miejskibandyta
Fanka BB :)
Justyna, Hope, Magsus i inne nieśpiące od rana istoty - ja na etapie 35-38 tygodnia też miałam takie problemy ze spaniem. Budziłam się rano i...koniec. Około 9 dopiero sen do mnie przychodził. Teraz za to śpię jak zabita
Justyna - ja całą ciążę trzymałam cały czas wagę +0,5kg. Na początku ciąży tyle przytyłam i trzymałam tyle do przedostatniej wizyty. Ostatni miesiąc to dla mnie kolejne +4,5kg. Niby mało na całą ciążę, bo zaledwie 5kg, ale dało pod koniec tak popalić. Najgorsze jest, że chyba dalej tyję, wkurzałam się na to, psułam sobie humor, ale chyba naprawdę nie warto Inaczej nie będzie w końcówce już. Czuję się jakaś taka "rozlana". Rozstępów nie mam, ale cellulit mi się taki na nogach pokazał i pupie, że aż przykro.
Chociaż w sumie... może lepiej właśnie się przejmować i mieć mobilizację na pracę nad sobą już po ciąży?
Akuku - o kurcze, nie wiedziałam, że na starcie już miałaś takie przeżycia. A raczej odczucia, bo pewnie Twoja rodzinka to przeżywała. Ale dzielna kobitka z Ciebie widać od pierwszych dni życia, wiedziałaś, że masz jeść, żeby przeżyć i siły nabierać to jadłaś. Mimo wszystko, mimo operacji, bioder, niskiej wagi - bardzo optymistyczna historia!
Pustiszi - Tobie się to nasila jak masz mieć wizytę czy whaaa?
Siva - cokolwiek się stało, nie stresuj się i trzymaj się ciepło!
Marika - jak tam brzusio?
Anbas - kurcze, z tymi przedszkolami to faktycznie trudna sprawa. W domu leczy się maluszki, idą do przedszkola a tam przyjmowane właśnie "zasmarkane" brzdące i zbiorowe choróbsko gotowe. Ja też ponoć jak byłam w przedszkolu co chwilę chorowałam. No nic nie poradzi się.
Ahoj!
Ha, na jutro umówiłam się na 8:00 na podpisanie umowy z AIP o otworzeniu właśnie tej naszej "działalności" pod ich patronatem. Miesiąc temu zgodzili się, musieliśmy dojrzeć do tej decyzji, ale widząc ile mamy zleceń każdego dnia, to jesteśmy zdecydowani. Więc Kajtusiu - możesz się rodzić, ale dopiero jutro po podpisaniu umowy! I dziś jeszcze jedno "spotkanie" mamy z jedną szkołą wspinaczkową, która chce u nas zlecać woreczki na magnezję dla swoich kursantów, zobaczymy co powie na haft, który dla niego przygotowaliśmy na woreczku przez niego zaprojektowanym. Liczę na akceptację, bo to będzie oznaczało jakieś tam małe, ale stałe zlecenia O nawet Wam pokażę taki ooo
Jedziemy dziś do Bytomia już, bo troszkę boję się, że jak mnie coś złapie w nocy to nie zdążymy do tego mojego szpitala. W nocy jak w nocy w sumie, gorzej w dzień, bo Zawiercie to miasto małych rond - korkuje się przez ronda, których promień to chyba ze 2-3 metry.
Ładuję sobie tableta na pobyt w szpitalu ;P Przegięcie?
Justyna - ja całą ciążę trzymałam cały czas wagę +0,5kg. Na początku ciąży tyle przytyłam i trzymałam tyle do przedostatniej wizyty. Ostatni miesiąc to dla mnie kolejne +4,5kg. Niby mało na całą ciążę, bo zaledwie 5kg, ale dało pod koniec tak popalić. Najgorsze jest, że chyba dalej tyję, wkurzałam się na to, psułam sobie humor, ale chyba naprawdę nie warto Inaczej nie będzie w końcówce już. Czuję się jakaś taka "rozlana". Rozstępów nie mam, ale cellulit mi się taki na nogach pokazał i pupie, że aż przykro.
Chociaż w sumie... może lepiej właśnie się przejmować i mieć mobilizację na pracę nad sobą już po ciąży?
Akuku - o kurcze, nie wiedziałam, że na starcie już miałaś takie przeżycia. A raczej odczucia, bo pewnie Twoja rodzinka to przeżywała. Ale dzielna kobitka z Ciebie widać od pierwszych dni życia, wiedziałaś, że masz jeść, żeby przeżyć i siły nabierać to jadłaś. Mimo wszystko, mimo operacji, bioder, niskiej wagi - bardzo optymistyczna historia!
Pustiszi - Tobie się to nasila jak masz mieć wizytę czy whaaa?
Siva - cokolwiek się stało, nie stresuj się i trzymaj się ciepło!
Marika - jak tam brzusio?
Anbas - kurcze, z tymi przedszkolami to faktycznie trudna sprawa. W domu leczy się maluszki, idą do przedszkola a tam przyjmowane właśnie "zasmarkane" brzdące i zbiorowe choróbsko gotowe. Ja też ponoć jak byłam w przedszkolu co chwilę chorowałam. No nic nie poradzi się.
Ahoj!
Ha, na jutro umówiłam się na 8:00 na podpisanie umowy z AIP o otworzeniu właśnie tej naszej "działalności" pod ich patronatem. Miesiąc temu zgodzili się, musieliśmy dojrzeć do tej decyzji, ale widząc ile mamy zleceń każdego dnia, to jesteśmy zdecydowani. Więc Kajtusiu - możesz się rodzić, ale dopiero jutro po podpisaniu umowy! I dziś jeszcze jedno "spotkanie" mamy z jedną szkołą wspinaczkową, która chce u nas zlecać woreczki na magnezję dla swoich kursantów, zobaczymy co powie na haft, który dla niego przygotowaliśmy na woreczku przez niego zaprojektowanym. Liczę na akceptację, bo to będzie oznaczało jakieś tam małe, ale stałe zlecenia O nawet Wam pokażę taki ooo
Jedziemy dziś do Bytomia już, bo troszkę boję się, że jak mnie coś złapie w nocy to nie zdążymy do tego mojego szpitala. W nocy jak w nocy w sumie, gorzej w dzień, bo Zawiercie to miasto małych rond - korkuje się przez ronda, których promień to chyba ze 2-3 metry.
Ładuję sobie tableta na pobyt w szpitalu ;P Przegięcie?