reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2012

Mój Tadzio budzi się na jedzenie raz, no ale zanim się obudzi karmię go na śpiocha. Zasypia 19.30 - 20.00 około 23.00 - 24.00 go karmię i później już sam budzi się o 4.30 lub 5.00 czasem nawet 6.00 zależy jakie noce. Jak cieple to wcześniej bo mu się pewnie pić chce. Nadal karmię go piersią, ale jest w stanie w ciągu dnia przetrwać 4 h, a w nocy powyżej 6h. Co do techniki samodzielnego zasypiania. Powiem tak łatwo nie było. No ale nie mieliśmy wyboru, bo obserwowaliśmy, że nasze dotychczasowe sposoby przynoszą coraz gorsze rezultaty czytaj więcej płaczu a nici ze spania. Zastosowaliśmy technikę PP czyli podnieś połóż. Teraz kiedy widzę, że mały trze oczki o ziewa, wystrczy, że go trochę wyciszę, czyli poszumie mu do uszka w pionie, odłoże i zasypia w ciągu 5-10 minut. Czasem zaczyna płakać ale wtedy stosuję technikę PP czyli podnoszę kiedy płacze, odkladam kiedy się uspokaja. Technika łatwa nie jest, w sensie, trudno słychać histerycznego płaczu dziecka, szzegolnie na początku drogi samodzielnego zasypiania, no ale przynosi zmiany. Moj synek "dał się złamać" w 4 dniu. Zainteresowanych odsyłam do książki "zaklinaczka dzieci" Tracy Hogg. Acha ja nie miałam problemu zasypiania przy piersi, mój przy piersi nie zasypia.

Co do zostania w domu. To ja zaraz kończę dodatkowy urlop macierzynski, następnie mam 11 dni urlopu z 2011 i 26 z 2012 czyli wypada to na koniec sierpnia. no i ... nie wiem. W czwartek ide do szefa, jak zgodzi się na moją pracę na 1/2 etatu to wracam a jak nie zostaje w domu. Mój maż ma b. dużo urlopu, więc do końca roku w te dni kiedy ja byłabym w pracy, on by siedział z małym, no a później pewnie opiekunka. No ale im bliżej powrotu tym mam mniejszą ochotę i stwierdzam, że moja praca przestała mnie kręcić.


Marcia... dopiero teraz zobaczyłam w Twojej stopce, żeś się nam w końcu za mąż wydała Serdecznie gratuluję :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Moj Adaś budzi się w nocy 2 razy ok 3 i 5. Zasypia ok 22 niestety tylko przy piersi. Wogóle bardzo mało śpi w dzień. Np teraz miał pół godzinną drzemkę. Ale w dzień śpi tylko przy piersi i trochę na spacerze. Trochę się tym martwię. Ile Wasze dzieciaczki śpią w ciągu doby?

Ja do pracy nie wracam.
Marcia Wszystkiego Najlepszego .:biggrin2:


Martha mój synek tak główki nie dźwiga sam. Rozumiem że chodzi Ci o podnoszenie główki jak leży na plecach. Ale fajnie się już przekręca.
 
Aga
mój Tadzio też słabo spał w dzień, dla mnie za mało ok 11-12 h na dobę. Teraz są takie dni, że bardzo mało śpi, własnie ok. 11-12 h na dobę, ale to głównie nasza wina, bo gdzieś go ciągamy i nie może biedaczyna dłuższego snu złapać. to się zmieniło odkąd nauczyłam go samodzielnego zasypiania. Dziecko, jak i dorosły, przechodzi z faz snu głębokiego do płytkiego i zazwyczaj wtedy się przebudza. Jeśli nie umie zasnąć dalej samodzielnie, to własnie funkcjonuje na takich krotkich drzemach. Teraz moj Tadzio spi średnio 14 h na dobę i to jest już w miarę okej. Czasem to nawet 15 h, zazwyczaj po takich intensywnym weekendzie. Zazwyczaj są to dwie drzemki od 1,45 do 2 h rano i popołudniu około 14-15, czasem tez łapie taką przed wieczorną drzemkę okolo 17. Ale wtedy go budzę i nie pozwalam spać więcej niż 1 h.

Aga jeśli Twój Adaś nie jest marudny i w sumie wygląda na wyspanego może też tak być, że nie potrzebuje aż tyle snu. Gorzej jak jest płaczliwy i słabo się sobą zajmuje, wtedy podejrzewałabym, że zwyczajnie jest zmęczony=za mało śpi.

Mój Tadzio jak go trzymamy na kolanach takiego bardziej rozłożonego to potrafi czasem rwać się do siadania. Jak trzyma się go za rączki to główkę podnosi, z tym, że o tym wiem, jak na kontrolach lekarz sprawdza. Sama go nie motywuje. No i się przekręca. W sumie kiedy załapał jak to się robi to ciągle fika, szczególnie jak mu się mata zaczyna nudzić.

