Pinezka..... przytulam... wiem co przezywasz... trzymaj sie cieplutko i bedzie dobrze, zobaczysz, trzymam kciuki ze dolaczysz jeszcze do mam 2012, moze na wiosne :*!!!!
Mamuska jestem z Toba, trzymam kciuki, mysle caly czas o Tobie i mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok i ze juz wlasnie slyszysz bicie serduszka..... czekamy na wiesci!!!!!
Kinia trzymaj sie dasz rade, badz dobrej mysli, trzeba pozytywnie myslec, zeby odganiac zle przeczucia!!!!!
Ja wczoraj mialam kiepski dzien, troche nerwow, wielkie mdlosci, dzisiaj od rana kiepsko, myslalam, ze dzieci do szkoly nie dowioze, tak mi nie dobrze..... Umowilam sie z mama na zakupy ale nie wiem czy dam rade....
najgorzej, ze jutro mam pokaz przedpremierowy filmu, na ktory dzieciaki czekaly pol roku a ja nie wiem czy dam rade isc, moj M mowi, ze musimy isc, ale chyba wezme miske do kina
musze isc, bo zalozylam sobie, ze nie chce, zeby dzieciaki odczuly sie w jakikolwiek sposob odrzucone przez te ciaze.... zycie jest takie pokrecone, ciagle trzeba kombinowac, lawirowac i wiecznie miec na uwadze,by komus nie zrobic przykrosci..... Miedzy mna a moim bratem jest 9 lat roznicy a i tak bylam o niego bardzo zazdrosna i dopiero od jakis 10 lat jestesmy super przyjaciolmi....
A moje dzieciaki sa o siebie zazdrosne, mimo, ze baaardzo sie kochaja i stoja za soba murem to potrafia sie pobic
a to malenstwo to bedzie taka iskierka, wymarzona i boje sie, zeby nie zdominowala calej rodziny.... ale to takie glupie rozterki, mysle, wierzeze, ze wszystko bedzie super i ulozy sie najlepiej!!!!!!!
Dziewczyny zycze milego dnia!!!!!!