_Hope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Maj 2013
- Postów
- 925
Ja też straszliwe pragnę spać. Ten sen dziad jeden nie przychodzi
Kaczuszka jak najbardziej o coś takiego mi chodziło. Nie mówię żeby jakoś szczególnie się angażować przy porządku myciu okien etc . Ale przy starszych dzieciach choćby tą zupę na dwa dni gotować trzeba. Sama się nie zrobi. Niestety. Czy poprać. Nie da się non stop leżeć. Ja też gotuje na dwa dni. Choć ją w sumie staram się żyć normalnie. Ale ją nie mam zagrożonej ciąży ani żadnych skurczy więc to też ważne.
Akuku faktycznie pamiętam pisałaś o mężu że złamał rękę i na zwolnieniu. Zapomniałam . Mam nadzieję że jutro będzie lepiej i skurcze sobie pójdą precz.
Marika oby przeszło. trzymam kciuki. Choć to kłucie o którym piszesz jakoś mi się z porodem nie kojarzy bardziej takie twardnienie właśnie. Ale każda może mieć inaczej. Kciuki.
A ja nie mogę spać bo moja Martysia postanowiła dzisiaj spać u babci. Niby źle mi i smutno bo dla mnie chyba zawsze będzie malutka. To pierwsza taka noc . I przeżywam. Jak byłam w szpitalu to wiedziałam że jest w domu z mężem. A teraz u moich rodziców. Niby sama się zgodziłam bo przecież jak pojadę rodzic to też może być taka sytuacja, że będzie musiała zostać na noc lat np poród zacznie się w nocy.
Wczoraj byłam na izbie na kontroli tych przepływów, zostawiłam ją u rodziców moich. Gdy po nią przyjechałam stwierdziła że zostaję. Jak przyszła pora spania to zaczęła płakać za mamą . Już zaczęłam się zbierać żeby po nią jechać to zadzwoniła mamą że Marti zasnęła.więc nie jechałam już. Pojadę z samego rana . Ale dom taki pusty bez dziecka. jakoś tak smutno. Już nie mogę się doczekać, aż będzie rozbrzmiewać no śmiechu dwóch księżniczek![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Próbować jeszcze spać czy dac sobie spokój oto jest pytanie![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Kaczuszka jak najbardziej o coś takiego mi chodziło. Nie mówię żeby jakoś szczególnie się angażować przy porządku myciu okien etc . Ale przy starszych dzieciach choćby tą zupę na dwa dni gotować trzeba. Sama się nie zrobi. Niestety. Czy poprać. Nie da się non stop leżeć. Ja też gotuje na dwa dni. Choć ją w sumie staram się żyć normalnie. Ale ją nie mam zagrożonej ciąży ani żadnych skurczy więc to też ważne.
Akuku faktycznie pamiętam pisałaś o mężu że złamał rękę i na zwolnieniu. Zapomniałam . Mam nadzieję że jutro będzie lepiej i skurcze sobie pójdą precz.
Marika oby przeszło. trzymam kciuki. Choć to kłucie o którym piszesz jakoś mi się z porodem nie kojarzy bardziej takie twardnienie właśnie. Ale każda może mieć inaczej. Kciuki.
A ja nie mogę spać bo moja Martysia postanowiła dzisiaj spać u babci. Niby źle mi i smutno bo dla mnie chyba zawsze będzie malutka. To pierwsza taka noc . I przeżywam. Jak byłam w szpitalu to wiedziałam że jest w domu z mężem. A teraz u moich rodziców. Niby sama się zgodziłam bo przecież jak pojadę rodzic to też może być taka sytuacja, że będzie musiała zostać na noc lat np poród zacznie się w nocy.
Wczoraj byłam na izbie na kontroli tych przepływów, zostawiłam ją u rodziców moich. Gdy po nią przyjechałam stwierdziła że zostaję. Jak przyszła pora spania to zaczęła płakać za mamą . Już zaczęłam się zbierać żeby po nią jechać to zadzwoniła mamą że Marti zasnęła.więc nie jechałam już. Pojadę z samego rana . Ale dom taki pusty bez dziecka. jakoś tak smutno. Już nie mogę się doczekać, aż będzie rozbrzmiewać no śmiechu dwóch księżniczek
Próbować jeszcze spać czy dac sobie spokój oto jest pytanie