reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

dzien dobry :)
ja przy sobie bede miec meza bo rodzice niestety mieszkaja 550 km od nas :( mama przyjedzie ale na poczatku stycznia wiec co nieco pomoze. a tesciowa chocby chciala przyjechac mi pomoc to bym sie nie zgodzila bo daje reke uciac po 2 dniach bym nerwowo nie wytrzymala...
a co do karmienia to chcialabym karmic piersia ale zobaczymy jak to bedzie bo ja mam bardzo wrazliwe piersi wiec jezeli bedzie mnie bolec to zrezygnuje...
no i chyba przeziebilam pechez boli strasznie a w nocy bylam chyba z 10 razy siusiu...
 
reklama
oehej melduje, ze zyje, ale walcze z katarem i zalzawionymi oczami i pewnie nadrobie, jak wylecze sie;-)

przy pierwszym dziecku nie mialam pomocy poza mezem, ktory pomagal mi jak wracal z pracy /i ja wtedy odsypialam nocke i dzien/ byly chwile, ze naprawde bylo mi zle, szczegolnie, ze mialam komplikacje po porodzie i naprawde przydalby mi sie ktos do pomocy, ale rodzice tyle km ode mnie, ze mozliwosci nie bylo, musialam sobie poradzic. Najgorzej mi bylo 2 tyg po porodzie-1,5 miesiaca po, potem bylo ok. Ale sobie poradzilam. Teraz przyjedzie mama, chocby dlatego, ze musze z kims dziecko zostawic, bo takiego szkraba mi na porodowke nie wpuszcza, a tata musi byc przy porodzie, wiec mala sama zostac nie moze:-D

pewnie gdybym miala troche starsze dziecko zostawilabym u sasiadow, osobiscie troche mi nie gra, ze przyjedzie mi mama i moze swoje madre "porady" mi wduszac bedzie, ale coz, zniose te chwile. Poradzilam sobie z jednym dzieckiem, poradze sobie i z drugim, ale prawda jest, ze ktos bliski na pewno do pomocy sie przyda.

jedna rzecz wkurzala mnie przez pierwszy miesiac po powrocie do domu - wlasnie jak kazdy chcial zobaczyc dziecko a ja bylam potwornie zmeczona i naprawde nie mialam ochoty nikogo ogladac, teraz nikogo nie wpuszcze, drugi raz tego bledu nie popelnie.

pomykam odpoczac,
pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
pewnie gdybym miala troche starsze dziecko zostawilabym u sasiadow, osobiscie troche mi nie gra, ze przyjedzie mi mama i moze swoje madre "porady" mi wduszac bedzie, ale coz, zniose te chwile. Poradzilam sobie z jednym dzieckiem, poradze sobie i z drugim, ale prawda jest, ze ktos bliski na pewno do pomocy sie przyda.

jedna rzecz wkurzala mnie przez pierwszy miesiac po powrocie do domu - wlasnie jak kazdy chcial zobaczyc dziecko a ja bylam potwornie zmecznona i naprawde nie mialam ochoty nikogo ogladac, teraz nikogo nie wpuszcze, drugi raz tego bledu nie popelnie.

no właśnie ja tez tak myslę, co innego rodzice czy rodzeństwo ale juz dalsza rodzina nie, tylko muszę moją teściową w tym uświadomić, zeby w moim imieniu nikogo nie zapraszała, też nie koniecznie chcę żeby każdy widział mnei zmeczoną, w połogu itd
a do szpitala nawet rodziców nie chcę, zobaczą dzidzię w domu
 
a u mnie emek bierze urlop, we 2 damy radę, 3 osoby to byłoby za dużo dla takiego maluszka;-)

u mnie mężuś też bierze urlop :) bo ktoś się musi mną zajmować w szpitalu itp :) jak mężuś wróci do pracy to przyjedzie siostra.. ja dla spokoju psychicznego powiedziałam żeby siostra przyjechała.. bo różnie to bywa.. nie wiem jak będę się czuła po porodzie.. przez pierwszy tydzień będzie ze mną mężuś a później siostra przyjedzie i będzie robić za kucharkę :-D
 
ja w szpitalu chce tylko mame, faceta, i przyszla tesciową, bo jednak to moj pierwszy porod i bede czula sie jakos razniej, i lepiej nawet, nizeli lezec tam 3 dni w samotnosci :)

dziewczyny, powiedzcie mi jak to u was jest z depilacją nóg, czy miejsc intymnych? :laugh2:
bo ja juz tam ledwo co widze, i ciezko mi a musze ze smiechem przyznac, ze moj A bardzo sie pali do tego by mi pomoc, jak jest u was? ;>
 
Gabryś ja jakoś od 4 miesiąca nie widzę swoich miejsc intymnych ;-) golę się na oślep no i lusterko odpowiednio postawione co nieco pomaga :) mężuś sprawdza czy dobrze ogolone :-p jak już nie będę dawała rady sama golić to on to będzie robił :-D a co do nóg chyba mogę rzec że jestem szczęściarą bo mam bardzo malutkie jaśniutkie owłosienie i szczerze mówiąc w zimę golę się raz na 2-3 miesiące i to tylko dlatego że mam taki kaprys a nie że widać te włoski czy coś podobnego :)

Gosia ciekawy ten wózek jest :) i cena bardzo faaajna :D ja już się uparłam na jeden i zdania nie zmienię :-p
 
Ostatnia edycja:
Gabrys co do golenia to nogi jeszcze daje rade ale wyzej to od dluzszego czasu mam juz chorobe lustrzana :-) i gole sie na wyczucie (musze sie troche powyginac ale daje rade ) a maz sprawdza czy ok :) a jemu raczej bym nie dala sie ogolic hehe umarlabym ze strachu hihi
 
reklama
Do góry