reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

Hej
Domiska1 zgadzam się z Tobą :) Ja też przeżywałam drugą wizytę bo chciałam usłyszeć serducho! Ale tak już jesteśmy skonstruowane my kobitki żeby martwić się na zapas:) Trzymam kciuki za mamusię które nie widziały jeszcze bijących serduszek wszystko będzie dobrze! Ja odebrałam dziś wyniki badań Toxoplazmoza HIV różyczka przeciwciała i wjeszcze tam mnóstwo innych! Wizytę mam 27 czerwca będzie to 12 tydzień i będę miała robione USG genetyczne! I też powoli się nakręcam :) O matko w pierwszej ciąży byłam jakaś spokojniejsza :) Pozdrawiam was i życzę miłego dnia
 
reklama
Hey, ja na pierwszym USG byłam w 5 tyg.ciąży wtedy widać było dwa pęcherzyki ciążowe w macicy, natomiast na drugim USG w 6 tyg.4 dniu widziałam już pięknie bijące serduszka:)
Ja również denerwuję się różnymi wadami,ale teraz o tym nie myślę,bo najpierw muszę wyzdrowieć,żebym nie miała ryzyka poronienia..taki nasz los cały czas czymś się martwimy:-(
Co do tyłozgięcia macicy to ja też mam i to wielkie,ale kręgosłup jak na razie mi nie dokucza!
 
A ja o 12 tej zadzwoniłam do gina i mówie mu, że umieram dosłownie, że żołądek mnie boli, zgaga i mdłości takie, że już nawet w nocy mi ciężko spać, - stwierdził, że to luteina i, że natychmiast mam odstawić i podjechać po rcepte na jakieś czopki doodbytnicze, żeby mój żołądek zregenerować... Ja się pytam czy z dzidzią się nic nie stanie itp jak tak sobie odstawie. Powiedział, że nic absolutnie, że to było mi dane profilaktycznie, że teraz dzidzi gorzej jak się męcze. No oczywiście jak coś będzie się działo to dzwonić. Nie powiem wam jak te czopki się nazywają, bo nie umiem się rozczytac, a do apteki pojade poznijej, narazie gnałam do domu miętke parzyć, bo aż mi słabo było jak stałam w korku. Normalnie nakarmiłam dzisiaj moje dzieciątko macdonaldem, no ale nie miałam wyjścia ;/ Dzisiaj już luteiny nie wzięłam... Zobaczymy czy to od niej faktycznie w 100% czy ciąża robi swoje... Jezuuuu umierrrammmm ratujcie!!!!
 
Kropka 87 współczuję złego samopoczucia! Dziwię się tylko po co lekarz dał ci tę luteinę skoro z ciążą wszystko ok! Luteina to progesteron, uzupełnia się gdy jego stężenie jest za małe albo w razie jakichkolwiek nieprawidłowości, plamień itd. Brać na wszelki wypadek? dziwne, z hormonami różnie bywa, jak jest ich za mało to źle a jak jest za dużo to też źle. Odstaw i obserwuj swój organizm. Trzymaj się, będzie dobrze!
 
Niby ze względu na poprzednie poronienie dał mi tą luteine :szok: Ja już nic z tego nie rozumiem. Jakbym wiedziała, że to może być od luteiny, to nie męczyłabym się 8 dni :wściekła/y:
 
Robiłam wszystko co jest możliwe na toxo, cytomegalie, tsh, t3, t4, przeciwciała przecitarczycowe, przeciwciała przeciwjądrowe ANA etc., ale nie robiłam ani prgesteronu ani estrogenów, testosteronu i Lh. Myślicie,że to z powodu ciąży moge mieć takie samopoczucie???
 
Pewnie tak, przecież to 6 tydzień więc już czas na mdłości itp... zresztą każda ciąża jest inna i każda z nas inaczej ten stan przechodzi. Nie martw się wszystko będzie dobrze, rób tak jak ci zalecił lekarz.
 
reklama
Do góry