Styczeń 2012

[niki222]

Jedynym wyjściem jest ślub, bo wtedy nie trzeba praktycznie żadnych formalności, a innym sprawa w sądzie i zrzeczenie się ojcostwa przez byłego. Jako, że były to kawał palanta i nie chcę mieć z nim nic wspólnego to nawet tej opcji nie wzięliśmy pod uwagę. A dzień ślubu będzie radosny, chcemy tego przecież, tyle, że po prostu bardzo się to przyspieszy

Anisia- to będzie cudowny dzień. A tych naszych realiów prawnych nie rozumiem- ehhh,paranoja jak nic.

 

[malutkans]

Anisia wspolczuje w pl zawsze robia problemy jakby trzeba bylo wiecej... tak jak napisala Ala postaraj sie zeby bylo radosnie

 

[fazerkamm]

Anisia faktycznie paranoja jakas nie ma to jak polskie prawo
Malutkans a Ty naprawdę chcesz klapsa na dupę?? w maju najprawdopodobniej będę przejazdem w Niemczech to zobaczysz dostaniesz!! leż kobieto i daj sobie spokój z chodzeniem na zakupy!! to rozkaz! ;-)

 

[bakaalia]

Anisia współczuje takiej sytuacji!! Trzymam za Was kciuki oby wszystko ułożyło się tak jak sobie to zaplanujecie!
My z P. właśnie wróciliśmy byliśmy ponad 25km. od domu po jakieś urządzenie czy coś, przy okazji skoczyłam do biedro zrobić małe zakupy Teraz kolacja i leniuchowanie, bo jestem obolała od ciągłego siedzenia w samochodzie..

 

[JustYs21]

Anisia współczuję sytuacji, ale jak to nasze chore prawo. Sami mamy podobny problem. Mój D. jest obcokrajowcem i chcieliśmy przed narodzinami dziecka wziąć ślub od miesiąca czekamy na decyzję sądu, żeby wziąć w PL ślub, bo jego kraj nie wydaje zaświadczeń etc...Ale już miesiąc minął i dupa, a co do nazwiska dla dziecka, uznania ojca to następna jazda będzie. Nie dość, że mój facet od 17 lat jest w PL szkoły skończył, pracuje tu, to problemy robią namOd jutra będę dzwonić po sądach, gdzie ta decyzja. Do tego te babki u nas w sądzie, ja znam więcej przepisów chyba niż one. I do tego takie wredne babska.
A ja zrobiłam hamburgery ( nawet smak jak w mc' donald) ale jeden wystarczył, aż mi niedobrze.

 

[malutkans]

Fazerka tylko nie bij mocno hihi probuje troche chodzic bo boje sie ze jak tak sie zasiedze to nie bede miala sily rodzc,jakos sobie tak glupio wkrecilam, gdybym miala sie teraz scigac ze straszymi babciami to bym przegrala hihi nie a tak na serio to bardzo malo sie ruszam i to mnie martwi z tym porodem.

 

[Marciaa]

Anisia to jakis bezsens:-(
Malutka lepiej troszenke pochodzic. Ja po 6tyg lezenia mialam zawroty glowy chodzac a na poczatku nie mialam sily wstac. koszmar.
alez zakupami daj luz


ja polezalam pol dnia. Potem pojechalam do selgrosu i obkupilam sie w szkrzyneczki mandarynek )))
potem h&m. i nakoncu pizza hut mniamiiiiiiiiiiiiiii...nie moglam sie oprzec a kilogramy leca leca...

 

[niki222]

Marciaa- mandarynki, pizza hut-mmmmm pychotka. A kilogramami może się lepiej nie przejmować, jak będziemy karmić, to i tak niewiele będziemy mogły jeść.Więc kiedy, jak nie teraz.Ja właśnie wciągnęłam kilka ciastek korzennych-niby nie lubię, ale jakoś mi świętami zapachniało od razu:-).A jutro wizyta i ważenie-oj będzie się działo.

 

[fazerkamm]

Malutkans na krótki spacerek pozwalam wyjść ale zakupami, sprzątaniem itp to lepiej niech ktoś inny się zajmie!
Marcia mówisz iż kilogramy Ci lecą ale i tak pewnie mało masz na plusie

 

[Martha_83]

Anisia, takie właśnie mamy głupie prawo, i zdecydowanie najlepszym będzie rozwiązanie ze ślubem, oby się udało i żebyście zdążyli przed pojawieniem się maleństwa na świecie.

Ja dziś mam totalną handrę i doła .. Na szczęście mąż rozumie i jest koło mnie. Jesteśmy w trakcie kupowania mieszkania i wyszły hocki klocki I chyba nie dojdzie do kupna ... Już chyba nie zdążę przed rozwiązaniem znależć nowego i załatwieniem tych wszystkich formalności .... Echhh.