reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

reklama
W tesco były 3 paki pampersów w kartonie za 65 zł to wiem że do dzisiaj, tylko u mnie nie było 2...

Kurcze od wczoraj pobolewa mnie góra brzucha między żebrami trochę w lewą str. Zaczęło się od ostrego zakłucia, a teraz pobolewa, szczególnie jak naduszę.... Kurcze co to może być?
 
Nisiao ja tez nie czuje świat jakoś wyjątkowo moze dlatego ze żyjemy porodem dzieckiem i wogóle :) co do tego kąpania w szpitalu i tzw obniżenia :) myśle ze juz będzie wam wszystko jedno ja tez sie krepowalam jak kazali mi pod prysznic iść co chwila wchodziła położna pokazywała jak polewac brzuch i wogóle stałam przed nią golusienka jak mnie Bog stworzył i kiedy bolało juz nieźle wszystko mi jedno było kto wchodzi i kto patrzy :)


pazurki u stop i rak mam pomalowane na czerwono bo pierwsze slysze ze nie wolno :)


anna tez mam nerwy na moje dziecko staram sie jak moge nie złością na nią bo naprawde o byle głupotę potrafię nakrzyczec potem ona płacze a ja razem z nią :(


ja dzis dostałam zaproszenie na wigilię do pracy na piątek :) tak jakoś przyjemnie
mi sie zrobiło :) odmówiłam grzecznie i złożyłam wszystkim życzenia a rozmawiałam prawie z każdym po kolei i chyba z półtorej godz na telefonie :)
julia przycieła paluszki szufladą kurcze juz tyle razy jej sie to zdarzyło i dalej nie ma nauczki strasznie sie biedna spłakała az zanela :(


inomama gratki :) mówiłam ze zdolniacha z Ciebie plakat ekstra !!!i synek szczęśliwy !!!


Vinga odpoczywaj kochana !!! Ja tez dzis złe sie czuje strasznie mnie mdli :(
 
Hej

Ja dzis nerwowak kilka godzin przelezalam w sypilani zla na m...

Pustiszi no wlasnie jak cos robie to mowi nie rob ale kurna sam sie z niczym nie domysli, i nie zapyta co trzeba zrobic...

No dzis mnie do pasji doprowadzil ehh... zreszta mama moja tez... bo wczoraj mialam te skurcze i moja mama do mnie to po co Ty myjeszcz podloge ??? A ja ze sama sie nie umyje...widziala mogla powiedziec daj ja umyje... sa duzo nas doroslych w domu jest ...
No i dzis robilismy pierogi...mama ciasta nie wyrobi , bo ma chore stawy i akurat jej w bark weszlo i nie da rady nic naciskac... m nie moze bo reka zlamana a jedna nie wyrobi wiec ja jestem jedyna ze sprawnymi rekoma... naszcescie mam taka maszynke ktora mi walkuje...ja tylko taki plaski placek wkladam... mama pakowala farsz...a m mi krecil te placki a ja wykrawalam kolka...
Na szcescienie zajelo nam to duzo czasu, ale jednak musialam stac...no i byla 13.55 a m o 14.15 musi wyjsc po dzieci , wiecsiepytam czy mamy makaron do rosolu, mowi tak, to wstawisz..a ja mu mowie ze ma 20 minut i niech wstawi makaron i obierze miesko z rosolu ( my jemy rosol z miesem zawsze) a on ze juz wychodzi... no dobra mama moja wstawila makaron wyjela mieso i mnei wola zebym obrala..nie wiem co to byl za problem...ahh nie wazne...no i obieram miesko, przychodzi m i dzieci , Viki wola ze chce pic a m do niego idz do mamy...i mnie juz strzelilo bo wszystko mama... no i od slowa do slowa i tez do mnie ze raz mieso z rosolu obralam i panikuje ze ja nigdy tegonie robi (fakt akurat rosol to jego dzialka, ale co jakis czas robie bo tak jak dzis np. On nie zrobi przed odbiorem dzieci) a ja ze wszystko inne robie, ze najpierw mowi ze mam nie robic a potem siedzi i patrzy... a on ze ja sie popisuje teraz bo mama przyjechala... czyli to co ja robie jest wogle niezauwazalne..jakbym miala wymieniac czego on nigdy nie robi... ahh i mu mowie ze on nie bedzie w szpitalu przy inkubatorze siedzial i pozniej po szpitalach jezdzil... a ten ze ja tylko w ciazy jestem i ze w szpitalu powiedzieli ze teraz jak urodze to juz bedzie ok... jego reka jest wazniejsza niz zdrowie naszego dziecka...
Moja mama to jak ja nie zabiore sie za cos to tez raczej nie chetna..siedzi przed kompem i gra w pasjansa... a ja sie czuje jak jakis leniwiec co wszystkich wykorzystuje...
To sie wam wygadalam, chyba sie znieczule bede lezec calymi dniami, przygotuja cos na swieta fajnie, jak nie to mamy tylko pierogi i tyle... posprzataja kibel to super, moze jak deska bedziezolta to ktos sie domysli...a ja bede lezec w doopie juz mam to wszystko...
Mam wrazenie ze oni mysla ze ja dopuki skurczy nie mam to moge robic i jak orzyjdzie skurcz usiasc i mina sobie...
A wiecie co boje sie zedo porodu nikt nic nie tknie a ja po porodzie zamiast zajac sie soba i dzieckiem to bede na szmacie tydzien wdacac do normy... wiec jak ja mam nic nie robic...ehh
Sorki ze tak marudze ale mam dosc tlumaczenia, m nie moze robic bo reka, mama bo ma stawy chore a ja bo w ciazy i jak podzielic te obowiazki??? Rozumiem m bo jak nadwyrezy reke to bedzie niesprawna...i z tego powodu zamaist czekac w spokoju na dziecko to sie wkurzam... a m ogolnie pracowity jest i moze nie robi wszystkiego sam z siebie bo jednak ja mam swoj system a on mi w glowie nie siedzi, ale jak mu powiem to zrobi..tylko sam nie wszytsko moze...

Inomama gratki dla Kajtka, dzis skurczy mniej , nieregularne sa i rzadko...

Ps pazurkow ani u rak ani u nog nie wolno malowac, glownie tu chodzi ze w razie cesarki musza widzidc czy nie sieniaje..
W kazdym razie ja nie maluje.
 
Ostatnia edycja:
W tesco były 3 paki pampersów w kartonie za 65 zł to wiem że do dzisiaj, tylko u mnie nie było 2...

Kurcze od wczoraj pobolewa mnie góra brzucha między żebrami trochę w lewą str. Zaczęło się od ostrego zakłucia, a teraz pobolewa, szczególnie jak naduszę.... Kurcze co to może być?

kaczuszka2 ja tak 2 dni miałam. pobolewało mnie pod żebrami, samiutka góra brzucha i wytłumaczyłam sobie, że to chyba od ucisku brzucha na przeponę. Teraz mam wrażenie że opadł mi troszkę. Mój gin na ostatniej wizycie mi mówił, że brzuch w tym tygodniu powinien mi na chwilę iśc jeszcze bardziej do góry po czym opadnie.
A te pampersy w pudle do do końca roku ta cena jest...tyle, ze u mnie 2 tez nie ma. Mam za to kartę do rossmana Rossne, zarejestrowałam się i dostałam na maila 20 % na jednorazowy zakup jednej paczki pampków 1, a moja siostra 15 % na 2.

Qrcze, właśnie spojrzałam, ze jutro kończymy 37 tc. Spakowałam torbę i napisałam sobie karteczkę co mam do niej włożyć jeszcze( i tak usłyszałam po co ja ją pakuje jak tyle czasu jeszcze). Tak samo jak powoli zaczynałam kompletować wyprawkę od końca sierpnia i tak samo było...masz czas jeszcze po co już kupujesz. A jak odp, że po pierwsze to kupuje jak spotkam coś fajnego, w dobrej cenie, po drugie to nie odczujemy tak finansowo wyprawki a po trzecie to nie wiem jak będę się czułam pod koniec ciąży, żeby móc toczyć się po sklepach. I tu usłyszałam, że jej córka kupiła wszystko w 9 mc a ja to już latam!
I co, dobrze, że wyprawkę miałam wcześniej skompletowaną, bo od miesiąca mam cm rozwarcia i mam się oszczędzać a do tego non stop jakieś przeziębienia i choróbska.
Niby tak blisko, a tak daleko. Ja Świąt tez w ogóle nie czuje i jakoś tak jakby mnie w tym roku nie obchodziły, niech zlecą, byle do Sylwka, a termin mam na 11-go.
 
Ostatnia edycja:
A ja nie wytrzymam napięcia i muszę Wam napisać coś :) dzis około 19 dostałam tel od teścia czy jestem w domu bo ma do mnie sprawe i wpadnie na chwile . Mówię ze jestem ale w duchu myśle sobie pewnie kasę chce pożyczyć !!! Bo tylko po to dzwoni . No i przyjechał zrobiłam mu herbatę dobrze ze cyjanku nie miałam bo bym mu nasypala :) , pije i tak zaczyna mnie przepraszać za długi w jakie nas wrąbali itd wkońcu nie mogłam tego słuchać i mówię mu prosto z mostu ze jesli chce pan od nas kasę na święta pożyczyć to odrazu informuje ze groszem nie śmierdze ze nie kupiłam dziecku nowych ciuchów do szpitala bo nie mam za co nie mówiąc ze prawie wszystko Oliwka będzie miała po Julii bo na nic mnie nie stać przez nich ... Wysłuchał mnie nie przerywal po czym wstał wyjoł kopertę z kieszeni i wręcza mi ze łzami w oczach . W szoku byłam pytam co to wiec mówi zajrzyj i przelicz no to posluchalam było tam 7 tys :) to jeszcze 3 tys nam wiszą :) deklaruje sie ze po świętach góra do 10 stycznia odda resztę !!! Myślałam ze śnie :) troche szkoda mi go było bo wiem ze to teściowej wina i on nie wiedział ze ona nie płaci czynszu wszystkie listy i inne upomnienia niszczyła ale z drugiej strony wie jaka ona jest wszystko przepija a on dalej jej kasę na rachunki daje .

Takze kochane moje wiem ze to tylko pieniądze ale jak życie ułatwiają :) pojechałam do Tesco a tam sklep dla dzieci na pasażu otwarty i czmyk do środka musiałam Oliwi nowe ubranka do szpitala kupic i czapeczki i niedrapki :) oprócz tego mam za co prezenty dla Julii kupic i wreszcie mam za co żyć :) do tej pory od paru miesięcy ledwo na rachunki i jedzenie starczalo :) hehe
chyba zwariowalam :)
 
hej ... pewnie wiekszosc z was mnie nie pamieta ale wlasnie uswiadomilam sobie ze wy juz zacynacie sezon porodowy !!!! dziewczyny pamietam o was i mocno ale to mocno trzymam kciuki :) szalejcie w swieta i najedzcie sie do syta wyspijcie za wszystkie czasy a potem zycze wam szybkich i radosnych porodow i tyle radosci z tych noworocznych skarbów zeby zostalo i dla mnie troche :) 18 stycnia bedzie dla mnie dosc trudna data ale ciesze sie ze sama mam pod serduchem czerwcowa mała kruszynke (prawdopodobnie Alicje) i na swoje szcescie poczekam po prostu troszke dluzej :)
 
reklama
Hej!!


No więc Adrian waży już 2830g! Czyli nieco więcej niż kiedy Konrad się urodził! A przez 3 dni przytył ponad 100g a więc bardzo ładnie :tak: Tak więc zadzwonię jeszcze jutro do położnej i chyba nie będę go w nocy budzić jak sam nie chce jeść.


Poza tym obdzwoniłam wszystkie poradnie do których mamy skierowanie... Już w ten piątek mamy USG bioderek... 27 grudnia poradnie okulistyczną i chirurgiczną... a 18 lutego poradnie neonatologiczną... jeszcze nie znam daty w poradni neurologicznej... jutro muszę się dopytać... masakra ile jeżdżenia ciągania i płaczu małego jeszcze nas czeka... :-(


Anna jeszcze troszkę! Już niedługo maluszka utulisz :-)


Anisen no jak dzisiaj zobaczyłam kiedy mamy wizyty w tych poradniach to chyba faktycznie będę już małego na spacerki zabierać... i tak będzie musiał wychodzić a tak niech nabiera odporności zeby te wyjścia nie były dla niego szokiem...
Cieszę się ze tobie tak długo udało się wytrwać! Naprawdę dobrze że się tak bardzo oszczędzałaś :-D


Inomama
PIĘKNY PLAKAT!!! No prosze jaka zdolna mamuśka!
Hahaha wiesz ja się cieszę że jestem teraz bardziej bolilna i więcej mogę.... z moim charakterem gdzie ja nienawidzę siedzieć w miejscu to naprawdę ogromna ulga mimo ze casem zmęczona jestem... więc to nie takie głupoty :-D


Ikasia
SUPER!! Do 1 stycznia niewiele zostało kochana!


Vinga z tym pomaganiem to powiem ci że jakbym o moim mężu czytała... pod koniec mi nieco pomógł ale dzisiaj też się o to pokłóciliśmy bo wziął wolne żeby mi pomóc... a on? Jak nie pokaże palcem to się nie ruszy...
I dzięki za info! W Carefurze jest promocja na te prenium care to muszę chyba wskoczyć w najbliższym czasie po 1 lub 2....

Kaja bardzo ciekawy filmik :-)



Cleopatra jak się czujesz? Kurcze ja zawsze z sentymentem czytam twoje posty bo my na ten sam dzień miałyśmy daty i powinnyśmy razem urodzić :-) a tu Adrian zaraz będzie miał miesiąc a ty jeszcze w ciąży!


Kasia współczuję... ale to takie atrakcję hormonalne właśnie... trzymaj się kochana :*



Magsus kurcze biedne paluszki...
No i cieszę się z powodu przybycia gotówki!!!


Akuku
heh.... wiesz co? Nie tylko ty tak masz... ja po porodzie też od razu za sprzątanie po powrocie się zabrałam bo mój mąż... no wlaśnie... dobrze ze choć dzieckiem się zajął... Rozumiem cię kochana... ale nie myśl o tym... brud to brud a ty i maluch jesteście najwazniejsi.... choć wiem ze to nie łatwe tak myśleć...


Mea_osi witaj!! My to wszytkie śledziłyśmy twoje losy! Jeszcze raz gratuluję maluszka! Cieszę się ze w końcu się udało!



Adrian dzisiaj cały dzień niemożliwy jest... tylko rączki i rączki... kurcze boję się go jeszcze w chuste wiązać... mały jest... :-( w sensie za drobny...
 
Do góry