reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2012

Mój syn mi się za to popsuł. Szczerze to już nie mam pomysłu co z nim zrobić. W nocy zamiast spać rzuca się, jęczy, budzi co 2 h i to wcale nie na jedzenie. Wypluwa smoka, noc do d... Wczoraj nie chciał nam spać do 23, gdzie standardowo spał najpóźniej o 20.30. W ogóle jak obliczyłam ile moje dziecko śpi na dobę to wychodzi mi średnio ok 12 h. No to chyba za mało.
Zmęczenie powoduje zniechęcenia. Szczerze to mam dość. Najgorsze, że jak nie śpi, a jest zmęczony to tak się wydziera, że nie można go uspokoić, łzy płyną, jakbyśmy mu krzywdę zrobili. Nawet jak się uspokoi to po 5 minutach, na nowo kwęki i syrena. W nocy rozważałam wysłanie go w paczce go Afryki :-D
 
reklama
hej
szalejecie w porządkach ?
a ja nic a nic. lenia mam i sie ruszam nic. tradycyjnie tylko ogarnę jak co sobotę chałupę i już. okna pomyłam wcześniej.
tu święta jak nie święta.
święconki nie świecą i ogólnie tak komercyjnie tylko obchodzą. jajka z czekolady i króliczki i cale święta.
a my w sobotę mamy urodziny starszaka. ale tort zjemy w niedziele. juz zamówiony. i prezenty w samochodzie schowane :) ale tez tylko ja z mężem jesteśmy wiec tak spokojnie to wszystko u nas
Megi a może mu coś dolega?
Alka :))) i w cale się z tą miłością nie kryj.
 
Mój syn mi się za to popsuł. Szczerze to już nie mam pomysłu co z nim zrobić. W nocy zamiast spać rzuca się, jęczy, budzi co 2 h i to wcale nie na jedzenie. Wypluwa smoka, noc do d... Wczoraj nie chciał nam spać do 23, gdzie standardowo spał najpóźniej o 20.30. W ogóle jak obliczyłam ile moje dziecko śpi na dobę to wychodzi mi średnio ok 12 h. No to chyba za mało.
Zmęczenie powoduje zniechęcenia. Szczerze to mam dość. Najgorsze, że jak nie śpi, a jest zmęczony to tak się wydziera, że nie można go uspokoić, łzy płyną, jakbyśmy mu krzywdę zrobili. Nawet jak się uspokoi to po 5 minutach, na nowo kwęki i syrena. W nocy rozważałam wysłanie go w paczce go Afryki :-D

Megi
a może ma skok rozwojowy? albo jak pisze Maryś

A z mojej strony to muszę się pochwalić, że zaczęliśmy sie znów starać o rodzeństwo dla Luśki :-D

trzymam kciuki żebyście szybko zobaczyli II na teście i za zdrowego dzidziusia :-)
 
Megi dokładnie może to skok rozwojowy? My mieliśmy masakrę w sobotę, już wieczorem modliłam się żeby tylko spał w nocy. Rano jakby nigdy nic. Co prawda posłuchałam babci i założyłam mu koszulkę na drugą stronę do spania ( że niby urok) i do teraz mam w miarę spokojne dziecko.
A nauczył się wkładać rączki do buzi i je składać. Więc domyślam się, że jego dziki szał w sobotę to był skok.
 
Marys ja też posprzątam tak jak zwykle i zrobię jakieś jajka faszerowane, sos chrzanowy, dwie sałatki i ciasto krówka, bo z czymś do Teściów trzeba pojechać. A w poniedziałek moi Rodzice przyjadą to tylko kapustę gotuję i ziemniaki, bo Mama ma mięsa i ciasto przywieźć. Mam zamrożone mięso ale nie wyjmuję, bo kto to zje potem a Mama pewnie sporo weźmie. Zresztą po co dużo robić, jak później się już nie chce tego świątecznego jedzenia jeść.
U nas dziś deszczowo i nic się robić nie chce. Miałam pobrać mocz na posiew ale nie udalo mi się. Mały oblał mnie tylko i dywan. Za szybko sisiał i nie zdążyłam do pudełka złapać. Nie wiem, jak to zrobić. Trzymałam Go z pół godziny i już się sam denerwował. Jutro powtórka, tylko wcześniej zacznę tą zabawę.
 
MegiPEgi, wytrwałości życzę, na pewno wkrótce sie wszystko unormuje. A smoczek nie pomaga?
Alice, ja święta podobnie spędzę - pierwszy dzień u teściów, drugi - rodzice do nas.

A tak w ogóle to witam po długiej nieobecności. Ale mało mam czasu, bo Nikolka mało śpi w dzień, za to pięknie w nocy. Ale nie chcę chwalić żeby nie zapeszyc. Mój starszak też ostatnio chorował i do przedszkola nie chodził, więc na nudę nie narzekam.
 
Widzę, że wy oświętach.. ja miałm robić jakieś potrawy, ale zrozumiałam że i tak zostało by mi samotne ich jedzenie bo P. ciągle do rodziców na dół chodzi jeść pomimo że ja tu obiad ugotuję czy coś.. więc daruje sobie, zrobię tylko sałatkę z makaronu tortellini dla siebie i już..
 
reklama
No dziewczyny może to skok, bo wczoraj w dzień było ok. Ładnie też zasnął o 21 i w nocy też do zniesienia, o 5 go wzięłam do nas do łóżka, bo ostatnio jak sobie tak obok mnie spi i jeszcze dojada to mam z 1,5 h drzemki. Dzisiaj od rana tfu tfu też już dwie drzemki zaliczył i to sam zasnął.

No ja święta spędzam u rodziców, więc za dużo nie muszę szykować. Piekę właśnie "krówkę" jutro zrobię taka domową napoleonkę i to wszystko.

Posprzątane też mam. Ponieważ jestem zafascynowana perfekcyjną panią domu to sprawy do załatwienia przed świątami podzieliłam na dni i codziennie coś robilam, tym sposobem zostało mi tylko gruntowne odkurzenie, wytarcie żyrandoli (mąż) i umycie podłogi). Okna umył dwa tygodnie temu mąż, tyle, że już słabo widać, jak je wyszorował.

No ja wczoraj zapakowałam małego w chustę i poszłam na paznokcie, strzeliłam sobie mega czerwień i od razu poczułam lepiej.

Bakalia, a Twoj mąż sobie w kulki leci, z mama mieszka czy z Tobą? Jak taki mami synek, to nic dla niego nie gotuj i nie kupuj. Niech do mamy idzie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry