kochane - małe sprostowanie:
[h=2]Co dokładnie zaproponował premier?[/h] - podwyższenie 50% wartości ulgi prorodzinnej na trzecie i każde kolejne dziecko (1668,06 zł),
- ulga prorodzinna dla 1 i 2 dziecka pozostaje w dotychczasowej wysokości,
w przypadku rodzin, w których dochód przekracza 85.528 zł na małżonka – ulga prorodzinna przysługuje wyłącznie rodzinom posiadającym co najmniej dwoje dzieci (zamożne rodziny z jednym dzieckiem nie będą mogły korzystać z ulgi),
- świadczenie becikowe w obecnym wymiarze przysługiwać będzie wyłącznie rodzinom pozostającym w I progu podatkowym (czyli z dochodami do 85.528 zł na małżonka),
- korzystanie z 50% kosztów uzyskania przychodów będzie możliwe wyłącznie u podatników zarabiających z tytułu tych umów mniej niż 85.528 zł
Czyli nie muszę się martwić, bo to nie chodzi o wspólny dochód, tylko średnia musiałaby przekraczac 85tys na każdego.... Tak więc 170tys rocznie nie zarabiamy - więc uffff będzie becikowe i będzie ulga
[h=2]Co dokładnie zaproponował premier?[/h] - podwyższenie 50% wartości ulgi prorodzinnej na trzecie i każde kolejne dziecko (1668,06 zł),
- ulga prorodzinna dla 1 i 2 dziecka pozostaje w dotychczasowej wysokości,
w przypadku rodzin, w których dochód przekracza 85.528 zł na małżonka – ulga prorodzinna przysługuje wyłącznie rodzinom posiadającym co najmniej dwoje dzieci (zamożne rodziny z jednym dzieckiem nie będą mogły korzystać z ulgi),
- świadczenie becikowe w obecnym wymiarze przysługiwać będzie wyłącznie rodzinom pozostającym w I progu podatkowym (czyli z dochodami do 85.528 zł na małżonka),
- korzystanie z 50% kosztów uzyskania przychodów będzie możliwe wyłącznie u podatników zarabiających z tytułu tych umów mniej niż 85.528 zł
Czyli nie muszę się martwić, bo to nie chodzi o wspólny dochód, tylko średnia musiałaby przekraczac 85tys na każdego.... Tak więc 170tys rocznie nie zarabiamy - więc uffff będzie becikowe i będzie ulga