reklama
Asteria
Wdrożona(y)
no to zmywacz jak nie masz rozpuszczalnikaa nie wiem nawet. jakaś bejca, impregnat do drewna. tłuste to wiec pewnie ten zmywacz wezmę bo spirytus nie dał sobie rady
fazerkamm
Fanka BB :)
Asteria też się ostatnio nad tym zastanawiałam.. znikła nam gdzieś Tiramisu...
Gośka u mnie się właśnie robi brokułowa może coś pomoże na przeziębienie...
Gośka u mnie się właśnie robi brokułowa może coś pomoże na przeziębienie...
A ja dzisiaj rano bylam u lekarza od glowy hehe leczylam sie u niego rok i teraz mialam wizyte kontrolna, jak narazie psychiatryk mi nie grozi P hehe oczywiscie zartuje. Mialam swojego czasu problemy z napadami lękowymi i musialam sie leczyc farmakologicznie, narazie mam spokoj, ale szkola sie zbliza wiec zobaczymy czy znow nie zaczne swirowac. Wrocilam taka wymeczona, ze musialam na 2h sie polozyc zeby zaczac funkcjonowac.
Ogóolnie nic mi sie nie chce, dobrze, ze Mamcia ma dzisiaj wolne wiec zrobila obiadek bo by chłopy dzisiaj głodni poszli spac ;P
Wciąż mysle o tym mieszkanku... wyobrazam sobie jakbym je urzadzila... ) eh... jakiś nostalgiczny dzień ot co!
Ogóolnie nic mi sie nie chce, dobrze, ze Mamcia ma dzisiaj wolne wiec zrobila obiadek bo by chłopy dzisiaj głodni poszli spac ;P
Wciąż mysle o tym mieszkanku... wyobrazam sobie jakbym je urzadzila... ) eh... jakiś nostalgiczny dzień ot co!
Czikita
Zaciekawiona BB
sarat
Ja tez sie swego czasu leczylam...Wlasciwie to chcialam sie leczyc ale na prywatnego psychoterapeute nie bylo mnei stac :-(
Mialam zdiagnozowany lek spoleczny i zaburzenia odzywiania i prawie rok bylam na tabsach...
Mam nadzieje, ze nie bede musiala do tego wracac
Ja tez sie swego czasu leczylam...Wlasciwie to chcialam sie leczyc ale na prywatnego psychoterapeute nie bylo mnei stac :-(
Mialam zdiagnozowany lek spoleczny i zaburzenia odzywiania i prawie rok bylam na tabsach...
Mam nadzieje, ze nie bede musiala do tego wracac
Czikita
Zaciekawiona BB
Wczoraj pierwszy raz poczulam ruchy dziecka!!
Bardzo dlugo musialam na nie czekac...Jutro zaczynam moj 22-gi tydzien ciazy i od dawna wyczekiwalam jakichkolwiek oznak, ze w moim brzuchu rzeczywiscie zyje mala istota.
Niesamowite uczucie :-)
I zaczyna mi wracac pozytywne nastawienie!
Bardzo dlugo musialam na nie czekac...Jutro zaczynam moj 22-gi tydzien ciazy i od dawna wyczekiwalam jakichkolwiek oznak, ze w moim brzuchu rzeczywiscie zyje mala istota.
Niesamowite uczucie :-)
I zaczyna mi wracac pozytywne nastawienie!
Witam przyszle Mamusie :-)
My jestesmy na weekend u Tesciow na Podkarpaciu. Oczywiscie skorzystalam z chwili wolnego czasu i pojechalam do Galerii i kupilam sobie bluzeczke (takie kimonko)- fajne na brzuszek, a Maluszkowi sliczny dresik (spodenki i bluzeczka na zamek). Maz sie smieje, ze wpadlam w nalog i codziennie musze byc w sklepie dzieciecym :-)
Zaraz robimy grilla, znow bedzie jedzonko.
Brzuszek rosnie mi w duuuzym tempie ostatnio, az sie sama z siebie smieje :-)
Milego dnia zycze :-)
My jestesmy na weekend u Tesciow na Podkarpaciu. Oczywiscie skorzystalam z chwili wolnego czasu i pojechalam do Galerii i kupilam sobie bluzeczke (takie kimonko)- fajne na brzuszek, a Maluszkowi sliczny dresik (spodenki i bluzeczka na zamek). Maz sie smieje, ze wpadlam w nalog i codziennie musze byc w sklepie dzieciecym :-)
Zaraz robimy grilla, znow bedzie jedzonko.
Brzuszek rosnie mi w duuuzym tempie ostatnio, az sie sama z siebie smieje :-)
Milego dnia zycze :-)
Anastazzja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2009
- Postów
- 2 263
Gośka! nie wiem czy zmazywacz da radę, ale 3mam kciuki
Asteria widzę, że Twój synalek w przedszkole się nieźle wkręcił
Czikita gratuluję pierwszych ruchów malucha z tym humorkiem to u mnie też różnie moja dzidzia też była zaskoczeniem, bo ja miałam mieć bardzo małe szanse za zajście w ciąże i jakoś pogodziłam się z myślą, że kiedyś będę musiała adoptować, a tu taka niespodzianka jesteśmy z narzeczonym jeszcze studentami, więc tym bardziej głupio, bo na utrzymaniu rodziców ale wspólnie damy radę
a ja dziś w podłym humorze...wszystko przez moją głupią matkę...we wszystko się wrąca jędza jedna...zniszczyła mi czar zaręczyn i teraz zniszczy mi jeszcze wesele tym wiecznym niezadowoleniem...wyobraźcie sobie jak mnie wkurzyła jak do płaczek nie należę, a jak pojechali to ryczałam jak bóbr..
Asteria widzę, że Twój synalek w przedszkole się nieźle wkręcił
Czikita gratuluję pierwszych ruchów malucha z tym humorkiem to u mnie też różnie moja dzidzia też była zaskoczeniem, bo ja miałam mieć bardzo małe szanse za zajście w ciąże i jakoś pogodziłam się z myślą, że kiedyś będę musiała adoptować, a tu taka niespodzianka jesteśmy z narzeczonym jeszcze studentami, więc tym bardziej głupio, bo na utrzymaniu rodziców ale wspólnie damy radę
a ja dziś w podłym humorze...wszystko przez moją głupią matkę...we wszystko się wrąca jędza jedna...zniszczyła mi czar zaręczyn i teraz zniszczy mi jeszcze wesele tym wiecznym niezadowoleniem...wyobraźcie sobie jak mnie wkurzyła jak do płaczek nie należę, a jak pojechali to ryczałam jak bóbr..
aninaaa
Październikowa Mama'06 Entuzjast(k)a
a ja dziś w podłym humorze...wszystko przez moją głupią matkę...we wszystko się wrąca jędza jedna...zniszczyła mi czar zaręczyn i teraz zniszczy mi jeszcze wesele tym wiecznym niezadowoleniem...wyobraźcie sobie jak mnie wkurzyła jak do płaczek nie należę, a jak pojechali to ryczałam jak bóbr..
Anastazja spokojnie,pamiętaj że jesteś w ciaży,a nerwy teraz nie są Ci potrzebne. pomału,może spróbuj porozmawiać z mamą. jeśli faktycznie za bardzo się wtrąca to może spróbuj jej to delikatnie powiedzieć,wytłumaczyć. jak sama napisałaś jesteś na studiach i potrzebujesz jeszcze jej pomocy zwłaszcza finansowej i stąd pewnie to jej wtrącanie. totalnie się od niej nie odetniesz ja stawiam na dyplomację
ps."wszystko przez moją głupią matkę" hm...a to przykre.
reklama
Anastazzja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2009
- Postów
- 2 263
Aniaaa...problem w tym, że ja jej już wszystko tłumaczyłam...i na początku powiedziałam, że jak chcą nam z tatą pomóc to nie chcę wtrącania się...a jeśli zamierzają to robić to dam sobie radę sama...to samo z weselem...tyle razy mówiłam jej, że to moje wesele, a nie jej...a ona nie zna umiaru...gdybym dała jej popalić jak byłam młodsza to może szanowałaby to jaka jestem teraz (a na prawdę nie jestem człowiekiem problemowym)...ale przez to, że zawsze jej ulegałam to kobiecie wydaje się, że teraz też może mną rządzić...i się grubo myli...
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: