reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

Karolcia, a w jakiej dzielicy mieszkasz w Warszawie? W sumie z takim złobkiem na godziny nie byloby źle, ale ja mieszkam na Pradze. Nie narzekam fajna dzielnica, ale wątpię, żebym znalazła tu coś w taki stylu, jak żlobek na godziny. A ceny opiekunek rzeczywiście jakieś gigantyczne w Warszawie. Nie wiem jaką trzeba mieć pensję, żeby się kalkulowało dziecko zostawić.
 
reklama
Mnie interesuje Białołęka/Tarchomin. Wiem że jest pełno żłobków na godziny np. Bielany gdzie możesz nawet wykupić karnet na 60 godzin hardkor jakiś. Interesowałam się cenowo więc opłata miesięczna za żłobek prywatny jeśli chciałabym zostawić dziecko na 8-10godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu to min. 1300 zł do 1600 zł masakra. Dlatego właśnie interesuje mnie nie stała miesięczna opłata tylko za godziny bo moje 4 dni w miesiącu wolne + jakiś 1 dzień męża i możliwość zostawienia jednego dnia na 8 godzin a drugiego na 4 to bardzo dużo odchodzi i tak naprawdę może wyjść jakieś 2 - 2,5 tyg. więc pół ceny.
 
Dzień dobry,
a ja dopiero wstałam. Chyba musiąłam odespać wczorajszy dzień biegania :tak:

Właśnie wczoraj się dowiedziałam od siostry, że do złobka to należy już pod czas ciąży zapisać maluszka. Jej koleżanka zapisała w grudniu (zeszłego roku) a rodziła w marcu tego i jej malutka jest na 250 miejscu. Normalnie jakaś masakra.
My też zamierzamy Julkę do żłobka oddać tak we wrześniu mimo, że teściowa zaoferowała się z pomocą.
Nie to, że jestem niewdzięczna, ale troche obawiam się czy da sobie radę na 8h codziennie mając prawie 70lat. Zobaczymy jak się wszystko potoczy ale zapisać i tak planuje.
 
Ja to mam o tyle dobrze, że pracuję i mieszkam w jednym miejscu i małżonek tak samo. 24 godziny na dobe razem :)
Jak urodzimy to teściowa zaoferowała się z przyjazdem i moja siostra również.
 
Z tymi zapisami też słyszałam że odrazu jak się dziecko urodzi trzeba zapisać albo nawet miesiąc czy dwa wcześniej dlatego powolutku zaczynam się orientować i szukać żłobka. Zobaczymy jak będzie z cenami bo stać nas byłoby zmieścić się max w 1000 zł w innym przypadku to będzie skórka za wyprawkę z moim powrotem do pracy. Jakbym miała wydać 1500 zł msc za żłobek + 100 zł bilet miesięczny i zarobić jakieś 200-300 zł to wogóle mi się nie będzie kalkulowało. Wtedy będę musiałazostać w domku z Julcią a 200-300 zł zawsze dorobię miesięcznie chociażby jakimś chałupnictwem.
 
ja tez nie wiem , co zrobię z maluszkiem... naiwnie wierzę, że może do żłobka się uda, ale trochę się martwię, czy dawac takiego 6 miesięcznego małego. psycholodzy jednak mówią, żeby rok chociaż był w domku z mamą, ale wiadomo pieniążki potrzebne.jeśli chodzi o nianię, to sama nią byłam całe studia i wiem, ile się płaci.... więc bez sensu już wole z małym być w domu i wziąć jakiegoś małego pod opiekę, żeby dorobić :)

Wydaje mi się, patrząc na moją córkę, że oddawanie do żłobka dziecka poniżej roku nie ma za bardzo sensu, takie dziecko jeszcze nie za bardzo się bawi, w zasadzie ignoruje inne dzieci, najbardziej cieszy je "ciocia", a tych w żłobkach ich nie za wiele... poza tym dziecko od roku jest już powoli chodzące i dzięki temu trochę się uniezależnia.
Sama stanęłam teraz przed wyborem czy oddawać 9 miesięczne dziecko czy nie i uznałam, że jakoś się pomęczymy, najwyżej się weźmie kredyt :sorry2:

Emmm też mam ten sam problem. Jeszcze dzidzia w brzuszku a już się martwię co zrobić. Niestety w naszym przypadku nie będę miała babci bądź kogoś z rodziny kto zajmie się Julcią. Opiekunka odpada bo ceny w Warszawie są zaporowe a nie widzi mi się wpuszczać obcą babę do domu. Jedyna opcja dla nas to żłobek oczywiście prywatny bo na państwowy nie mam co liczyć. Do pracy muszę wrócić bo z jednej pensji nie damy rady ale zamierzam wrócić na 7/8 etatu (wychodzi jeden dzieńw tygodniu wolny) co daje mi okres ochronny przez rok. 5 msc macierzyńskiego + 4 tygodnie dodatkowe + 4 tygodnie zaległego urlopu, jak dobrze pójdzie to prawie 8 msc posiedzę z dzidzią. Ceny żłobków też są zaporowe ale muszę znaleźć taki gdzie się płaci za godziny bo moje 4 dni w miesiącu wolne to prawie tydzień będzie do odjęcia i mój mąż ma na szczęście taką pracęże raz jest w domku o 12 raz o 17. Jak dobrze pójdzie i wszystko pójdzie po naszej myśli to w 1000 zł za żłobek może się zmieścimy.

Aktualnie płacę za żłoba na Białołęce 1000zł jestem na maxa zadowolona, uwielbiam ciocie i żłoba, moja Nacia zresztą też, do żłobka poszła jak miała rok i 3 miesiące... uwielbia dzieci, zabawki, spacery i wszystko żłobkowe... nawet drzemki. Została odpieluchowana w wieku 2 lat i mówi jak pięciolatka...

Co do żłobów państwowych to od stycznia 2012 zasady przyjmowania się zmieniają w Warszawie, dzieci będą otrzymywać punkty jak w przedszkolu, więc każdy ma szanse, a podanie można złożyć dopiero z zaświadczeniem urodzenia lub z PESEL'em.
 
Ostatnia edycja:
reklama
nigdzie:D jeden poród już mam za sobą, więc wiem czego się spodziewać na następnym:) a gdzie mniej więcej mieszkasz? może będziemy razem chodzić na spacerki:p
 
Do góry