reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2012

No to ja chyba tez narzekać na męża nie mogę. Oczywiście nie ma co oczekiwać, że się domyśli, chociaż dzięki kilku rozmową, np. naczynia pozmywa sam z siebie, głównie garnki, bo mamy zmywarkę, którą też sam z siebie rozpakuje. Generalnie nawet jak widzę, że nie ma ochoty to i tak nie piśnie i zrobi jak go poproszę, tym bardziej, że widzi, że ja też nie próżnuję. No ale z małym kiepsko sobie daje radę jeśli chodzi o usypianie. Nie wiem czy to on coś źle robi, czy mały czasem jest tak rozżalony, że woli mnie. Czasem 30 minut się z nim męczy, a ja węzmę i po 5 minutach spokój. No ale nie można mieć wszystkiego. Dzisiaj znowu wędruję na ćwiczenia, przyda się po świętach. Zaliczyliśmy też 3 godziny spacer.
 
reklama
hej
Bakalia spokojnie... wiem, ze Ci ciezko ale wiekszosc facetow naprawde nie wie jak obchodzic sie z maluszkeiem. Zobaczysz jak maly podrosnie, to beda sie razem swietnie bawic, a Ty wtedy zejdziesz na drugi plan.

Moj R to by sie tylko wlasnie bawil z dzieckeim, nie potrafi go uspic i efekt taki, ze jak dziecko ma spac i zobaczy tatusia to zaraz usmieszek na buzce i guga...

A tak ogolnie to u mnie pogoda niefajna i pewnie posiedzimy dzis w domu:sorry:
Pozdrawiam
 
Bakalia, opowiem na mojej sytuacji:-)
Po porodzie, mój A. pierwszy raz wzioł Luśke na ręce w jej drugiej dobie. I choć wiedzialam, że się po prostu boi przy niej cokolwiek robić, namawiałam, specjalnie uciekałam np. do kibelka:-D żeby sam się zajoł. I choć na początku się bał, z czasem przestał....
Najgożej było jak poszłam do szpitala na operacje, mała miała tylko 2 tygodnie, przeprowadził sie do swojej mamy, pomagała mu ale nie robiła wszystkiego za niego... No i po wyjściu ze szpitala, pierwszy weekend samodzielny, terapia szokowa, sam z dzieckiem bo ja w szkole :-)
Też byście musiały taką terapie zastosować, nie mówie wybyć z domu na tydzień:-p (jak ja) ale na początek te dwie godzinki powinny wystarczyć;-) Tak, żeby nie omineło go karmienie i przewijanie :-p

Taka moja mała sugestia :-)
 
Ania probowałam tego, kończyło się że mały zanosił się płaczem a P. nie mógł go uspokoić.. ;/ szkoda dziecka męczyć.. kurczę, ja nie wymagam nie wiem jakiej opieki.. ale on mu 3 razy zmienił pieluchę i to za każdym razem JA go prosiłam.. a podobno chciał się uczyć! Mam psychicznie dość tych ciągłych kłótni właśnie o to że on nic nie robi.. mówiłam, że skoro nie chce przy dziecku niech chociaż w domu pomaga.. ale nie! Zrobi jak zacznę robić wojnę.. ale to i tak po łebkach tylko .. ;/

nie widzę sensu mieszkania razem jak wszystko na mojej głowie - niestety rodzice nie nauczyli go odpowiedzialności i tego że są rzeczy ważne i ważniejsze! teraz ja pokutuje .. ;/
 
bakaalia współczuję takiej sytuacji, nie masz łatwo. Jedyne chyba co możesz zrobić to prosić P. o pomoc, choć wiem, że to też irytuje.

Dziewczyny taka a propos spania naszych maluszków: jak Wy usypiacie swoje dzieci? Czy zasypiają same? Ile śpią w nocy a ile w dzień? Kładziecie je do łóżeczka w dzień?

U nas jest tak, że mała zasypia tylko przy piersi a my ją wtedy przenosimy do łóżeczka. Jak się nie obudzi, to tam śpi, a jak się obudzi to znowu do piersi, odkładanie itd aż się uda odłożyć nie wybudzając. W nocy śpi róznie, od 8 godzin do podubek co 3 godziny. W dzień to wogóle nie wiem jak śpi, bo śpi różnie, ale tylko na rękach u mnie jak zaśnie przy piersi, albo jak przy mnie w łóżku zaśnie, również przy piersi. W związku z tym ja nie mam prawie żadnej chwili wolnej w ciągu dnia, bo ciągle jeste z mała, awet jak śpi i mam już tego dość. Nawet obiadu ugotować nie mogę. Jak to jest u Was?
 
emzetka-moj w nocy od niedawna spi w lozeczku i o dziwo zasypia sam ;) Puszczam mu kolysanki i stoje chwile przy lozeczku. Obowiazkowo musi miec pieluszke przy buzi i smoczka. W dzien jest gorzej bo lubi zasnac na mnie ale zdarza sie tez w lozeczku. No ale w dzien to sa takie 15-30 min drzemki i moze tylko raz w dzien spi dluzej, tak z godzinke.
 
co do facetów. To mnie wkurza jak im trzeba przypomnieć. Nigdy sam z siebie nie wpadnie żeby coś zrobić. Nosz kurde. Ostatnio ...kwiaty cos usychaja. I koniec. Nie ruszy tyłka zeby wziac wode i podlać ...i tak notorycznie.

a jak słysze nie umiem to mnie trzesie. Najłatwiej powiedziec, ze sie nie umie.:no:
 
Mój Olek w nocy śpi w łóżeczku. Pierwszy sen ok. 5 godzin i jedzonko, kolejna pobudka po ok. 3 godzinach. Czasem jeszcze zaśnie a czasem już się budzi. W dzień okresy między spaniem wynoszą ok. 2 godzin, to znaczy od pobudki po jakiś dwóch godzinach zaczyna być marudny i znów chce spać. Zasypia różnie, czasem w wózku, czasem na rękach i śpi różnie, czasem w wózku a czasem w łóżeczku. Śpi 3-4 razy po ok. pół godziny i jeden sen jest długi, ok. 3 godzin.
Pozdrawiam
 
Mój Olek w nocy śpi w łóżeczku. Pierwszy sen ok. 5 godzin i jedzonko, kolejna pobudka po ok. 3 godzinach. Czasem jeszcze zaśnie a czasem już się budzi. W dzień okresy między spaniem wynoszą ok. 2 godzin, to znaczy od pobudki po jakiś dwóch godzinach zaczyna być marudny i znów chce spać. Zasypia różnie, czasem w wózku, czasem na rękach i śpi różnie, czasem w wózku a czasem w łóżeczku. Śpi 3-4 razy po ok. pół godziny i jeden sen jest długi, ok. 3 godzin.
Pozdrawiam

Jakbys pisała o moim Bartku:-)
 
reklama
mój mężowki kąpie syna jakby to robił od lat :D rachu ciachu i po krzyku :) a mały jest wtedy wpatrzony w niego jak w obrazek, czasem se razem pogadają, ale i tak większość robię ja nawet jak M. w domu ... staram się choć nie zawsze mi się to udaje, nie wkurzać na niego ... bo wiem, że on pracuje i ma prawo być zmęczony po pracy ... dzięki temu nam nic nie brakuje... trza te role jakoś podzielić ...
ale fakt tekst: bo ja nie umiem mnie rozwala
 
Do góry