Witam dziewczyny po ciezkiej nocce. mala mi wymiotuje od 3 dni.mam juz dosyc, to jakis wirus ktory panuje w okolicy.w nocy wszystko musialam prac, jestem nieprzytomna.
Fifka naprawde wspolczuje kolki,moje dzieci nie mialy,ale kolezanki synek i bylam przy tym wiec naprawde ja ciezko to znosze.masz jakies sposoby na kolke?chcialabym za wczasu wiedziec co robic, bo podobno chlopcy maja wieksza tendencje do tego
Marika niesamowite to co piszesz, ja przy takim rozstawie godzinowym i 2 i pol godzinach parcia bym sie wykonczyla na pewno. ja parlam ponad pol godziny i juz dla mnie to bylo na granicy,fakt,ze dawalam z siebie wszystko przy kazdym skurczu bo chcialam mala jak najszybciej urodzic, ale w trakcie sie pytalam poloznej czy moje serce wytrzyma, bo mialam wrazenie ze to ponad sily...
mialas jakies leki przeciwbolowe? bo ja tym razem powaznie mysle nad z.o., bo poprzednio to calkowicie naturalnie bylo, ale wlasnie ze wzgledu na zmeczenie bolem a nie ze wzgl. na to,ze nie wytrzymam bolu chce to znieczulenie, by odpoczac przed skurczami partymi...
jedno co jest u mnie dziwne to paniczny strach przed zastrzykiem w kregoslup.niczym nieuzasadniony i moga mi wszyscy mowic,ze to nie jest straszne a ja swoje;-)