reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2012

reklama
zajrzałam tylko na chwilę, zaraz M wróci z pracy i przyjadą goście - szwagier z narzeczoną, na walkę Adamka, podobno niekodowana jest na RTL, idę zagonić synów do łóżek
 
Magdalena, Asteria, No to ja do was to trochę stara, bo 31 latek mam na karku.
Anastazja, jak masz się zamartwiać, to jedź. Lepiej 5 razy sprawdzić na darmo niż raz przeoczyć. Ach, ciasto też ze śliwkami dziś zrobiłam
Mami, wypoczywaj
Asteria, co ty tak spać nie możesz
Widzę, że dziewczyny które mają starsze dzieci, to głównie o rok a u mnie to będzie różnica wnet 5 lat!!Bartek jest na tyle mąsry że wprost mówi, że nie chce dzidzi. Fajne nastawienie nie? Chyba za długo był jedynakiem.
 
Kama-nie martw sie, ja mam 34 na karku a moj syn 15 :-D!!!
Tez mialam robic dzis ciasto ze sliwkami ale zjadlam sliwki;-). Ale przynajmniej przeszlo mi moje dwodniowe zatwardzenie. Masakra z tym:wściekła/y:
 
Wiem że rzadko się odzywam, bo przeważnie nie mam czasu ale w tej chwili wszystko jest lepsze od pisania pracy mgr.. tak sobie przegladam BB i spodobało mi się to co napisalam Kama :) Ja jak się juz domyśliłyście kończe w tym roku 36 lat mam 16 letnią córkę i 14 letniego syna więc różnicę ogromną będę miała w dzieciach :) no ale cóż zaczełam wcześnie i nie żałuję, właściwie to zaczełam od dzieci a w czerwcu skończyłam studia i zostala mi obrona, trochę na odwród.. :D ale nie żałuję.. przynajmniej będę miała pomoc i trochę się śmiejemy z mężem że odstraszymy córkę od szybkiego macierzyństwa :)
Pisałyście wcześniej o problemach z cerą, ja miałam to samo aż wkońcu poszłam do dermatologa i dostałam taki płyn robiony w aptece, no i wkońcu mam spokój..
 
Hej mamusie! Nie zaglądałam całą sobotę a tu pojawił się nowy wątek o ...rozpakowywaniu się
Rzeczywiście zaraz "graniczny" 24 tydzień - JUŻ!!!
a dopiero widziałam 2 kreski na teście
Życzę wszystkim mamusiom cierpliwości i terminowych porodów:-)
 
Dzień dobry dziewczęta...
Nie było mnie tu wczoraj, a nadrobiłam tak tylko pobieżnie..

Gośka
jak nie chcesz być złośliwa, to co znaczył ten uśmiech na końcu Twojej wypowiedzi??? hihihi ... Mecz no co - nie poszedł im i tak niech się cieszą, że nie dostali 0:3 .. ale co tam - niech Wasza Legia przegrała wczoraj u siebie z benjaminkiem heheheh :) to mnie pociesza

Anastazzja
jak u Ciebie?? Czujesz ruchy? No i jak sama się czujesz??

A ja puściłam mężowskiego na ryby, bo to niby ostatni dzień kiedy ma być ciepło... A co tam - niech sobie użyje... Ja ogarnę trochę kurze, bo wczoraj nie zdążyłam i zrobię jakiś obiadek .... Tylko co??? Brak mi pomysłu :(

Przyjemnej niedzieli
 
Anastazzja, i jak - wszystko ok?

Ja dziś muszę znaleźć jakiś sposób na odstresowanie. Coś mi się ostatnio z głową robi i mam nadzieję, że to ciążowe hormony :( Nie jestem jakoś specjalnie konfliktową osobą, a jak już się wkurzę to góra na pięć minut. A teraz z byle powodu wpadam w furię! I nie umiem się uspokoić przynajmniej przez 20-30 minut. Zdaję sobie sprawę że to niedobre, ale w takich momentach naprawdę mam ochotę rozwalić wszystko, co mam pod ręką...
Wczoraj na przykład wkurzyłam się na moją ciotkę, która właśnie wyjechała z moją firmą na urlop. Wykupiła najtańszy rodzaj pokoju, do tego dałam jej jeszcze zniżkę, załatwiłam lepszy pokój z widokiem na morze, gratis wycieczkę fakultatywną, dzień przed wylotem odebrałam od niej 10 telefonów z pytaniami w stylu: jaki jest numer na taksówkę, jaka jest teraz pogoda tam dokąd lecę, nie mogę się dodzwonić na taxi -zamówisz mi? etc. I wczoraj, jak się już znalazła w hotelu, KAZAŁA zadzwonić rezydentce do mnie, bo ona się nie na to ze mną umawiała - w pokoju nie ma aneksu kuchennego. Oczywiście nie było mowy o żadnym aneksie wcześniej. Ale ona nie będzie mogła sobie zaparzyć nawet kawy. Jakby wiedziała, to by sobie z Polski zabrała...czajnik elektryczny. Tak się wściekłam, że zadzwoniłam do niej, objechałam ją tak że już się pewnie prędko do mnie nie odezwie, i z płaczem wywrzeszczałam żeby kupiła sobie ten piep...ny czajnik - oddam jej pieniądze jak wróci.
Rozłączyłam się i telefon przeleciał przez całe mieszkanie. Nie pamiętam, żeby mnie kiedyś tak coś rozzłościło :( Pracowałam kiedyś parę lat jako rezydent biura podróży i myślałam że niewiele jest mnie już w stanie wyprowadzić z równowagi...
A wieczorem jeszcze mój M. był wściekły, bo RTL wyłączyli na czas walki Adamka, 3 słowa i kolejna awantura gotowa. A ja przez 20 minut czułam, że jakbym to ja była na ringu w tym momencie, to Kliczko nie miałby żadnych szans...

No to sobie ponarzekałam. Sorki że tak smęcę przy niedzieli, ale nie bardzo mam się komu wyżalić. Jak zaczynam temat z moim M. to on się na mnie patrzy z takim rozczuleniem i protekcjonalnym tonem mówi że to hormony. Przyjaciółki na urlopie albo wyjechane na weekend, mama ma swoje problemy - już jej nie chcę dokładać, a teściowa jest psychologiem, więc z nią wolę nawet nie zaczynać tematu... wrrrr...
 
Ostatnia edycja:
PolaNegri - znam to, dlatego jak pracowałam to unikałam sprzedaży rodzinie ofert.
Alka - :) ja nie jestem kibicem. Oglądam tą Ekstraklasę, bo małżonek ogląda, czasem nawet jestem meczem zainteresowana. Ale ostatnio te spektakle są na strasznie żenującym poziomi i ja zasypiam :) Także, żeby nie było - kibicem legii nie jestem, aczkolwiek mam karte kibica hehe. Tylko po to, żeby na mecz jakiś wejść. Ale kibicuję im w lidze europejskiej.

A moja niunia corab zardziej daje o sobie znać. Zwłaszcza jak trzymam coś na brzuchu to się wierci i dość mocno kopie. ale wczoraj złośliwa małpka, chciałam poczuć kopniaki i przyciskałam ręce do brzucha, co pare godzin wcześniej działało - ta nic. Zabierałam ręce i kopniak. I tak przez kilka minut. Zośliwa po swojej babci chyba, świętej pamięci mojej mamie i jednocześnie po tej, po której imię będzie nosić. I śmiać się będę jeszcze, jak urodzi się 21.01 w dzień babci. Mała jędza wyrośnie. Na stówę :)
 
reklama
Witam kochane
Pola-wspolczuje. ja juz sie nauczylam,ze zalatwianie czegokolwiek dla rodzinki konczy sie zle.
Goska-no mala sie rozkreca-oby tak dalej :)
Milej niedzieli zycze!

Ah i chcialam sie wyzalic, ze zle spalam- dopadla mnie zgaga i pol nocy nie moglam zasnac. Co za cholerstwo:wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
Do góry