Diablica jej, wszystkie jesteśmy z Tobą, trzymamy mocno kciuki i modlimy się za Mikusia, wierzę, że musi Ci być strasznie ciężko, ale na pewno będzie dobre! trzymaj się Kochana!
Nisiao ja gdybym zobaczyła krew, chyba bym pojechała, niech sprawdzą, najwyżej by Cię odesłali, tym bardziej, że wiesz, że GBS masz dodani,
ja chcę, żeby mąż był przy mnie, on też, ale jeżeli będzie w pracy to , tzn w swojej drugiej pracy, gra w zespole muzycznym na różnych weselach, zabawach, bankietach, to niestety koledzy z zespołu powiedzieli, że jeżeli w trakcie grania pojedzie sobie, to już nie będzie z nimi grał, a wiem, że nie możemy sobie pozwolić by utracić to źródło finansowe
więc liczymy na to, że zacznę rodzić gdy nie będzie grał...
Pustiszi trzymam kciuki, czyżby teraz Twoja kolej?
Blue nie dziwię Ci się, że się niecierpliwisz, tym bardziej, że to nie Twój pierwszy poród ... ja jako pierworódka wiem, że może to dłużej trwać, a już bym chciała małego przy sobie ...
w ogóle to zapomniałam napisać, że super się czyta Wasze opisy porodów, pomimo jakichś nieprzyjemnych sytuacji to i tak ogólnie mnie nie przerażają, więc nadal jestem dobrej myśli, nie nastawiam się negatywnie ...