reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Vinga i pozostałe dziewczyny wspólczuje.
Moja teściowa chciała mieć klucze do mojego domu własnie po to by wchodzić kiedy chce . Ale ja sobie na to nie pozwoliłam , dzięki czemu nawet jak przyjedzie to musi zapukać ;)
A podobno dzieki temu ze nie ma kluczy jeździ rzadko ( bo ona nie chce zastać zamkniętych drzwi) . Bratowa J mówiła ze do nich do domu wchodziła jak do siebie bez pukania póki miała klucze. teraz też nie ma i plus ze wreszcie dzwoni a poza tym zaczyna sie zapowiadać choć godzinę wcześniej ze będzie ;)
 
reklama
A mój teść mimo że to jego dom (ale mieszka jeszcze w starym) i mimo że ma klucze to zawsze dzwoni, no chyba że wie że m jest po nocce i nie chce go budzić;-)

Oj dziewczyny mamy chyba najaktywniejsze podforum z wszystkich przyszłych mamuś, możemy sobie chyba pogratulować 1000 stron;-)
 
Vinga ehh jak tak mozna... 0 prywatnosci..

Bylismy na testach alergicznych i wyszlo ze alex jest mocno uczulony na kurz i trawy, dziwne bo na orzechy nie wyszlo. A zawsze jak zje nawet tycie nutelli czy orzecha to mu usta puchna..opricz tego ma egzeme i po jajkach sie drapie.ale babka mowila ze czasem na skornych nie wychodzi bo to jest nietolerancja

Posciele pozmienialismy dzis i szcerze padam na twarz...bo dzis mialam 4 godz przerwywanego snu..

Dobrze ze zawiozlam dzieci do szkoly bo dowiedzialam sie o 9 ze Viki ma koncert o 10...zdazylam mu ciuszki przywiesc i ladnie spiewal i tanczyl..tzn probowal spiewac bo on jeszce ang. Dobrze nie zna. Ale tanczyl super, i wolal w miedzy czasie : tak to sie robi !!! Hehehe i gdybym jednak sie rano zdecydowala ze zostane w lozku a m sam zawiezie dzieci to nawet bym nie wiedziala o tym (bo ja sie zapytalam pani bo jakies dziecko przebrane bylo.. m nawetnie zauwazyl...a zadnej informacji nie dostalam, choc pani mowi ze do oudelka wkladala, pewnie jakis rodzic niechcacy wzial z vikiego pudelka...a jak dzieci wchodzily to Viki tak sie rozgladal za nami czy jeetesmy...i tak mi sie przykro zrobilo ze o maly wlos bym tego nie widziala i nawet bym nie wiedziala... a stroj dla Vikiego kupilam przy pkazji jak kupowalam dla Alexa z mysla ze pewnie beda chcieli w przedszkolu i czekalam na jakas kartke z informacja...ahh

Zaraz rozwiesze kolejne pranie i sie poloze bo jest mibtak zle dzisiaj ze szok...

Caly dzien jak chce te kilkq krokow zrobic to mnie tak w cipce boli ze szok...czuje sie jakbym na ostatnich nogach chodzila... ledwo ide, tocze sie...powolutku i nie da sie przyspieszyc kroku...ehh

Odezwe sie pozniej albo jutro, bo moze dzis wczesniej zasne.
 
macieżyński musisz zgłosić przedporodem ja wczoraj byłam w pracy i dostałam dokumenty do wypełnienia oczywiscie jesli chcesz 80% przez cały rok bo jak wolisz 100% a po pól roku 60 % to możesz to zgłosić przed zakończeniem pierwszej części urlopu !!! Wszystko masz opisane u nas w forum ZUS krus itd :)

Nie prawda. Ostatnio specjalnie dowiadywałam się w ZUS co i jak i wszystko macie dokładnie opisane w wątku ZUS, KRUS itd.
I kiedy, i jakie dokumenty.
Do macierzyńskiego zgłasza się po porodzie (ma się na to 14 dni) chyba że chce się mieć macierzyński jeszcze przed (do 6 tyg). A jeśli nie zgłosi się czy chce się 100%, a potem 60% lub przez rok 80% to z automatu dają 80% i potem ewentualnie wyrównują jeśli się po pół roku kończy siedzieć z dzieckiem

Jeśli zaś chodzi o becikowe, ma sie 12 miesięcy od dnia porodu na zgłoszenie się po nie. Jeśli się tego nie zrobi w terminie to przepada.
 
Jaj, nie wiem o której dzisiaj z Mariuszem pójdziemy spać, bo troszkę roboty mamy przy tych woreczkach - ale przynajmniej wiem, że decyzja o założeniu firmy w AIP jest dobrą decyzją i od stycznia ruszam z tym koksem z dzidzią na cycku! :D a co!
Trochę mi wstyd, że Mariusz lepiej szyje na maszynie niż ja i ogarnia hafciarkę, ale też się nauczę. Tzn uczę się już, ale ciągle daleko mi do jego umiejętności. No i mam nadzieję, że znajdę czas na szycie po porodzie i na ogarnianie tego - praca w domu, przyjemna, dziecko do hałasu maszyny przyzwyczajone bo od drugiego trymestru śmigamy przy nim, więc może da radę? :)

Ogarnąć mieszkanko też trzeba, tyle o ile, bo nie wiem czy tu jeszcze wrócę bez Dzidziola. No i spakować się - czego nie znoszę!

Wanienkę nam kupiła babcia Mariusza - cudna! Taka kremowo-perłowa :)

Mam taką jakąś ekscytację, że jutro ostatnie USG, a jednocześnie tak mi żal cholernie, że już więcej nie będzie, że dopiero przy drugiej Dzidzi, i jakoś tak mi... dziwnie.




Delewarre
- Mikołaj wie co mówi - byleby kupy w pobliżu nie było :D

Vinga - ja jeszcze rodzić nie chcę i przyśpieszać nie chcę, bo mam parę spraw do załatwienia przed porodem.

Anbas
- ja planu odnośnie przygotowań do świąt nie mam, bo jedziemy do mojej mamy. Pomogę jej w czynnościach takich jak sprzątanie czy gotowanie, w międzyczasie oczekując na skurcze porodowe :)

Antinetka - coś nie wydaje mi się, żebym na święta już z maluszkiem była.

Inomama - marzę o stole u nas w mieszkanku! Mamy jakiś niski jedynie, niewygodny, ble. Ale powolutku powolutku się dorobimy takiego wymarzonego :) Najlepiej na 6 osób - byłoby optymalnie! A jaki ten Twój stół?

Jaguś - haha, u mnie też czasami ogarnianie kuchni ogranicza się do zlewu :) ale aż dziw, jak bałagan w zlewie psuje cały wizerunek kuchni! Wystarczy naczyń się pozbyć, wyszczotkować, wyszorować i od razu ładniej, czyściej :)
 
Dziewczyny ja z takim zapytaniem!!!
Na jednym z artykułów wyczytałam żeby od 35tc zacząć pić herbatki laktacyjne(jedną dziennie) co o tym sądzicie?ja w pierwszej ciąży i nawet po porodzie nie piłam żadnych herbatek więc może są mamy bardziej doświadczone w tej kwestii???
 
Jej, nadrobiłam Was trochę. Może jutro lub pojutrze wyjdę ale leżeć muszę. Wizyty jeszcze nie było ale co chwilę słyszę jak jakaś bidulka rodzi. Mam też pogląd jak wygląda przygotowanie do cc, bo w tym szpitalu rodzić zamierzam. Jutro mój lekarz ma dyżur, będą mnie badać, usg robić i podejmą decyzję co ze mną. Oby jeszcze do końca roku wytrzymać.
Torbę do szpitala to mój M będzie pakować chyba bo ja u moich rodziców leżeć będę. Tam więcej spokoju. Olka poleżeć to by mi za chiny ludowe nie dała, choć tak za nią tęsknię. Każda rozmowa z nią okupiona jest moimi łzami.
Dzięki za czułe słowa i przepraszam że każdej z osobna nie odpisuję.
Trzymajcie się kochane i oby jak najdłużej w dwupakach.
 
reklama
Grudnióweczka - 3maj się dzielnie! Jeszcze troszkę wytrzymaj, a niedługo będziecie całą rodzinka w domu cieszyć się z narodzin Maleństwa :)
 
Do góry