natalia_eg
Fanka BB :)
Dziewczyny to nie tak łatwo odebrać teraz dziecko. Ja wiem, że jest strach, ale nie ma co panikować. My z P mieszkamy u teściów i na początku też żadne z nas nie miało pracy i bardzo się tego bałam. Jak zaczęła przychodzić do nas położna środowiskowa to ją wypytałam i okazało się, że Państwa nie bardzo interesuje to czy mamy pracę czy nie, oni przecież nie sprawdzają tego. Jeśli po przyjściu położnej środowiskowej do domu po porodzie ona dojdzie do wniosku, że maleństwo jest z Wami bezpieczne (tzn. ma miejsce do spania, jest woda w kranie, mieszkanie jest ciepłe i czyste, bez grzyba na ścianach) to nikt nie ma prawa odebrać Wam dziecka. Państwo się dopiero wtedy zainteresuje jeśli położna nie zostanie wpuszczona do domu, maluch nie będzie uczestniczył w obowiązkowych wizytach u pediatry lub w późniejszym okresie nie będzie chodził do szkoły. Jest wiele rodzin w których rodzice nie pracują i wychowują dzieci, a wsparcie finansowe mają od rodziny i Państwa. Głowa do góry ))