reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

szkołe rodzenia zaliczyłam kiedyś i nic mi to nie dało. poród wyglądał zupełnie inaczej niż to opowiadały położne w szkole:/ nikt mi nie pomagał oddychać, nic mi nie mówili a położna przyszła ze dwa może 3 razy wpiąć nową kroplówkę. nawet ze mną nie porozmawiała tylko ciągle ktoś na mnie krzyczał. jakbym miała za co to bym teraz wykupiła opiekę to może wyglądało by to troche inaczej:D
 
reklama
moja mama stwierdziła, że nie potrzebna jej szkoła rodzenia, więc nie poszła:) i potem żałowała:D dlatego jak wiedziała, że ja mam się pojawić na świecie poszła się zapisać:D i jej ponoć to oddychanie bardzo pomogło:) bo nie skupiała się na bólu tylko na tym, żeby poprawnie oddychać:)
 
ojejku, wy juz o szkole rodzenia:szok:
Jak bylam w pierwszej ciazy to nie chodzilam do szkoly rodzenia. Dziecko rodzilam w Polsce ( w Krakowie) i polozne mi bardzo pomagaly. Teraz to jeszcze nie zastanawialam sie nad szkola rodzenia- jeszcze czas;-)

A ja wrocilam wlasnie ze spacerku nad morzem-tego mi bylo trzeba w ten sloneczny dzien.
 
Tak sie mówi-duzo czasu. Nie wiem kiedy mi zleciały te 4 miesiące:szok:
Słyszałam różne opinie na temat tego czy potzrebne są szkoły rodzenia czy nie. Chyba to pomaga podświadomie kobiecie że "niby" wie jak powinno się oddychać itd. Tu na którymś watku czytałam ze dziewczyna rodziła i połozna wrzeszczała że źle oddycha i powinna była chodzić do szkoły a ona właśnie w tym szp[italu miała szkołe i na kilku zajęciach była właśnie ta położna. Za szkołę płaciła.
To moje pierwsze dziecko powiem szczerze że mam mętlik w tym temacie
 
Iwasek:) masz rację:):):) ja chociaż dopiero 3 kończę to też nie wiem kiedy to minęło:) a jak zaczną się studia to już pójdzie jak z bicza strzelił:) dni będą płynąć niesłychanie szybko...i w końcu zobaczę moje maleństwo:D:D chociaż pewnie będę ostatnia z Was:D
 
witam dziewczyny:-) ja muszę się w końcu zmobilizować i złożyć papiery do szkoły... ale mi to opornie idzie... hi hi stwierdziłam że chora jestem przez to siedzenie w domu... już wariuję...
 
Zaczynam już odliczać minuty do wizyty... :) Troszkę się denerwuję, czy wszystko ok z dzidzią. Mdłości nie czuję już od kilku dni...

Ale wszystko pozostałe jest: duży brzuch, niebieskawe żyłki widoczne na brzuchu, piersiach i w ogóle wszędzie... No i chyba zaczynam czuć ruchy maleństwa. Znacie to uczucie jak drga powieka? To coś takiego, albo jakby jakaś żyłka pulsowała w brzuchu...
 
Ale wszystko pozostałe jest: duży brzuch, niebieskawe żyłki widoczne na brzuchu, piersiach i w ogóle wszędzie... No i chyba zaczynam czuć ruchy maleństwa. Znacie to uczucie jak drga powieka? To coś takiego, albo jakby jakaś żyłka pulsowała w brzuchu...

to na pewno Twoj lokator lub lokatorka gratulacje:-)


jedna z Was pisała że ma sprawdzonych sprzedawców dziecięcych ciuszków na allegro... proszę o linki...dzięki z góry:-)

a ja siedzę i wcinam lody czekoladowe bo u nas zimno i deszczowo więc sobie umilam czas:-)
 
Ostatnia edycja:
PolaNegri to chyba rzeczywiście dzidziolek zaczepia Cię od środka :tak:
Ja jestem raczej puszystą kobietką a z tego co wiem puszyste czują później i pamiętam, że Mateuszka poczułam w 20tc; było to uczucie jakby bąbelków w brzuchu, coś jakby pierdek w wodzie tylko bardzo delikatniutki :rofl2:
Pozdrawiam
 
reklama
Ch_aga My mamy synków w podobnym wieku w tym roku zaczną zerówkę a za rok powędrują do szkoły...

po siostrzyczce by im się przydało :-)
 
Do góry