Rodziłam sn dwa razy, na szczęście przy pierwszym synku nie wiedziałam, że jest taki duży, bo na pewno chciałabym cesarkę - ważył 4200g. Drugi poród był o tyle trudniejszy, że miałam skurcze a nie było rozwarcia, trwało to dosyć długo, zaczęła podnosić mi się temperatura, mój gin, który był przy całym porodzie bez dodatkowych opłat, stwierdził, że trzeba zrobić cc, ja bardzo się boję wszelkich operacji, udało mi się uprosić go o pół godziny, a już po 20 min. Kuba był na świecie. Momentalnie po postraszeniu cesarką zrobiło mi się niedobrze,zdawało mi się, że potrzebuje do toalety, ale położne kazały szybko wchodzić na łóżko porodowe, nawet nie zdążyłam dobrze poprzeć a już mały się urodził, ważył 3570g.
Asteria jakoś szybko minął Twój urlop, a może mi się tak wydaje, ostatnio nie mam za bardzo czasu na BB, dzieci są w domu, a do tego mam kontrolę tym razem w mojej firmie z urzędu skarbowego, ale sama chciałam, bo wystąpiłam o zwrot VAT-u.