reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2013 :))

Ja dzisiaj już dwa razy płakałam...już miesiac biore te zasrane leki i tylko w nocy nie mam mdlosci jak spie....i mam to gowno brac do 13 czerwca...nie wytrzymuje psychicznie i fizycznie...jestem wykonczona, staram sie myslec pozytywnie i nie zalamywac...ale jestem na granicy wyrzucenia tego wszystkiego do kosza i czekania co sie stanie;(
 
reklama
Martinek ja leże w łóżku 24 h, nie mam na nic siły i raczej to chyba bo luteinie, bo dzisiaj nie brałam od rana i widzę malutką poprawę... Wiem co czujesz, wiesz jeśli nie miałabym obowiązków -ostatni rok studiów (juz na 1 egzaminie nie byłam, bo bałam się, że zażygam wszystkich w koło, a o jakiejkolwiek nauce to w ogóle mogłam zapomnieć), to może leżałabym i jakoś dawała rade, ale naprawdę skoro u mnie nic się nie dzieje, to po co mam się katować. Co innego u Ciebie, ale wiesz co myśle, że jakbyś dostała te czopki co ja (zaraz po nie jade do apteki, chyba tak się nazywają jak któraś z dziewczyn wyżej pisała), to by Ci ulżyło-one typowo na mdłości i wymioty, dziewczyny biorą nawet do 7 miesiąca, bo inaczej nie mogą funkcjonować. Pogadaj z lekarką.

Ja w środe następną mam egzam z wykładni prawa i jeszcze nic na niego się nie uczyłam, bo nie jestem w stanie. Za dużo mnie te studia kosztowały żeby je zaprzepaścić i tak już obrone na wrzesień przełożyłam.:-(

Wiem jak to męczy mni o 8 dni trzyma, a już jestem wykończona, to sobie wyobrażam jak Ty się czujesz... Chyba nie ma nic gorszego jak takie mdłości...
 
Współczuje mdłości dziewczyny u mnie były tylko parę dni i zniknęły i jak na razie spokój:-)
Kropka trzymaj sie na pewno uda Ci się pozaliczać egzaminy i obroni prace:-):-):-) Ja ze względu na pewne problemy wzięłam dziekankę ale w marcu wracam i w czerwcu się bronie.Takie mam plany:happy2:
 
hej

współczuje wam tych mdłości, ja na razie mam takie lekkie mulenie bardziej od rana i mam tak jak w poprzedniej ciazy ze jesc od rana nie moge, czyli śniadanie najwczesniej ok 12:baffled: no czasami zmeczenie dopada i brak ochoty na przytulanki :p

jej jak ja juz bym chciala moje usg a musze czekac do 12 tyg bo wczesniej tu nie robia:( za tydz mam wizyte z polozna i tyle....
M mi caly czas wmawia ze blizniaki beda, ciekawe czemu sobie tak ubzdural:sorry2:

dobranoc:)
 
Kropka to moze zbadaj ten progesteron to bedziesz wiedziec czy potrzebujesz go brac czy nie

dziewczyny jak ustawiacie suwaczki od ostatniej OM czy wg wieku ciazy z usg?
 
reklama
Cześć dziewczyny,
rozumiem Was doskonale, ja również nie mogę się doczekać wizyty u gin. i popatrzenia na bijące serducho. Ale to dopiero najwsześniej 18 czerwca, mam nadzieję, że badanie USG po 12 tym tygodniu ciaży wtedy właśnie powie mi czy mój maluszek jest zdrowy i nie będzie powtórki wady mojej 2 letniej córeczki :blink:
Gieniek - przepraszam że dopiero teraz odpisuję, moje bliźniaki były dwujajowe z in vitro. Nie wiadomo skąd biorą się takie krwiaki, aczkolwiek my z mężem podejrzewamy że akurat w naszym przypadku krwiak mógł powstać w następstwie wprowadzania zarodków do macicy za pomocą takiej długiej elastycznej pipetki... Krwiak okazał się na USG tyż na początku ciąży, żadnych plamien nie miałam, też musiałąm leżeć i brać luteinę podjęzykowo. Również uważam że te hormony natężają niekorzystne objawy ciąży -wymioty i mdłości, bo w tej ciąży dużo niewymiotuję, ale też źle się czuję , ale progesteronu dodatkowo nie łykam.
Ale kobietki kochane- wytrzymajcie, dla dobra maluszków musicie zacisnąć zęby....trzymam za Was wszystkie kciuki
 
Do góry