Inomama trzymam kciuki za Laurkę zeby szybko zwalczyla bilirubinę i za Zdzisia zeby spokojnie ząbki zrobil, co do krwawienia to moze u ciebie z nerwow sie powiększylo, sprobuj odpoczac jak laurka jest pod lampami bo sie wykonczysz, bardzo ci wspolczuje
Akuku mam taki sam problem z Antkiem od wczoraj chce tylko na rękach i wtedy pięknie przysypia, a odłożony od razy zaczyna płakać, i z tym sikaniem po odpięciu pieluszki praktycnie co przewijanie mam problem, nie umiem nad tym zapanować, czekam z ta pieluszka stara az sie wysika i nic, a ledwo ja wyciagne zaczyna sikac
, nie na darmo dalam mu Florek na drugie a to patron strażaków i ta sikawka stale cos gasi
Aniu nie chce cię martwic ale to ze mala dostaje kropelki na kolki to wcale nie musi oznaczac ze nie ma kolek, moja starsza cora dostawala kilka rodzai kropelek i wiele innych rzeczy robilam a kolki niestetty byly i przeszly dopiero po 3 miesiacach. teraz synek tez dostaje kropelki bo strasznie gazy sie w nim zbieraja i mecza go jelitka, sprobuj mala jak najczesciej klasc na brzuszek moze u niej tez jelitka w nocy wolniej pracuja i nie daja rady przetrawic mleczka ktore podobno w nocy jest bardziej tluste, moj maly polozony na brzuszek czesto puszcza baczki. i jak wyleci z niego gaz to jest spokojniejszy
Kaczuszka faceci sa nieźli, pamietam jak moj niebyl zadowowlony ze mam 1,01 pojawic sie rano na oddziale bo nawet w sylwka sie nie napije
, no ale maly i tak mial inne plany
Bandyta ty taka zapracowana jestes ze ja cie podziwiam ze jeszcze o 1 w nocy siedzisz na kompie, gdy ja na oczy nie widze i o 21 juz spie, tyle ze moj maly zle sypia i w nocy malo śpie. ja przebieram zalezy od potrzeby, jezeli wiecej pije to tez wiecej siusia, ale staram sie nie dopuszczac do takiego pelnego pampka zeby sie nie odpazyl. zreszta moj czesto kupki robi i nie mam problemu z pelnym pampkiem bo przebieram przy czestych kupach
Antinetka kciuki trzymam
Pustiszi bardzo wspolczuje tej sytuacji, ale kochana dasz rade, nie poddawaj sie, mleczko zacznie plynac tylko sie nie stresuj, a maly jak wyjdzie z inkubatora na stale i bedzie w domu to tez inaczej bedzie sie czul i chetniej zacznie cyca ciagnać. prosze tylko sie nie poddawaj i nie zalamuj się. jezeli nie uda sie z laktacja to przeciez tez nie tragedia, nie pierwsze i nie ostatnie dzieciatko ktore bedzie na butelce. najważniejsze zebys byla silna dla niego, bo masz dla kogo. trzymam kciuki
Fifka ciese sie że uczucia do Adrianka nabierają siły. podziwiam cie z tą czystoscia w domu i praca dyplomowa, ja nie umiem sie na razie ogarnać,
Antek lezy w wozku i proboje go ululac ale niestety placze wiec chyba skonczy sie wzieciem na rece. musze poprasowac ubranie a najgorsze ze dzisiaj ide na jaselka do corki do przedskzola a nie mam sie w co ubrac, bo jak praktycznie pol ciazy przelezalam w lozku i mialam spodnie ciazowe ale teraz juz sa za duze a do moich starych nie wchodze i nie wiem czy mi sie to szybko uda bo brakukje w cholere zeby sie zapiac, ach koszmar ubraniowy mam , a z bluzkami tez mam problem bo wszystko takie opiete w biuscie ze wygladam okropnie. wiec chyba zostwie eleganckie kiecki i pojde na sportowo