hej
Magda bardzo ci dziękuje za odpowiedź, właśnie nie widziałam jak to jest tym wyznaczeniem terminu na cc jeżeli wiem od dłuższego czasu że pewnie będę mieć
bo poprzednia też planowana była, Konrad się główką nie przekręcił w dół, próbowali nawet jakos ok 37 tyg przekręcać mi go przez brzuch ale strasznie bolało i zdecydowałam że chce cesarke, termin mi dali do wyboru, albo tydzień przed terminem albo w terminie a że byłam niecierpliwa to wybrałam wcześniejszy:-) fajnie że nie trzeba czekać w takim razie na akcje porodową bo to dodatkowy stres, ja bym się bała że przez to łożysko może coś nie tak pójść, jeżeli nadal będzie nisko to cc jak nic:-) swoją drogą to takie fajne i dziwne uczucie, wiedzieć z góry że tego i tego dnia będę miała malucha przy sobie, pamiętam jak nie mogłam się wtedy doczekać, jakby to wczoraj było....
Emilia powiem ci że mój M też tak miał jak poszedł z tym kolanem do gp to po obejrzeniu nogi lekarz się go pyta "to co pan by chciał żebym ja panu polecił/zrobił?"
a mój M nic nie myśląc odpowiedział mu że nie jest lekarzem i nie wie co jest najlepsze,później sam tez fizjo polecił.... ale wczoraj lekarz mu powiedział że fizjo nie będzie potrzebne i ma na 2 tyg tabletki. A i tak jak Magda powiedziała że może to być wskazanie do cc, znam pare dziewczyn co miały problemy z biodrami, plecami itp i nie było mowy o sn
no, ale życze ci żeby ból ustał
mamaaga o matko przeczytałam ten artykuł i nie wierze! masakra, co za debilka...
powodzenia w przygotowaniach
)
natal ja tez usg mam 25.09 i też chce się upewnić, czy czasem połozna poprzednio się nie pomyliła bo ani ja ani M nie widzieliśmy w ogóle siurka
Alicja fajnie że masz taką ekipe w pracy, aż miło czytać:-) u mnie za dużo osób by każdy z osobna się przejmował i pomimo że każdy z uśmiechem się pyta, jeżeli spotkam gdzieś w mieście, to i tak wiem że tylko kilka osób sie tak naprawde przejmuje i życzy mi dobrze
Gizmowa może jakieś sałatki np z kurczakiem i ananasem? coś w tym stylu
może takie małe kanapki jako przekąska, albo po prostu wędlinke, serek, pomidorek i chleb na stół
my dziś wstaliśmy późno bo po 10 i dopiero co kończe śniadanie, ładna pogoda za oknem więc może wyskoczymy gdzieś na powietrze, M kupił Kondziowi piłke do kosza i cos przebąkiwał że jak będzie ładnie to pójdziemy, oczywiście ja w charakterze kibica:-)