Hej moje ciężaróweczki :-)
Blanka pisała ze wczoraj wyszła do domu i postara się dzisiaj zajrzeć.
Ja mam dzisiaj zły dzień... Dobija mnie ilość spraw do załatwienia (opieka nad dziećmi, dbanie o dom, gotowanie, pilnowanie lekarzy, SZKOŁA a w raz z nią praca dyplomowa... Zakupy dla dzieci itp) normalnie czuję się tym przytłoczona... w nocy wstaje do małego - dzięki Bogu nieźle śpi - a w dzień muszę od 8 rano być w pełni sił gotowa do zajmowania się starszym - i młodszym przy okazji... Adrian w chuście, garki na ogni, podryguję zeby mały nie płakał a jednocześnie biegam za Konradem...
Heh... ale mimo tego kocham być mamą
teraz chłopcy zasnęli - naszym łożku, jeden po jednej a drugi po drugiej mojej stronie... zaraz obudze Konrada bo wieczór będę miała z głowy ale na razie odpiszę
Ania przeczytałam cały opis! Faktycznie szybko ci poszło!Z jednej strono dobre ze mała z taką wagą się urodziła - łatwiej było rodzić
Inomama trzymam kciuki zeby to faktycznie był sygnał do porodu! a ta krew oznacza ze szyjka się rozwiera! U mnie tak było jak leżałam w szpitalu - podczas tego fałszywego porodu. To właśnie lekarka mowiła ze szyjka się otworzyła skąd krew.
Siva może to dobrze wróży...mam nadzieję ze on naprawdę zrozumiał swój błąd i miedzy wami będzie teraz tylko lepiej!
Vinga Kaha ale jak urodzicie to będziecie miały to samo wspominając ruchy... niby maluch na rękach ale jednak człowiek tęskni zatym uczuciem kiedy maluch rozpycha się wewnątrz nas...
Justynaj dobrze napisane! Ja niby zaprzestaje produkcję na 2 ale nie zapieram się ze 3 nie będzie :-) Marze jeszcze o corci do kompletu no ale zobaczymy :-) poczekam najpierw aż chłopcy podrosną!
Dona mam nadzieję ze ta twoja cholerstaza da w końcu tobie spokój...
Milusia dokładnie!
Mąka ziemniaczana rządzi! Nie raz dała ulgę moim chłopcom :-)
Blue to zaciskam kciuki za dzisiejszy poród! Ja się śmieje że trzecie dziecko chce urodzić 29 :-) Bo Konrad 27 Adrian 28 i... no właśnie
Pustiszi szkoda ze mały taką ładną datę przegapil... no ale trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie!
Kasieńka haha no właśnie... ah te szjki tyle stresu narobiły a jednak teraz urodzić nie tak łatwo
Dobra czas dzieci budzić (w sumie Konrada... Adrian niech śpi...) bo nie mam ochoty wieczorem później ich ganiać do spania...