reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

ja rozumiem Lajtway o co Ci chodzi, ale wyobraź sobie, że mój tata płaci na prawdę duże podatki, sporo zabiera zus, ubezpieczenie...jak mój tata musiał mieć przeprowadzone badania to okazało się, że praktycznie za wszystko musi płacić, bo nierefundowane, ja wylądowałam w szpitalu, bo nerka mi padła i nawet usg mi nie zrobili...dali jakieś leki i wypuścili do domu...a jak moja mama dostała skierowanie od lekarki mojej na usg na cito to najbliższy termin był za 3 tygodnie...oczywiście poszłam prywatnie, bo za 3 tygodnie to ja mogłabym nie żyć, bo miałam straszny ból w plecach (a jestem BARDZO odporna na ból), sikałam krwią i miałam ponad 41 stopni gorączki i nie wiadomo skąd to było, bo bakterii w moczu nie miałam...

ale wracając do tematu...moja rodzina i ja nie korzystaliśmy z pomocy państwa, bo nie potrzebowaliśmy, ale teraz kiedy ja jestem w takiej sytuacji jakiej jestem to nie należy mi się NIC...a fajnie by było odzyskać chociaż część pieniędzy jakie mój tata władował w państwo i to STRASZNIE mnie denerwuje...
 
reklama
no ale to, ze ktos zarabia 3000 tyś dzieki własnemu wysiłkowi, to znaczy że trzeba mu wszystko zabrać? ja tak jak pisałam kiedys zarabiałam najniższa krajową i z tego częśc na dojazdy i dodatkowo poza domem 13 godz ale się uparłam żeby to zmienić i zmieniłam a też tak możesz przecież:-)
A nie, no tego nie podważam, masz racje, ja też bym chciała za swoje wysiłki być godziwie wynagrodzona. Ale becikowe traktuję jako pomoc państwa a nie bonus do urodzenia dziecka. Może po prostu inaczej do tego podchodzimy. Ja nie mówię o polityce państwa czy o sytuacji w PL- mówie o samej kwestii becikowego dla osób z tym dochodem pow 5tys
A zmienić niestety nie mogę- bo studiuję medycynę weterynaryjną, mam małe dziecko a pracuję w domu po nocach bo na tym kierunku inaczej się nie da- czasem mam zajęcia do 22 czy wyajzd terenowy o 5 rano. Tylko tu w Olsztynie stać mnie na wynajęcie mieszkania- pozostałe uczelnie z tym mierunkiem są w większych ośrodkach gdzie za mieszkanie trzeba zapłącić dużo więcej+ żłobek lub niania (tu pomaga mi siostra cioteczna a tak to dajemy radę z mężem na zmianę). Aczkolwiek małżowina już szuka pracy w Wawie- jeśli znajdzie coś co pozwoli nam na wynajęcie tam mieszkania to się przenosimy:tak:
Każda z nas patrzy na sprawę ze swojej perspektywy- ja gdybym zarabiała więcej pewnie nie złożyłabym wcale wniosku o becikowe- tak jak nie złożyłąm kilku innych wniosków o dofinansowania. Pani z MOPSu proponował mi pomoc- własnie około 1tys zł jakiś rok temu- ale wtedy zarabialiśmy inaczej i po prostu nie potrzebowałam tych pieniędzy na cel na jaki mi proponowała i grzecznie odmówiłam. Ot, taki mamy z meżem charaktem;-)
 
Lajtway, zgadzam się z Tobą, że becikowe należy się tym, którzy naprawdę go potrzebują, ja nie, gdyby mi się należało, to planowaliśmy przekazać je fundacji pomagającej chorym i niepełnosprawnym dzieciom.
 
Lajtway, zgadzam się z Tobą, że becikowe należy się tym, którzy naprawdę go potrzebują, .
tylko wiesz, wykazywany dochód nei zawsze oznacza dochód faktyczny. Pamiętam jak byłam na studiach i częśc osób dostala stypendium socjalne znacznie wyższe niż ja bo np rodzić pracował na czarno, bo np miał duże gospodarstwo rolne a z tego się nie rozlicza z US. To takie smutne było, bo osoby które nie musiały w trakcie studiów pracować a miały na wszystko markowe ciuchy, samochód miały najwyższe socjalne stypendium. W Polsce takich osób jest wiele....
no i już nie wspomne o tym, że becikowe to nalezałoby się w każdej rodzinie patologicznej, która pieniądze przeznaczyłaby na alkohol..
 
Ostatnia edycja:
dokładnie to mnie najbardziej denerwuje, tym bardziej, że oboje z mężem płacimy naprawdę wysokie podatki, ZUS za siebie i pracowników, PFRON, wszystkich zatrudniam legalnie na umowę o pracę, a jeszcze bezrobocie, niby takie wysokie, a ludzi do pracy brak, bo u mnie nie ma na czarno, nie da rady brać jednocześnie zasiłku i pensji, albo przyjdzie ktoś do pracy, odbębni pół roku, byle wystarczyło do kolejnego zasiłku, i po pracowniku

Ech, szkoda słów...
 
Dokladnie dziewczyny - ludzie kombinuja, ja mieszkalismy u tesciowej to Ł. chciał starac sie o rodzinne - oczywiscie nie dostalismy bo przekraczalismy dochod o 3 zł. ale kobitka ktora mieszkala obok drzwi dostawała - dofinansowanie do mieszkania, rodzinne i wszystko co sie da... a tylko dla tego bo jej mąz pracował na czarno. i miała oficjalny dochod najniższa krajowa. poprostu poraszka.
 
a ludzi do pracy brak, bo u mnie nie ma na czarno, nie da rady brać jednocześnie zasiłku i pensji, albo przyjdzie ktoś do pracy, odbębni pół roku, byle wystarczyło do kolejnego zasiłku, i po pracowniku

Ech, szkoda słów...

super, że macie takie podejście. Ogromne brawa dla Was za to ale też i Wam wspólczuje ludzi ....a mówią jakie to bezrobocie w Polsce jest
 
witam sobotnio :-)

śniadanko zjedzone.. a teraz... jem wyczekaną od ponad 3 tyg. nutelle :-D zjem jej tyle ile dam radę! bez ograniczeń hihi

byłam wczoraj z mężulkiem pojeździć po sklepach za wózkami.. i ku mojemu zdziwieniu zaangażował się chłopaczyna :-D znaleźliśmy jeden super wózek, ale żeby nie podejmować decyzji pochopnie wyszliśmy ze sklepu i M. do mnie mówi: że mu się bardzo podoba itp itd.. ale zwrócił uwagę że to jest ostatni model z witryny, i mówi że tak nie bardzo byśmy kupowali z witryny bo on już wymacany, bakterie, może gdzieś być lekko uszkodzony a my tego nie zauważymy itp.. szczęka mi opadła że on o takim czymś pomyślał! :-D niby nic takiego nie powiedział.. a jednak zrobił na mnie ogromne wrażenie :-p

była też wczoraj u mnie znajoma która też jest w ciąży.. ona będzie miała dziewczynkę, a to że miała znajomych co mieli synka to wzięła od nich ciuszki, wanienkę (teraz mam już dwie), chodzik, fotelik do samochodu w super stanie (także trudno wózek kupię 2w1) nie będę miała możliwość wpięcia fotelika w stelaż.. mąż mi mówi że ta funkcja aż tak bardzo się nam nie przyda.. i dużo, dużo innych rzeczy.. zaraz idę to wszystko poprzeglądać :-)
noo to tyle z wczorajszego wieczorka :p
pozdrawiam
 
reklama
Fazerkamm- ale kusisz tą nutella:-D. Twój mąż super do tematu wózka podszedł i coś w tym jest że rzeczy z wystaw bardziej "wyrobione" są;-).Fajnie, że dostałaś te rzeczy od koleżanki.Ja się zawsze cieszę, jak znajomi o mnie (albo raczej o dzidzi)myślą i każda rzecz mnie cieszy. Póki pamiętam-moja koleżanka z Aten mieszka w Dafni- chyba nic nie pokręciłam.
Życzę wszystkim Mamusiom spokojnego weekendu
 
Do góry