reklama
donia 1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Kwiecień 2009
- Postów
- 1 742
oj dziewczyny, widzę, że humorki nietęgie
a ja Wam powiem, że jak mąz przyjechał to pieściłam się przy nim jak małe dziecko, ciągle zapłakana i niezadowolona. A teraz jak jestem sama to i humor super i kontakty między nami bardzo dobre i humorek dopisuje i jakos siły więcej. A po co nam ci faceci
A chodzi któraś z Was na szkołę rodzenia? Bo ja właśnie zaczęłam drugi tydzień i powiem Wam, że mam mieszane uczucia...
a ja Wam powiem, że jak mąz przyjechał to pieściłam się przy nim jak małe dziecko, ciągle zapłakana i niezadowolona. A teraz jak jestem sama to i humor super i kontakty między nami bardzo dobre i humorek dopisuje i jakos siły więcej. A po co nam ci faceci
A chodzi któraś z Was na szkołę rodzenia? Bo ja właśnie zaczęłam drugi tydzień i powiem Wam, że mam mieszane uczucia...
aga3004
Fanka BB :)
donia ja właśnie dziś skończyłam szkołę rodzenia
donia 1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Kwiecień 2009
- Postów
- 1 742
co do szkoły, to trochę mam wrażenie, że jest ogromne parcie na to, żeby tatusiowe na nią uczęszczali. Pominę to, że część z nich śpi, część gra na telefonie a inni są nadgorliwi i zadają głupie pytania. Wykłady są ciekawe, ale że tak powiem dość intymne it u się zaczynają moje wątpliwości. Znikomą przyjemnością jest dla mnie, że facet, który siedzi obok mnie słucha o kupie podczas porodu, ogląda jak wygląda nacinanie krocza, opowiada się mu o mozliwym pękaniu odbytu, o brązowych i złótych wydzielinach podczas połogu itp. Kupa przewija się najczęsciej
. Ja wiem, że teraz taka moda, że tatusiowe muszą być we wszystko wdrożeni itp. ale jest pewna bariera intymności zarezerwowana tylko dla kobiety. I tak jak nie pokazuję mojemu facetowi mojego okresu tak chyba nie chcę żeby był przy ostatniej fazie porodu... Jak on później będzie na mnie patrzył? Mnie samej niedobrze, od tych opowieści
Moim zdaniem powinien być wykład dla facetów poprowadzony przez psychologa o nastrojach kobiet w ciązy, czego potrzebują, jak zmienia się psychika i jak facet może jej pomóc przy porodzie, ale fizjologię bym zostawiła babeczkom.
Eh rozpisałam się
Moim zdaniem powinien być wykład dla facetów poprowadzony przez psychologa o nastrojach kobiet w ciązy, czego potrzebują, jak zmienia się psychika i jak facet może jej pomóc przy porodzie, ale fizjologię bym zostawiła babeczkom.
Eh rozpisałam się
Witam piątkowo :-)
Zabiegana dzis jestem caly dzien :-) Wlasnie jem szybkie kanapki, bo o 8 jeszcze korepetycje.
Gratuluje zdanych egzaminow Antonufka!
Justys-niech kotek wraca szybko do zdrowia :-)
Trzymajcie sie cieplutko :-)
Zabiegana dzis jestem caly dzien :-) Wlasnie jem szybkie kanapki, bo o 8 jeszcze korepetycje.
Gratuluje zdanych egzaminow Antonufka!
Justys-niech kotek wraca szybko do zdrowia :-)
Trzymajcie sie cieplutko :-)
aga3004
Fanka BB :)
Donia rozumiem. Mój P. nie za bardzo chce być przy porodzie i nie nalegam. Będę rodzić z siostrą.
Co do szkoły rodzenia to ja chodziłam do tej w przychodni i może dlatego, że była refundowana przez NFZ nie było parcia na obecność panów. Wszystko zależy od tego z której strony na patrzeć. Ja czasem trochę żałowałam, że P. nie słyszy położnych, ale też czasem cieszyłam się, że nie słucha o ćwiczeniach krocza, nacięciach, krwotokach, pękaniu sutków, itp.
Co do szkoły rodzenia to ja chodziłam do tej w przychodni i może dlatego, że była refundowana przez NFZ nie było parcia na obecność panów. Wszystko zależy od tego z której strony na patrzeć. Ja czasem trochę żałowałam, że P. nie słyszy położnych, ale też czasem cieszyłam się, że nie słucha o ćwiczeniach krocza, nacięciach, krwotokach, pękaniu sutków, itp.
lajtway
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2009
- Postów
- 2 656
Donia- nie chodziłam co prawda na szkołę rodzenia ale rodziłam z mężęm- teraz nie wyobrażamsobie porodu bez niego. Niczegomalo przyjemnego niewidział- w ostatniej fazie porodu stał przy mnie- przy głowie i chyba nie wiem jak musiałby się wychylać żeby oglądać krocze- podawał mi wodę, trzymał za rękę- to akurat niebezpieczne bo prawie go skrzywdziłąm na jednym ze skurczow;-)- potem przeciął pępowinę i zabrałnaszą małą królewnę na badania, ważenia itd a mnie w tym czasie doprowadzali do porządku-urodziłam łożysko, pozszywali mnie, posprzątali, zmienili pościel. Jak wróciłbyłam już względnie do życia;-)
A też bałam się tego jakon będzie na mnie patrzył po porodzie- gdyby to wyglądało inaczej to kazałabym mu wyjść- był tego świadom. Uważam że takie widoki są dla naszych drugich poówek zbędne. Może zapytaj wprost prowadzących po co to?
A też bałam się tego jakon będzie na mnie patrzył po porodzie- gdyby to wyglądało inaczej to kazałabym mu wyjść- był tego świadom. Uważam że takie widoki są dla naszych drugich poówek zbędne. Może zapytaj wprost prowadzących po co to?
donia u mnie w szkole był poruszony podobny temat, ale było to zrobione bardzo delikatnie, bez analiz, rysunków i zdjęć u nas nie są typowe wykłady tylko luźna rozmowa, którą my możemy kontrolować i poprowadzić w inną stronę... poza tym tatusiowie są zaangażowani, padają do nich pytania i nie ma opcji, by grali na komórkach itp ... hmmm może wybrałaś złe miejsce, bo ja jestem bardzo zadowolona, a jutro idziemy zwiedzać oddział porodowy
reklama
Emmm
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2011
- Postów
- 276
Ja swojemu mówię nawet o swoich hemoroidach. I mi nie przeszkadza, żeby słuchał o tych wszystkich rzeczach, tym bardziej, że sama sobie tej ciąży nie zrobiłam Taka nasza fizjologia i ja wierzę, że kochać kogoś to nie za to jak wygląda, ale w całym pakiecie, razem z robieniem kupy i goleniem nóg. No ale rozumiem, że nie każdy tak ma i masz prawo czuć, że to wkraczanie w Twoją intymność. Idź sama następnym razem i bądź z tego dumna
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 271 tys
Podziel się: