reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

Hej dziewczyny :) Dawno się nie odzywałam ale śledze dzielnie nasze forum. Czy wy tez wierzycie w to ze płeć dziecka wiadomo po tym co się je .Hmmm naokoło siebie ciagle słyszę że jak jesz słodkie to dziewczynka . Hmmm czy któreś z Was się to sprawdziło? Generalnie nie wierze w zabobony, ale wiecie jak jest hehheh im dłużej się w domu siedzi tym głupsze mysli przychodzą do głowy :)

Ja też Białołęka :)

Nieee!
W ciąży z Szymonkiem miałam ochotę na to, co jadam zwykle bez ciąży. Wyjątkiem było piwo, którego nie lubię. W ciąży też oczywiście nie piłam ale miałam wielką ochotę.

A teraz mam dni, kiedy muszę zjeść coś słodkiego a innym razem zajadam się ogórkami kiszonymi - ze skrajności w skrajność. Chyba więc nic z tego nie wywróżę.
 
reklama
Witam:-)
I widzę,, ze mamy nowe Mamusie:-)

Ja właśnie u teściowej:-p
Z tego co się orientuje i z obserwacji siebie, chyba wszystko OK;-) Czwartku się doczekać nie moge:-)
Trochę egoistycznie, nie nadrabiam, nie poodpisuje, narazie nie mam kompa... coś sie popsuło i nie wiemy co...
 
JA w ciązy postanowiłam że pić nie będę, ale jakoś ciężko nie jest wytrwać bo mnie generalnie od piwa i wszelkiego alkoholu mnie odrzuca. Jesli chodzi o reszte jedzenia to wszelkie ostre potrawy odpadają,mięso i ryby . Jem same owoce wrzywa i słodycze:))) Dzisiaj napoleonek i dwie szarlotki :) Ktoś mnie przebije? :)

Pozdrawiam ! :)
 
A u mnie nie ma dnia bez słodyczy.
Ogólnie lubię, ale teraz codziennie! Nie ważne co, byle słodkie. hihihi nie pamiętam czy przy pierwszej też tak miałam.
I odrzuca mnie od mięsa ale tylko od drobiu. A najdziwniejsze, że jak normalnie nie przepadam za rosołkiem tak teraz pochłaniam. I raczej żadnych innych nowości. Owoce mogłabym tonami (czereśnie, arbuzy, agrest, nektarynki).
 
JA z owocami mam tak samo. Wszystko co teraz świeże i powoli się pojawia pochłaniam. Jutro poluje na maliny, bo dzisiaj niedziela i nigdzie nie udało mi się dostać :))
 
Z owocami to widzę, że wszystkie mamy to samo :) Czereśnie i maliny i arbuz przodują.
Ja zaraz będę wcinać,a le najpierw pozwolę pierogom się w brzuchu ułożyć :)
 
To tylko ze mnie taki dziwoląg- bo nie chce mi się owoców, w sklepie jkoś obojętnie obok nich przechodzę. No chyba że czerwone porzeczki od teściowej z ogródka;-) Za to warzywa kilogramami wchłaniam
Poza tym nie ma raczej innych zachcianek. Za to brzuszek i ja cała rosnę wszerz... W poprzedniej ciąży przytyłam o zgrozo ponad 20 kg- skończyło się w szpitalu z powodu lekkiego zatrucia ciążowego jak przytyłam 5 kg w tydzień. Co prawda spadło szybciutko i to z nadmiarem- po 2 miesiącach ważyłam 53kg a zazwyczaj mam 55. Ale wolałabym teraz tego uniknąc a tu zonk- choć się nie obżeram to waga sunie do przodu. Czyzby taki urok?? Macie tak dziewczyny? Teraz zajadam stres bo mam nawał nauki ale i bez tego nabieram ciałka. Nie rozpaczam co prawda bo i tak nie było mi nigdy w ciaży ciężko ani nie wyglądałam na dużą, moi znajomi zorientowali się żem ciężarna w 7 miesiącu a prowadzący zajęcia nawet później ale zastanawia mnie skąd taki przyrost wagi....
 
no ja nie tyje, ale to się pewnie zaraz zmieni. a w pierwszej ciąży jadłam cały czas i przytyłam chyba 17kg czy jakoś tak.
a carefour na głębockiej to straasznie daleko jest:D my jesteśmy z drugiej strony modlińskiej, okolice mehoffera :D
 
kobietki moje kochane ja z wami tak rzadko pisze ze o mnie to szybko zapomnicie ale niestety obowiazki i szkodnik 10cio miesieczny wykancza i w wolnej chwili wyleguje na kanapie.. ja postaram sie zagladac tak czesto jak tylko bede mogla np dzis wpadlam sie pochwalic ze bylam w czwartek u lekarza gin i z dzidzia wsio oki widzialam szalejace nozki i bijace serducho ale karty ciazy nie dostalam bo najpierw musze porobic badanka krwi :) ale termin juz mi wiadomy stwierdzono ze 15,01... a jak bedzie to zobaczymy syncia przenosilam i mialam wymuszane a teraz wole rodzic jak samo bedzie chcialo wyjsc:)... porzeczki czerwone - bedzie dziewczynka na 89% , wstret do miesia bedzie chłop:) a wy wspomnicie moje słowa:) a ja na szczescie narazie nie mam zadnych "chcic" wszystko jem jak jadlam ilosciowo tez:) alkohol wykluczony od bardzo dawna jak zaszlam z synkiem w ciaze hehe takze podejrzewam ze jedno piwo i leze pod stolem :D:D no i zapomnialam co wiecej chcialam napisac heheh .... tak wiec dobranoc spokojnych nocek mamuski i udanych wizyt :) buziaki

juz wiem przypomnialam sobie o najwazniejszym ze przeszly mi mdlosci i juz nie tule pana kiblarza :D puk puk odpukać :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry