Wikiriki - ja słyszałam, że teraz dużo dzieci chodzi na rehabilitację lub do neurologa przez chodziki. Ale czy na pewno to nie wiem. Na pewno dla wielu matek to wygoda, dziecko sobie lata po domu. Ale ja w rodzinie mam dziecko, które potem namiętnie chodziło na palcach i każde namawianie na chodzik kończyło się moją odmową. Mój synek nie chodzi. Raczkuje, podciąga się do klęczenia więc i tak lata po domu i tak. A jeszcze się w życiu nachodzi i nogi go będą bolały
reklama
W
Wikiriki
Gość
aga racja Ale teraz mam wrażenie że coraz mniej matek używa chodzików a wybierają raczej pchacze
patusia2051
Zaciekawiona BB
My mieliśmy chodzik, ale Martynka nie chciała w nim siedzieć I w sumie dobrze podobno te pchacze to fajna sprawa ..
fazerkamm
Fanka BB :)
chodziki w niektórych państwach wycofali bo są bardzo nie zdrowe! my mamy pchacz a nawet kilka pchaczy.. ale jak na razie sceptycznie do tego podchodzę, dopóki mały nie zacznie sam chodzić to będę unikać pchaczy.. w sumie przy meblach sam wstaje i chodzi.. ale czy już jest gotowy na chodzenie przy pchaczu? wydaje mi się że bezpieczniej jak najpierw sam postawi te kilka kroczków bez niczego, a później będzie chodził z pchaczem..
patusia2051
Zaciekawiona BB
fazerkamm- masz rację, dopóki sam nie zacznie stawiać kroczków to nie ma się co spieszyć..
witam!
u nas tez mlesio juz nie jest fajne- Robin pije 2 razy dziennie. Chodziki-pchacze sa dla mnie dziwne i balabym sie ze dziecko bedzie sie wywracac z akazdym razem...ale to pewnie kwestia wprawy. Poki co chodzi na okolo stolu i raczkuje. Na szczescie jeszcz sie nie puszcza i wcale mi sie nie spieszy, zeby chodzil sam
Ostatnio zauwazylam spory skok rozwojowy u malego Zaczyna wspolpracowac przy zmianie pieluchy, rozumie co raz wiecej i sam probuje mowic o raz dluzej potrafi sam sie zajac zabawkami. na topie jest wkladanie i wyciaganie klockow/ zabawek z pudla
u nas tez mlesio juz nie jest fajne- Robin pije 2 razy dziennie. Chodziki-pchacze sa dla mnie dziwne i balabym sie ze dziecko bedzie sie wywracac z akazdym razem...ale to pewnie kwestia wprawy. Poki co chodzi na okolo stolu i raczkuje. Na szczescie jeszcz sie nie puszcza i wcale mi sie nie spieszy, zeby chodzil sam
Ostatnio zauwazylam spory skok rozwojowy u malego Zaczyna wspolpracowac przy zmianie pieluchy, rozumie co raz wiecej i sam probuje mowic o raz dluzej potrafi sam sie zajac zabawkami. na topie jest wkladanie i wyciaganie klockow/ zabawek z pudla
W
Wikiriki
Gość
Jak dziecko chodzi koło mebli to i przy pchaczu może spokojnie, wiadomo dziecka nie ma co zmuszać ale to ze wszystkim tak jest Sporo rozmiawiałam z moją pediatra na ten temat bo ja to zielona jestem he he I mi wręcz polecała takie pchacze ale jeszcze nie zakupiłam bo chrzestny na mikoałaja ma kupić oby nie było już za późno Bo ten pchacz teraz byłby dobry póki chodzi koło mebli a jak już zacznie sama chodzic to taki pchacz nie będzie już potrzebny i nawet go nie będzie chciała bo niby po co jak już nie będzie potrzebowała podpórki
anielkaa-Robin już mądry się robi
Moja zrobiła dzisiaj kupę do nocnika, zresztą ostatnio to prawie codziennie robi
anielkaa-Robin już mądry się robi
Moja zrobiła dzisiaj kupę do nocnika, zresztą ostatnio to prawie codziennie robi
patusia2051
Zaciekawiona BB
anielkaa u nas ze zmienianiem pieluchy to jest strasznie, Mała w ogóle nie lubi się przebierać i ucieka ..
Wikiriki moja Mała jeszcze nie zrobiła kupki do nocnika , ale robi siusiu dość często.. nawet lubi nocniczek :-)
Wikiriki moja Mała jeszcze nie zrobiła kupki do nocnika , ale robi siusiu dość często.. nawet lubi nocniczek :-)
reklama
patusia2051
Zaciekawiona BB
A tutaj taka moja tańcząca Martynka :-) martynka tańczy - YouTube
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 271 tys
Podziel się: