cześć dziewczyny!!
ja już po sobotnim prasowaniu, sprzątaniu, i długiej kąpieli w wannie
;D (po tym ostatnim czuję się jak nowo narodzona!!
ale muszę jeszcze posegregować skarpetki...i jakoś zmotywować się nie mogę
dzisiaj o 18:30 przychodzą do nas znajomi P. (ja znam tylko jednego chłopaka)...i oczywiście co?? on pojechał pomagać tacie, a o 16 idzie na piłkę, a mnie zostawił z całym sprzątaniem i gotowaniem..
trochę zła jestem o to...tzn cieszę się, że ktoś do nas przyjdzie, ale no kurde..to jego znajomi to mógłby chociaż zebrać szklankę, którą rozbił....2 dni temu...zamiótł wszystko koło lodówki i jak leżało tak leży, ale ja postanowiłam tego zupełnie NIE ruszać...nawet uwagi mu nie zwróciłam, że wypadałoby to wreszcie pozbierać...i nie zamierzam...
niech chłop sam pomyśli, bo potem skończę jak jego mama...która pierze, sprząta, gotuje i nawet jej nikt nie podziękuje, bo przecież obiad SAM się robi, pranie nastawia, prasuje i ląduje złożone w szafie, a w mieszkaniu sprzątają krasnoludki jak każdy śpi..
poza tym mam plan odstawić się na wieczór...tak, żeby zdziwili się, że ciężarna może tak wyglądać
zaraz skoczę tylko do sklepu po jakieś przekąski i zaczynam wieczór piękności
zamierzam założyć największy dekolt jaki mam. w reszcie moje siostrzyczki w rozmiarze g (tak już w g
) pokażą się światu
w końcu trzeba je wykorzystać póki można;D w tej okazji założę nawet niewygodny stanik, który podnosi je do nieba
pomaluję paznokcie;P ułożę włoski i będę sexy mamuśką
a nie zaniedbaną kurą domową