mama go dokarmila...a ja po 10 minutach wrocilam.. a do szpitala Emilka nie wezme bo tam tyle zarazkow, zreszta wczoraj juz byl z nami na izbie przyjec 4 godziny.
M z nim jest i nawet go wymienic nie moge zeby sie przespal w domu, bobtam to co chwile maszyna pika, pielegniarki zagladaja, mierza temperature i podaja leki ... oby jutro juz bylo lepiej.
 
Akuku trzymam kciuki za twojego synka! Oby szybko wrócił do zdrowia!


Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom! Nie dam rady was wszystkich wymienić ale dużo siły i radości w początkach :)
Dla wciąż czekających mam dużo cierpliwości, jeszcze troszkę i każda będzie mieć swojego maluszka u boku! I nie stresujcie się tak kochane poród nie jest taki straszny! :)

Zośka jest prze kochana :) W nocy chce spać tylko z Nami w łóżku na łóżeczko reaguje płaczem :( taka do przytulania chętna :) ma już 12 dni! :) Tatuś pomaga jak tylko może, malutka pięknie ciągnie cyca, poziom mleczka się już unormował, szycie boli coraz mniej więc wracamy do świata zywych i aktywnych :)
Buziaki dla Was :*
 
Hej kochane

Stęskniłam się za Wami:)
Ja tylko na chwilę. My od wczoraj w domku. uczymy się wszyscy siebie nawzajem. Ściskam Was wszystkie mocno.
 
Akuku życzę zdrowia dla Twojego syna,ale sie porobiło.....zdrówka raz jeszcze...


Dziś rano mialam ciśnienie 130 na 79 no i nie mierzylam popoludniu jeszcze,no ale jak wczoraj dzwonilam do ginekologa to on na to ,że jak sa takie skoki to te wyższe to pewnie stresowe,wiec czekam i jutro do szpitala

bLUELOV to my jutro
do szpitala razem,ciekawe co mnie powiedzą,co będzie bo mnie nadal ani czop nie odchodzi itp
 
Ostatnia edycja:
Akuku trzymaj sie, mam nadzieje,ze juz szybko sie ustabilizuje,buziaki dla Was,jeszcze troche cierpliwosci.choc wiem,ze jak sie przechodzi przez cos, to czas sie tak ciagnie i rozne mysli chodza i wogole sie czlowiek martwi.

Dziewczyny, tak jak pisze Agasm chyba mi jakis nerw nacisnelo ale tak porzadnie,ze niezle sie wystraszylam. w badaniu moim domowym wyszlo, ze mam niby krew w moczu,ale potem patrze, ze w tej probce moczu jest jeszcze reszta tego czopu,wiec licze,ze to od tego, tym bardziej,ze od rana mnie juz nic nie bolalo.

Nisiao, czop moze odejsc nawet w czasie samego porodu. szczerze, to ten czop tak naprawde u siebie widze pierwszy raz a to juz 3 dziecko.
Przy pierwszym niby lekarz mi opowiadal, przy badaniu,ze odszedl,ale ja nigdy nie widzialam.a przy drugim to bardzo znikome to bylo. Tym razem czop ten pojawil sie nastpnego dnia po masazu szyjki,wiec mysle, ze ona po prostu cos naruszyla i dlatego odszedl a nie samoistnie,
Takze niektore mamy wogole nie pamietaja,zeby im przed porodem coskolwiek odchodzilo i nie jest tak,ze jak nie odszedl czop, to porod nie jest blisko;-)

Cierpliwosci ciezarowkom, i mamusiom karmiacym, niedlugo juz wszystkie bedziemy mialy "latwiej" bo wszystko sie bardziej ustabilizuje:-)
a do wiosny juz tez nie coraz dalej tylko blizej choc jej nie widac i nic tylko myslec pozytywnie:-)
 
reklama
AKUKU kciuki za Alexa...

JUSTYNAJ co prawda to prawda... ja nie mam pojęcia co to znaczy że czop odszedł.
w ogóle poprzedni wszystko bylo normalnie bez skurczy bóli i takich tam i nagle sie zaczęło...
teraz brzuch mi sie napina od dawna, tak boleśnie to od dwóch tygodni cały "tyłek" boli, podobne wrażenie jak przy porodzie tylko słabsze,że tam dziecko sie wypycha
 
Do góry