Hej!!
No więc Adrian waży już 2830g! Czyli nieco więcej niż kiedy Konrad się urodził! A przez 3 dni przytył ponad 100g a więc bardzo ładnie
Tak więc zadzwonię jeszcze jutro do położnej i chyba nie będę go w nocy budzić jak sam nie chce jeść.
Poza tym obdzwoniłam wszystkie poradnie do których mamy skierowanie... Już w ten piątek mamy USG bioderek... 27 grudnia poradnie okulistyczną i chirurgiczną... a 18 lutego poradnie neonatologiczną... jeszcze nie znam daty w poradni neurologicznej... jutro muszę się dopytać... masakra ile jeżdżenia ciągania i płaczu małego jeszcze nas czeka... :-(
Anna jeszcze troszkę! Już niedługo maluszka utulisz :-)
Anisen no jak dzisiaj zobaczyłam kiedy mamy wizyty w tych poradniach to chyba faktycznie będę już małego na spacerki zabierać... i tak będzie musiał wychodzić a tak niech nabiera odporności zeby te wyjścia nie były dla niego szokiem...
Cieszę się ze tobie tak długo udało się wytrwać! Naprawdę dobrze że się tak bardzo oszczędzałaś
Inomama PIĘKNY PLAKAT!!! No prosze jaka zdolna mamuśka!
Hahaha wiesz ja się cieszę że jestem teraz bardziej bolilna i więcej mogę.... z moim charakterem gdzie ja nienawidzę siedzieć w miejscu to naprawdę ogromna ulga mimo ze casem zmęczona jestem... więc to nie takie głupoty
Ikasia SUPER!! Do 1 stycznia niewiele zostało kochana!
Vinga z tym pomaganiem to powiem ci że jakbym o moim mężu czytała... pod koniec mi nieco pomógł ale dzisiaj też się o to pokłóciliśmy bo wziął wolne żeby mi pomóc... a on? Jak nie pokaże palcem to się nie ruszy...
I dzięki za info! W Carefurze jest promocja na te prenium care to muszę chyba wskoczyć w najbliższym czasie po 1 lub 2....
Kaja bardzo ciekawy filmik :-)
Cleopatra jak się czujesz? Kurcze ja zawsze z sentymentem czytam twoje posty bo my na ten sam dzień miałyśmy daty i powinnyśmy razem urodzić :-) a tu Adrian zaraz będzie miał miesiąc a ty jeszcze w ciąży!
Kasia współczuję... ale to takie atrakcję hormonalne właśnie... trzymaj się kochana :*
Magsus kurcze biedne paluszki...
No i cieszę się z powodu przybycia gotówki!!!
Akuku heh.... wiesz co? Nie tylko ty tak masz... ja po porodzie też od razu za sprzątanie po powrocie się zabrałam bo mój mąż... no wlaśnie... dobrze ze choć dzieckiem się zajął... Rozumiem cię kochana... ale nie myśl o tym... brud to brud a ty i maluch jesteście najwazniejsi.... choć wiem ze to nie łatwe tak myśleć...
Mea_osi witaj!! My to wszytkie śledziłyśmy twoje losy! Jeszcze raz gratuluję maluszka! Cieszę się ze w końcu się udało!
Adrian dzisiaj cały dzień niemożliwy jest... tylko rączki i rączki... kurcze boję się go jeszcze w chuste wiązać... mały jest... :-( w sensie za drobny...