Wczoraj bylismy u neurloga, bo nie podobało mi się jego ulożenia ciała i czeka nas rehabilitacja. Okazało się, że Tadzio ma lekką asymetrię na prawą stronę. A praktycznie co miesiąc ma kontrole u pediatry i nikt wcześniej na to nie zwrócił uwagi.
 
Ostatnia edycja:
Martha, mi też się niedługo kończy macierzyński, potem jeszcze urlop wypoczynkowy i pod koniec sierpnia wracam do pracy. Oj ciężko mi będzie, ale względy są oczywiście, przede wszystkim materialne.
Aga, moja śpi łącznie chyba ok. 14 godzin, z czego 10-11 przypada na noc, oczywiście z przerwami na karmienie, a reszta to zazwyczaj 3 drzemki w dzień.
 
Olek też już sam się dźwiga, znaczy próbuje - jak leży to sam unosi główkę i nóżki, jakby chciał wstać. Przekręca się rzadko, widzę że umie ale zwyczajnie jest za ciężki i musi się siłować :baffled: Śpi w nocy ok. 10 godzin a w dzień różnie; czasem 3 drzemki w sumie ok. 3-4 godzin lub 4 krótsze, po ok. 40 minut. Ale odkąd skończył pół roczku ma dłuższe przerwy między drzemkami.
Pozdrawiam
 
Cześć dziewczyny!! mam na imię marta i jestem mamą 2letniego mikołaja. a do tego studiuję psychologię i piszę pace magisterską o macierzyństwie a dokładniej o tym jak zmienia kobietę i jej życie. no i mam do was prośbę - szukam mam do badania!!! potrzebuję kobitek, które mają pierwsze dziecko, w wieku 3-18 miesięcy i chciałyby się podzielić swoimi doświadczeniami. muszę przebadać 60 osób więc jeśli macie takie maluchy - proszę pomóżcie!!! najlepiej by było jakbyście napisaly na maila do mnie - martuurbi@gmail.com i wtedy będziemy już idnywidualnie rozmawiać! pozdrowienia!!
 
Jeśli mogę coś powiedzieć o spaniu to od jakiś 3 tygodni dzień Poli wygląda następująco. Budzi się ok 9.30 (w zależności czy gorąco czy nie- później lub wcześniej) potem drzemka ok 11.30 / 12.30 (w zależności kiedy wstała) trwająca 30 minut, druga ok 16 też 30-minutowa. Spać idzie po kąpieli ok. 19.30 i zasypia przy piersi (na początku tak nie było- nauczyła się jakiś miesiąc temu). Budzi się w nocy koło 12/1 potem 4/5 i często jeszcze koło 7/8 czyli śpi łącznie ok 12/13 godzin- tyle jej wystarcza. Jeśli budzi się wcześniej niż o 9.30 zwykle ma jeszcze jedną 30 minutową drzemkę. Bilans jest zwykle właśnie około 12 godzin. Wydaje mi się, że kluczem jest to czy dziecko ogólnie ma się dobrze, a i wątpię żeby dało sobie sobie zrobić "krzywdę" i spało za mało. Jak przegapię moment na drzemkę mojej małej to ona zaczyna być bardzo marudna, szuka sobie jakiegoś miejsca do wtulenia i zasypia 'gdziekolwiek' ;-). Dlaczego dziewczyny walczycie z zasypianiem przy cycu? Ja się szczerze mówiąc ucieszyłam jak Polcia zaczęła tak zasypiać :zawstydzona/y:. Aha no i warto pamiętać o tym, że maluch potrafi się zacząć częściej budzić w związku z zębami, albo jakąś ważną umiejętnością. Polcia dała czadu z pełzaniem i pierwsze dwa, trzy dni budziła się w nocy co 2 godziny :szok: Nie miała czasu na jedzenie w dzień! To samo było jak nauczyła się przekręcać na brzuszek, ale nie w takim stopniu. Można się oszukać, że dzieje się coś "złego".:laugh2:
 
Mi się wydaje że Adaś śpi do 13 godz. na dobę, czasem 11. Od dzis zaczynam liczenie. Bo jak śpi przy piersi to nie zawsze sprawdzałam ile. Myślałam że Wasze Maluszki spią dużo więcej. U nas wsumie są trudne warunki bo mam 3,5 latka w domu a on nie umie być długo cicho. Adaś niby marudny nie jest, ale jak mu się zdarzy dłuższa drzemka, to ma potem super humorek.

Adaś rwie się do siadania jak jest w pozycji półleżącej na mnie. Jak leży na płaskim to nie. Na brzuszek też bardzo lubi się przekręcać.
Tytanowa już pełza mała spryciula.
 
reklama
Co do spania w dzień to ogólnie 2 drzemki po 1-2h i jedna 30minutowa.. także więcej nie śpi niż śpi, co czasem staję się problemem kiedy trzeba ogarnąć dom a dziecko chce na ręce - taki okres teraz ma że ciekawiej wszystko wygląda jak go noszę niż jak leży czy buja się w leżaczku..
 
Do góry