Witajcie mamusie i maleństwa. Dawno sie nie odzywałam ale teraz co weekend to uczelnia, na dniach przeprowadzka a i mam problemy z netem. U nas wszystko dobrze. Dawidek lubi się rozciągać w brzuszku a i widzę, że będzie grzecznym i posłusznym dzieckiem jak tata ale i troche zadziornym jak mamusia..Bo jak jestem w szkole to tłumaczę mu, aby mocno mnie nie kopał i nie szalał w brzuszku no i tak faktycznie jest. Cały dzien na zajęciach jest grzeczny i tylko delikatnie smyra w brzuszku, ale jak juz tylko przekraczam drzwi uczelni to takie kopniaczki dostaje i oj mocno sie rozciąga, że mi sie śmiać chce, że taki z niego juz w brzuszku zmyślak...hehe oj kocham go już ogromnieee Pozatym byłam w odwiedzinkach u moich rodziców i każdy tam był chory..grypa żoładkowa, mdłości wymioty..mój mąż się zaraził i juz mu przeszło a teraz ja z tym walczę..wczoraj cały dzien kiepsko się czułam i wymiotowałam. Dziś juz lepiej ale tez nie za dobrze. Ok buziaki i [pozdrawiam;*
reklama
myszka2607
Fanka BB :)
Dzień dobry ze słonecznego Krakowa.
Przegoniłam syna po polku i zasnął natychmiast (ale Mikołaj też chyba śpi:-) a ja zajadam musli z mlekiem, w obu ciążach mam na to fazę:-)
oceanica, ja to rozumiem bo mam brata na stażu i bratową na pierwszym roku specjalizacji, więc wiem ile pracy i wysiłku trzeba włozyć najpierw w studia a poźniej w pracę.
Uściski dla Strzygi!
Justys, trzymaj się, będzie dobrze, już niedługo:-)
Kama zdrówka, Wojtek Asterii również, ah ta jesień...
Marciaa, jak uważasz ale moim zdaniem fajny masz ten kolor, taki ciepły
W sobotę pojedziemy wreszcie na maluszkowe zakupy. U nas z kasą krucho teraz więc nie będziemy wydziwiać i tylko naprawdę najpotrzebniejsze rzeczy dokupimy, na szczęście sporo jest z Matiego bo jakbym od początku miała wyprawkę kupować to nie wiem co by to było
Przegoniłam syna po polku i zasnął natychmiast (ale Mikołaj też chyba śpi:-) a ja zajadam musli z mlekiem, w obu ciążach mam na to fazę:-)
oceanica, ja to rozumiem bo mam brata na stażu i bratową na pierwszym roku specjalizacji, więc wiem ile pracy i wysiłku trzeba włozyć najpierw w studia a poźniej w pracę.
Uściski dla Strzygi!
Justys, trzymaj się, będzie dobrze, już niedługo:-)
Kama zdrówka, Wojtek Asterii również, ah ta jesień...
Marciaa, jak uważasz ale moim zdaniem fajny masz ten kolor, taki ciepły
W sobotę pojedziemy wreszcie na maluszkowe zakupy. U nas z kasą krucho teraz więc nie będziemy wydziwiać i tylko naprawdę najpotrzebniejsze rzeczy dokupimy, na szczęście sporo jest z Matiego bo jakbym od początku miała wyprawkę kupować to nie wiem co by to było
Jeszcze trochę się ze mną pomęczycie - P.
Przyszły już wyniki badań Strzygi. Z wyniku krwi wyszło, że za mała ilość potasu, więc Pani Doktor zaleciła podwójną dawkę tabletek. Z 3 szt. zwiększyła na 6 szt. O wyniku z moczu nic jeszcze nie wiadomo, bo Pani Doktor nie miała go pod ręką, ale na pewno jakaś infekcja, bo Strzyga dostaje globulki.
KTG jak zwykle w porządku. Stefan dostał czkawki i zrobił kreskę od ruchów płodu długą na 15 cm.
Było jeszcze badanie USG - waga nieco ponad 1800, ułożony pośladkowo, podobno 33 tydzień, więc termin bliżej początku stycznia. Ja bym wolał, żeby urodził się w drugiej połowie, bo nie chcę mieć koziorożca w domu. Wystarczy, że mnie kobieta terroryzuje
Pani Doktor potwierdziła słowa mojej ciotki, Strzyga wyjdzie najprawdopodobniej w poniedziałek, ponieważ jeszcze ma plamienie z szyjki macicy i nie chcą ryzykować, że wypuszczą ją jutro, a w niedzielę znów wróci na oddział.
-------
My zakupy typu łóżeczko, materac, mebelki itd. kupujemy przez internet, więc zazwyczaj przeglądamy wspólnie, później Strzyga zamawia, a ja płacę. Rzeczy takie jak dywan, ubranka, pościel oglądamy na bieżąco jak tylko przechodzimy obok jakiegoś sklepu. Jeśli coś nam się spodoba to kupujemy. Rzadko się zdarza, żebyśmy chodzili na zakupy osobno.
Wczoraj dzwonił do mnie znajomy, który ma kilkuletnią już córkę i chce sprzedać wózek z gondolą i fotelikiem. On za komplet dał 2400, a chce sprzedać za 1000. Jak tylko Strzyga wyjdzie ze szpitala to pewnie pójdziemy w odwiedziny, zobaczymy co i jak. Niby już mamy jeden wózek, ale bez gondoli, bez fotelika i... bez kółek. Same kółka to ok 200 zł wydatku, jeśli chcemy coś porządnego kupić.
Ten sam znajomy wczoraj pytał, czy nadal szukam stałej pracy i pytał, czy może mnie na rozmowę kwalifikacyjną u swojego szefa umówić na piątek wieczorem. Było by fajnie jakbym tą pracę dostał, bo bym pracował w zawodzie, który daje mi satysfakcję (serwis komputerów). Jak nie wyjdzie to zawsze pozostaje opcja w sklepie z drzwiami, oknami i podłogami, gdzie już jestem po wstępnej rozmowie i czekam na potwierdzenie, kiedy mam zacząć okres próbny. Póki co robię strony internetowe na zlecenie. Niby zarobki fajne, na grudzień powinienem szacunkowo ponad 3 tyś zarobić. Tylko jest to praca na zlecenie - raz jest 3 tyś, raz 1 tyś, a może się zdarzyć, że zleceń w miesiącu nie ma, więc lepiej znaleźć taką pracę, żeby pieniądze zawsze 10-tego były.
Mnie dzisiaj obudził SMS o 6:30 od mojej ukochanej z "zachciankami na dzisiaj". Zaraz lecę zmywać naczynia, a od 14:00 zaczynają się odwiedziny w szpitalu. Na szczęście blisko, ok. 10 min. piechotą.
Zastanawiam się jeszcze czy nie pójdę dzisiaj sam na szkołę rodzenia
Fazerkamm - nie będę brzuszka denerwować, bo chcę go mieć w domu. Głaskanie pobudza dziecko, a kopanie pobudza skurcze, przez które mamusia leży w szpitalu.
P.S.
Aha i spotkałem się z sytuacją, gdzie zamiast materaca był poskładany, gruby, twardy koc.
Przyszły już wyniki badań Strzygi. Z wyniku krwi wyszło, że za mała ilość potasu, więc Pani Doktor zaleciła podwójną dawkę tabletek. Z 3 szt. zwiększyła na 6 szt. O wyniku z moczu nic jeszcze nie wiadomo, bo Pani Doktor nie miała go pod ręką, ale na pewno jakaś infekcja, bo Strzyga dostaje globulki.
KTG jak zwykle w porządku. Stefan dostał czkawki i zrobił kreskę od ruchów płodu długą na 15 cm.
Było jeszcze badanie USG - waga nieco ponad 1800, ułożony pośladkowo, podobno 33 tydzień, więc termin bliżej początku stycznia. Ja bym wolał, żeby urodził się w drugiej połowie, bo nie chcę mieć koziorożca w domu. Wystarczy, że mnie kobieta terroryzuje
Pani Doktor potwierdziła słowa mojej ciotki, Strzyga wyjdzie najprawdopodobniej w poniedziałek, ponieważ jeszcze ma plamienie z szyjki macicy i nie chcą ryzykować, że wypuszczą ją jutro, a w niedzielę znów wróci na oddział.
-------
My zakupy typu łóżeczko, materac, mebelki itd. kupujemy przez internet, więc zazwyczaj przeglądamy wspólnie, później Strzyga zamawia, a ja płacę. Rzeczy takie jak dywan, ubranka, pościel oglądamy na bieżąco jak tylko przechodzimy obok jakiegoś sklepu. Jeśli coś nam się spodoba to kupujemy. Rzadko się zdarza, żebyśmy chodzili na zakupy osobno.
Wczoraj dzwonił do mnie znajomy, który ma kilkuletnią już córkę i chce sprzedać wózek z gondolą i fotelikiem. On za komplet dał 2400, a chce sprzedać za 1000. Jak tylko Strzyga wyjdzie ze szpitala to pewnie pójdziemy w odwiedziny, zobaczymy co i jak. Niby już mamy jeden wózek, ale bez gondoli, bez fotelika i... bez kółek. Same kółka to ok 200 zł wydatku, jeśli chcemy coś porządnego kupić.
Ten sam znajomy wczoraj pytał, czy nadal szukam stałej pracy i pytał, czy może mnie na rozmowę kwalifikacyjną u swojego szefa umówić na piątek wieczorem. Było by fajnie jakbym tą pracę dostał, bo bym pracował w zawodzie, który daje mi satysfakcję (serwis komputerów). Jak nie wyjdzie to zawsze pozostaje opcja w sklepie z drzwiami, oknami i podłogami, gdzie już jestem po wstępnej rozmowie i czekam na potwierdzenie, kiedy mam zacząć okres próbny. Póki co robię strony internetowe na zlecenie. Niby zarobki fajne, na grudzień powinienem szacunkowo ponad 3 tyś zarobić. Tylko jest to praca na zlecenie - raz jest 3 tyś, raz 1 tyś, a może się zdarzyć, że zleceń w miesiącu nie ma, więc lepiej znaleźć taką pracę, żeby pieniądze zawsze 10-tego były.
Mnie dzisiaj obudził SMS o 6:30 od mojej ukochanej z "zachciankami na dzisiaj". Zaraz lecę zmywać naczynia, a od 14:00 zaczynają się odwiedziny w szpitalu. Na szczęście blisko, ok. 10 min. piechotą.
Zastanawiam się jeszcze czy nie pójdę dzisiaj sam na szkołę rodzenia
Fazerkamm - nie będę brzuszka denerwować, bo chcę go mieć w domu. Głaskanie pobudza dziecko, a kopanie pobudza skurcze, przez które mamusia leży w szpitalu.
P.S.
Aha i spotkałem się z sytuacją, gdzie zamiast materaca był poskładany, gruby, twardy koc.
Ostatnia edycja:
GośkaRW, ja szlafroczek kupiłam jak tylko dowiedzialam sie o ciązy bo na stary juz nie mogłam patrzec. kupiłam w TCHIBO podaje Ci link bo widze że jeszcze są Damski szlafrok z mikrowłókna w Tchibo. Ja jestem mega zadowolona jest milusi, mięciusi i kolorek fajny. Są jeszcze takie szlafrok: Wyniki wyszukiwania w Tchibo
natalia_eg
Fanka BB :)
Cześć Dziewczyny,
trochę mnie tu nie było, ale wracam "z podkulonym ogonkiem" :-)
Strzyga trzymam kciuki za szybki powrót w dwupaku do domku.
Mnie dziś boli ząbek i nawet nie chcę myśleć o wizycie u dentysty, bo ja bez znieczulenia nie dam rady, a ono dla maleństwa pewnie nie jest najzdrowsze
trochę mnie tu nie było, ale wracam "z podkulonym ogonkiem" :-)
Strzyga trzymam kciuki za szybki powrót w dwupaku do domku.
Mnie dziś boli ząbek i nawet nie chcę myśleć o wizycie u dentysty, bo ja bez znieczulenia nie dam rady, a ono dla maleństwa pewnie nie jest najzdrowsze
fazerkamm
Fanka BB :)
P. to pomachaj do brzusia ;-) i "puść" mu buziaka :-)
ps. żeby każdy mężczyzna był taki wyrozumiały to by był raj na świecie
ps. żeby każdy mężczyzna był taki wyrozumiały to by był raj na świecie
Anastazzja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2009
- Postów
- 2 263
P. od Strzygi proszę jej przekazać, żeby wypoczywała a co do wózka;D to cóż może faktycznie warto obejrzeć ten za 1000 zł bo bez kółek to ciężko będzie
Asteria dopiero teraz doczytałam...zdrowia dla synka...;/ kurcze...;/ biedaczysko...;/;/
Mazia będzie dobrze zobaczysz!!
a ja poproszę o motywację, bo męczę się z cholernym projektem i za chiny ludowe nie chce mi się go robić...;/
Asteria dopiero teraz doczytałam...zdrowia dla synka...;/ kurcze...;/ biedaczysko...;/;/
Mazia będzie dobrze zobaczysz!!
a ja poproszę o motywację, bo męczę się z cholernym projektem i za chiny ludowe nie chce mi się go robić...;/
ewelina26k
Fanka BB :)
oceanica, ja to rozumiem bo mam brata na stażu i bratową na pierwszym roku specjalizacji, więc wiem ile pracy i wysiłku trzeba włozyć najpierw w studia a poźniej w pracę.
o
ja też to rozumiem, studia medyczne sa "nieco " trudniejsze niż inne, następnie specjalizacja czy doktorat. dlaczego lekarze mają rezygnować z prowadzenia prywatnych wizyt? a to nie ich wina, ze mamy taki kiepski system opieki zdrowotnej, ze na wiele badań czeka sie tak dlugo
reklama
fazerkamm
Fanka BB :)
coś mnie naszło na zmianę fryzurki... tylko nie mam pojęcia na jaką w necie nic ciekawego nie znalazłam
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: